Kawowa owsianka pieczona
z serem pleśniowym
i 'ukrytą' gruszką ♥
◦4 łyżki płatków owsianych
◦1 szklanka kawy (2 kopiaste łyżeczki świeżo mielonej kawy i szklanka wrzątku)
◦1 gruszka
◦1 łyżeczka syropu do kawy 'irish cream'
◦1 łyżeczka siemienia lnianego
◦2 łyżeczki cukru (trzcinowy)
◦ser z niebieską pleśnią
Wieczorem: Płatki zalałam odsączoną kawą, dodałam siemię, wymieszałam i zostawiłam na noc.
Rano: 3/4 gruszki pokrojonej w kostkę wrzuciłam na dno kokilki.
Do płatków owsianych dodałam syrop i cukier. Wszystko dokładnie wymieszałam i zalałam gruszkę, obsypałam świeżo zmieloną kawą i wstawiłam do piekarnika nagrzanego do 180 stopni na 25 minut. Po tym czasie ułożyłam na wierzch plastry z pozostałej gruszki i plastry sera. Piekłam jeszcze 10 minut.
Takie nietypowe połączenia plasują się wysoko na mojej liście ulubionych dań. Sery pleśniowe najbardziej smakują mi z gruszką. Chyba najlepszy owoc do takich smaków. Dla miłośników kawy (mnie) taka pieczona owsianka jest świetnym, dającym 'kopa' śniadaniem. Krótko dzisiaj spałam, więc takie pobudzenie było jak najbardziej wskazane.
Nie mogę czasem słuchać mojej nauczycielki od chemii. Trochę 'siedzę' w temacie żywienia i te farmazony, o których nam opowiada są nie do zniesienia. Zwrócić uwagę? A skąd! "Przecież wiem lepiej Aśka". Ale lepiej nie zadzierać, bo nauczyciele bywają mściwi. Czasem tak trudno się powstrzymać...
Dzisiaj w końcu idę na trening! W ponad tydzień musiałam się przemóc i udowodnić, że dam radę przytyć. No i się udało, choć trochę. Najważniejsze, że waga w drugą stronę nie idzie. Teraz trzeba się skupić, bo już za tydzień zawody!
Życzę udanego dnia ;)
Majowa akcja Wiktorii:
Przyniosłam nauczycielce kawę.