Pokazywanie postów oznaczonych etykietą kanapka. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą kanapka. Pokaż wszystkie posty

środa, 7 maja 2014

46. Słodko & wytrawnie ♡

Tosty francuskie z:
-syropem orzechowym, miodem i orzechami ziemnymi,
- solą, pieprzem i warzywami 


Składniki:
2 kromki chleba (u mnie żytni i pełnoziarnista bagietka)
1 łyżka ricotty
1 małe jajko
syrop orzechowy
dodatki: biały miód, orzechy ziemne prażone, warzywa

Jajko dokładnie rozbełtać z ricottą. Przelać po równo do dwóch miseczek. Do jednej dodać syrop, do drugiej sól i kolorowy pieprz, wymieszać. Kromki moczyć w masie i smażyć na rozgrzanej, natłuszczonej patelni na złoty kolor. Podawać wedle gustu. ;) 



Zdecydowanie za rzadko jadam takie tosty. Uwielbiam je, tak jak całą francuską kuchnię, tak jak całą Francję! Lepszy był ten na słodko, chleb dzięki syropowi smakował orzechowo, świetne połączenie. 
Wczorajszej wizyty się bałam, okazało się, że nie było czego, pani była bardzo miła. Złożyłam obietnicę, do której spełnienia muszę dążyć. I widzimy się na kontroli za 3 miesiące. Cały wyjazd zwieńczyłyśmy wizytą w pijalni 'Wedla', cenią się powiem Wam. Ale wszystko jest przepyszne, szczególnie płynna czekolada w trzech smakach: 
Miałam zrobić po powrocie 3 projekty, w efekcie został zrobiony jeden i nie byłam z niego w pełni zadowolona. Na szczęście panu się spodobało, a drugi dokończyliśmy w szkole. Znów same lajtowe lekcje były, właściwie to już nic konkretnego tam nie robimy.
Wczoraj wieczorem miałam ciężką rozmowę z rodzicami, skutkiem jej jest tymczasowy zakaz trenowania. Myślałam, że zapadnę się pod ziemię, w tym momencie zostałam pozbawiona jednej pasji. Muszę udowodnić, że to nie jest potrzebne. Niedługo zawody, muszę trenować...

sobota, 3 maja 2014

42. Pogrillowa fotorelacja ♡

Na szczęście wszystko się udało, plany zostały zrealizowane. Mimo tej okropnej pogody mieliśmy grilla, podczas kolacji gadaliśmy, śmialiśmy się i oglądaliśmy zdjęcia z podróży wujka. Zeszło do 1 rano, kocham takie rodzinne spotkania! <3
Tak na prawdę to dopiero wujek uświadomił mi co ze sobą zrobiłam, sprawdzając moje mięśnie przeraził się. Zna się na tym bardzo dobrze, więc jest wiarygodnym źródłem informacji. Obiecałam, że zmienię moje menu. I niedługo zobaczymy, czy są efekty. Cała ta rozmowa dała mi dużo do myślenia i była bardzo potrzebna.
Dostałam też olej 'musztardowy' z gorczycy, którego w Polsce się nie kupi (z Indii). Jest idealny do mięs, ryb, jak i owoców, nadaje pikantności i genialnego posmaku. Już nie mogę się doczekać, aż go wypróbuję!
Podzielę się z Wami choć cząstką tych zdjęć (zawierających jedzenie). Bo te z budynkami, zwierzętami, roślinami, światem podwodnym to już inna BAJKA! <3

1.Japonia:


sosy i dodatki do dań.

Kulki ryżowe zapiekane w sosie miodowym.
'Fugu fish' - najbardziej trująca ryba na świecie. Żeby ją sprzedawać
w restauracjach trzeba mieć specjalne zezwolenie.
Jest pieruńsko droga i rzadko spotykana.
A tak wygląda przyrządzona.
Tak robi się 'Pad Thai', które zrobiłam 2 wpisy temu.
A to daniele, święte zwierzęta w Japonii. Na ulicach jest ich tyle,
ile gołębi na rynku w Krakowie. XD
2.Gambia:
Owoce baobabu, które występowały już w moich śniadaniach. ;)
A to mózgi, nie wiem czego i nie chcę wiedzieć.

3.Dominikana:

Owoc kakaowca.
4.Indie i Andamany:

Rośliny strączkowe: ciecierzyca, soczewica, fasola.
Tak właśnie przyrządzają danie dla 'kilku' osób. ;)
Różne stragany z pysznymi owocami.
Ichniejszy smakołyk: mango smażone w oleju musztardowym,
który zresztą dostałam. :))
Bardzo proszę o niekopiowanie zdjęć, ponieważ są one prywatne, zrobione przez mojego wujka. ;)
Mam nadzieję, że spodobały się zdjęcia i choć trochę pokazałam Wam jak jedzą ludzie z tych wybranych krajów odwiedzonych przez wujka S. ;)

Follow my blog with Bloglovin