piątek, 4 września 2015

207. W szkolnym wirze, czyli owsianka, która leczy rany.

Nocna owsianka brzoskwiniowa na musli

z jagodami goji, bananem i cynamonem

podana z twarożkiem i borówkami

Składniki:
5 łyżek musli na bazie płatków owsianych z bakaliami
2 brzoskwinie
mleko
1 łyżeczka jagód goji
1 łyżeczka miodu (u mnie gryczany)
cynamon
1/2 bardzo dojrzałego banana

Wieczorem musli przesypać do garnka, zalać mlekiem ok. 2 cm ponad poziom (robię na oko), dodać jagody goji oraz umyte i pokrojone w kostkę brzoskwinie, gotować na małym ogniu do zgęstnienia i wchłonięcia płynu mieszając co jakiś czas. Zdjąć z ognia, dodać miód, rozgniecionego na papkę banana i cynamon, wymieszać całość dokładnie, ostudzić i przełożyć na noc do lodówki. Rano podawać z twarożkiem i ulubionymi dodatkami.

Nie ma nic lepszego od owsianki na śniadanie w ciągu szkolnego tygodnia. Sezon brzoskwiniowy rozpoczęty, z czego się bardzo cieszę, więc owsianki o takim smaku nie mogło zabraknąć. Do tego zdrowe orzechy, rodzynki, jagody goji, żurawina i aromatyczny cynamon, a całość zwieńczona delikatnym twarożkiem z działkowymi borówkami na czele. I nic więcej do szczęścia nie potrzeba... przynajmniej na czas jedzenia XD


Tak naprawdę w szkole jest jeszcze 'lajtowo', lekcje i zadania mnie nie przytłaczają (oprócz przeczytania "Pana Tadeusza" na środę...), ale już czuję jaki ten rok będzie ciężki, z małą ilością czasu dla siebie, ale nie zrezygnuję z tenisa, siłowni i bloga, choćbym miała zarywać noce, aby rozwijać swoje pasje.

22 komentarze:

  1. Jaka fajna drewniana miseczka! "Pana Tadeusza" ja do dziś nie zdążyłam przeczytać :P druga klasa jest naprawdę ciężka, ale jeśli zrezygnujesz z pasji i postawisz wszystko na naukę, zamęczysz się już na początku, także wszystko po trochu :) i nie daj sobie wejśç szkole na głowę :P

    OdpowiedzUsuń
  2. ja właśnie podobnie myślę, nie chciałabym z niczego rezygnować, bo przecież to nic przyjemnego zakończyć coś co sprawia tak wiele przyjemności i czyni nasze życie jeszcze ciekawszym :)
    brzoskwiń zazdroszczę, tak bardzo za nimi tęsknie <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Ta miseczka spodobała mi się bardzo!
    W dodatku super owsianka;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie ma nic lepszego niż owsianka, a Twoja to już zupełnie niesamowita, tyle tu pyszności!

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie rezygnuj z tego co lubisz :D Owsiankowe szaleństwo i u mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja Pana Tadeusza bardzo z miłą chęcią przeczytałam, bo po mimo iż trochę tych kartek ma, to historia Jacka Soplicy, późniejszego Księdza Robaka jest bardzo ciekawa. A na maturze on ZAWSZE jest. Więc lepiej go dobrze przeczytać :D

    Takie owsianka na szybko są najlepsze, kiedy rano nie ma się zbytnio czasu na kucharzenie ^^

    OdpowiedzUsuń
  7. Jaka fajna drewniana miseczka!Pana Tadeusza jak nie przeczytałam tak nie przeczytam.Ale wiem o co chodzi.Ha!Ja mam Quo Vadis! Jeszcze lepiej :P

    OdpowiedzUsuń
  8. Grunt to dobra organizacja ;) takie nocne śniadania dużo pomagają!

    OdpowiedzUsuń
  9. Idę sobie zrobić :)
    Pozdrawiam Dariusz Ratajczyk

    OdpowiedzUsuń
  10. Też uwielbiam jak czeka na mnie taka miseczka z owsianką - największe comfort food ever :) można jeść codziennie bez mrugnięcia okiem!

    OdpowiedzUsuń
  11. Taaak, póki jest jedzenie, jest super, znam to :D Ale takkie drewniane łyżki... nie jest niewygodnie z nich jeść? Mi tak skubią wargi, niefajnie D:



    http://worshipingmornings.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie wiem, czy dla mnie taka nocna owsianka nie byłaby zbyt wielką pokusą, mogłaby do rana zniknąć ^^
    Zapraszam:
    http://nackany-zeszycik.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  13. Owsianka mi przypomina wersję pieczoną i wygląda cudownie :) Z brzoskwiniami robię bardzo często, ale cynamonu w to nie dodawałam i muszę spróbować :P

    Czytania Pana Tadeusza współczuję :P Ja chyba nie czytałam (już sama nie wiem co czytałam, a czego czytałam streszczenie, ale z lekturami to ogólnie miałam nie po drodze :P).

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja też czuję, że ten rok będzie dla mnie trudny :( Ale damy radę!

    OdpowiedzUsuń
  15. Trzymam kciuki za pogodzenie szkoły z blogowaniem, sportem i innymi pasjami!
    A za owsianką zatęskniłam. Trzeba by zrobić jutro;)

    OdpowiedzUsuń
  16. jeeej, Twoje śniadanie mnie zachwyciło.
    ja jeszcze jestem na etapie rozmyśleń "co by tu zjeść,żeby mieć energię bo potem w pracy to nie wiem kiedy pójdę na przerwę" życz mi powodzenia. ;)
    doceniaj te chwile w szkole, ja już przyjdzie dorosłe życie chociaż w małym stopniu, to naprawdę będziesz tęskniła za natłokiem spraw związanych z nauką a nie milionem innym, które o zgrozo, będziesz musiała ogarniać sama. ;)
    a Pan Tadeusz to fajna książka. ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Jak nie kochać kanapek z jajkiem ? :) Nie da się :D

    OdpowiedzUsuń
  18. Owsianka zawsze wejdzie na śniadanie, jak nie mam pomysłu na inne :) Ja też wolę zarwać noc z nauką niż odpuszczać moje pasje i sport, nie da się bez tego żyć :D

    OdpowiedzUsuń
  19. Pana Tadeusza przeczytałam, ale i tak po terminie :P Drewniana miseczka - to coś co chciałabym :D
    A owsianka to śniadanie obowiązkowe na szkolnym tygodniu! I zgadzam się, z tym co napisałaś, z pasji nie można rezygnować!

    OdpowiedzUsuń
  20. Fajna ta owsianka, ale i tak wygląda jak bigos :)

    OdpowiedzUsuń

Follow my blog with Bloglovin