Pokazywanie postów oznaczonych etykietą bulgur. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą bulgur. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 29 czerwca 2015

182. Fioletowo na pierwszy posiłek dnia + trochę prywaty

Jagodowa kasza bulgur 

podana z serem roquefort, masłem orzechowym, serkiem wiejskim, jagodami i wiórkami kokosowymi

Składniki:
5 łyżek kaszy bulgur (1/3 szklanki)
1 szkl. wrzątku
1/2 szkl. świeżych jagód
1 łyżka miodu
1/2 łyżeczki cynamonu
+ser roquefort, masło orzechowe, serek wiejski

Kaszę wrzucamy do garnka, zalewamy wrzątkiem, dodajemy jagody i gotujemy na średnim ogniu przez 7 minut. Dodajemy miód, cynamon i gotujemy jeszcze przez 2-3 minuty mieszając co chwilę, aby nie przywarło. Jeszcze gorącą kaszę przekładamy do miski i podajemy z dodatkami. 

W końcu pierwsze jagody! Nie będę pisać, że to moje ulubione owoce, bo skłamałabym. Kocham każdy owoc i chyba żaden nie przoduje. W każdym bądź razie czekałam na nie długo i to był bardzo pyszny tegoroczny debiut. A połączenie miodu i sera roquefort- genialne!

Oficjalnie mam wakacje (nieoficjalnie trwają już od jakiegoś czasu XD). W międzyczasie spędziłam świetne urodziny z przyjaciółmi, a później z rodziną, zostałam obdarowana mnóstwem pięknych życzeń... Dziękuję też bardzo za życzenia pod ostatnim postem! <3 


Nie wspominałam wcześniej, bo nie chciałam zapeszać, ale teraz mogę śmiało powiedzieć, że udało mi się uzyskać średnią 5.375, a co za tym idzie stypendium starosty. Dumna jestem z siebie. Najbardziej wtedy, gdy widzę i czuję dumę mojej rodziny.

najlepsza klasa ever!

urodzinowo

czwartek, 26 marca 2015

160. Przegapiony ROK BLOGA i zielone wegańskie kotlety.

Brokułowo-groszkowe wegańskie kotlety
na bazie kaszy bulgur
z sosem tahini z Jadłonomii.
PRZEPIS AUTORSKI:
SKŁADNIKI:
1 szkl. grochu zielonego 'Bio Planet' z BIOSKLEPU (lub 2 szkl. groszku z puszki)
2 łyżeczki sody oczyszczonej
1 brokuł (500g)
sól, pieprz
5/6 łyżek mąki (u mnie sojowa)
połowa natki pietruszki
2 ząbki czosnku
po 1 łyżeczce majeranku i oregano
+olej kokosowy do smażenia i maka sojowa do obtaczania

Groch zalewamy 2 szkl. wody na noc, dodajemy 1 łyżeczkę sody oczyszczonej. Następnego dnia odsączamy, przepłukujemy, zalewamy 2 szkl. wody i gotujemy bez przykrycia na małym ogniu przez 45 minut (do miękkości) i odcedzamy. Brokuła kroimy, myjemy i gotujemy do miękkości w osolonej wodzie, odcedzamy.
Kaszę gotujemy zgodnie z poleceniem na opakowaniu (zdj. niżej). Do miski wrzucamy lekko przestudzone składniki: kaszę, brokuła i groch, dodajemy obrany czosnek, majeranek, oregano, sól i pieprz do smaku (należy próbować!) i blendujemy krótko, aż się składniki połączą. Dodajemy mąkę i mieszamy łyżką. Wilgotnymi dłońmi formujemy kulę, spłaszczamy, obtaczamy w mące i smażymy an patelni teflonowej na rozgrzanym oleju kokosowym z obu stron do zarumienienia (przez ok. 3 minuty z każdej strony - chrupiąca panierka). 
Wspaniale smakują z sosem tahini z przepisu Marty Dymek z Jadłonomii!
Stało się, tak pilnowałam, a jednak przegapiła ROCZNICĘ bloga, która była 3 dni temu. No nic, zdarza się, jestem 'tylko' człowiekiem. :P W każdym bądź razie przedstawiam coś ekstra, czyli kotlety wegańskie, które smakowały nie tylko mi, ale i mojej rodzinie, rodzinie mięsożerców! zachęcam do spróbowania, o sosie już nie wspomnę, robię go któryś raz i za każdym razem równa się to z zachwytem. 

Czas na jakieś podsumowanie. Nie mam talentu do pisania, ale coś napisać wypada. Może to banalnie zabrzmi, ale nie wierzę, że to już rok. Od 12 miesięcy prowadzę tego bloga i dzielę się z Wami, czytelnikami (którym dziękuję najbardziej, bo bez Was by mnie już tu nie było) moimi pomysłami na różnorodne dania. Podkreśliłam, ponieważ zaczynałam tutaj od śniadań, aby ułatwić sobie wejście z powrotem na dobrą drogę. Udało mi się to, w pełni. Wiele zawdzięczam temu miejscu, przede wszystkim rozwinęłam się w kwestiach kulinarnych, jem zdrowo, żyję zdrowo, udało mi się poprawić w robieniu zdjęć i poznałam wiele wartościowych osób o podobnych zainteresowaniach. DZIĘKUJĘ! :)
Follow my blog with Bloglovin