Pokazywanie postów oznaczonych etykietą bakalie. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą bakalie. Pokaż wszystkie posty

sobota, 26 grudnia 2015

143. Udany eksperyment na Święta - zdrowy, wegański makowiec

Wegański makowiec z czekoladowo-orzechową polewą daktylową

i orzechami włoskimi

Za wyzwanie postawiłam sobie zrobienie zdrowego i na dodatek wegańskiego makowca, coby trochę te Święta uzdrowić. Byłam pewna obaw, czy zostanie zaakceptowany. Ku mojemu zaskoczeniu posmakował każdemu, a nawet zdobył on kilku fanów, którzy prosili o przepis. 


'Ale jak to? Ciasto bez masła, jajek i mąki pszennej?' Niemałą frajdę sprawiło mi opowiadanie z czego jest zrobiony - daktyle zamiast cukru, namoczone nasiona chia zamiast jajek i olej kokosowy w zamian za masło. Zapraszam do przepisu ;) 


'No nie pierdziel, że polewa jest bez cukru...'- cytat roku! :D 


PRZEPIS AUTORSKI:
SKŁADNIKI:
850 g masy makowej (najlepiej domowej, ja niestety musiałam użyć kupnej, choć o całkiem dobrym składzie)
400g suszonych daktyli + 2 szkl. wody
3 łyżki nasion chia + 3/4 szkl. wody
po 3/4 szkl. suszonej żurawiny i moreli
100 g + 3 łyżki mąki migdałowej/ mielonych migdałów
1 łyżeczka sody oczyszczonej
1 szkl. orzechów włoskich
7 łyżek roztopionego oleju kokosowego 
5 łyżek masła orzechowego 'Trec' (divinebody.pl)
1 szkl. wody
3 łyżki kakao
+orzechy włoskie

Daktyle zalewamy 2 szkl. wody, zagotowujemy i gotujemy na małym ogniu przez 30 minut, mieszając co jakiś czas aż do powstania kremu. Zostawiamy do wystygnięcia.
Nasiona chia zalewamy 3/4 szkl. wody, mieszamy i odstawiamy na 20 minut do napęcznienia.
Masę makową przekładamy do miski, dodajemy żurawinę, posiekane morele, 1 szkl. kremu daktylowego, mąkę migdałową, orzechy włoskie, 2 łyżki oleju kokosowego, sodę i nasiona chia. Całość mieszamy bardzo dokładnie. Masę przekładamy do wyłożonej papierem do pieczenia formy i wygładzamy. Pieczemy przez 55 minut w 170 stopniach. 
Polewa: 1 szkl. kremu daktylowego wkładamy do garnka, zalewamy 1 szkl. wody, dodajemy kakao, masło orzechowe oraz pozostały olej kokosowy (5 łyżek) i podgrzewamy. Gotujemy na małym ogniu przez 10 minut mieszając co chwilę. Zostawiamy do wystygnięcia. Na wystudzone ciasto wylewamy polewę, wyrównujemy i dekorujemy orzechami włoskimi. Najlepiej włożyć do lodówki i jeść po paru godzinach chłodzenia. Przechowywać w lodówce. 


Użyłam produktów od divinebody.pl i EkoRein

Ogólnie Święta uważam za bardzo udane. Z moją rodziną nie mogło być inaczej. Dobre jedzenie, luźna atmosfera, dużo rozmów i śmiechu. Mogłoby tak być co miesiąc!

BLOGOWY INSTAGRAM:
Widać, że rodzina :3

piątek, 18 kwietnia 2014

27. Jak to, tydzień z owsem bez owsianki? ♡

Kakaowa owsianka na budyniu 


Składniki:
2 łyżeczki budyniu waniliowego
3/4 szklanki mleka
1 łyżeczka kakao
4 łyżki płatków owsianych błyskawicznych
2 łyżeczki cukru trzcinowego
2 łyżki jogurtu naturalnego
1/2 łyżeczki cynamonu

Budyń rozdrabniamy z odrobiną mleka i z kakao. Płatki gotujemy na mleku i jogurcie, gdy zrobią się gęstsze dodajemy rozrobiony budyń, mieszamy dokładnie. Na koniec dodajemy cynamon z cukrem i łączymy wszystko. Podajemy z różnymi dodatkami, wedle upodobań (ale i tak ta roztapiająca czekolada jest najlepsza!).






ach ta roztapiająca się czekolada! <3

No właśnie, jest akcja 'tydzień z owsem', a ja mam nie mieć ani razu owsianki na śniadanie? Jadłam wspólnie z mamą, smakowała niesamowicie i dała tyle energii!
Wczoraj zaliczyłam z tatą wielkie zakupy spożywcze, trochę na Święta, trochę do domu. Jak tata jeździ sam na zakupy to płaci dwa razy mniej, ciekawe czemu. hmm, no ale nic, raz na taki okres można zaszaleć. :P
Kupił mi też na zająca książkę 'Wilk z Wall Street', jeżeli będzie tak dobra jak film to jestem w niebie. <3
Niedługo jadę na zakupy z bratem, bo wspólnie robimy dzisiaj obiad. Jest mu ciężko, bo post ścisły, a przecież żeby robić masę musi być mięcho! >.< Później planujemy trochę sprzątania i zakupy ubraniowe. Będzie cudownie. ;3


A wieczorem czas na robienie mazurka.
Nie, nie współpracuję z Bakallandem XD


Akcja Wiktorii:
moja zaleta na dziś:
"Jestem oszczędna, większość pieniędzy jakie dostaję idzie na konto.
Nie ma czegoś takiego- jak mam to muszę wszystko wydać od razu."

niedziela, 13 kwietnia 2014

22. Niedziela standardowo dniem pichcenia ♡

1. Omlet biszkoptowo-jogurtowy z budyniem czekoladowym 
- moje śniadanie






2. Szarlotkowa owsianka z malinowym twarożkiem z ricotty 
- śniadanie mamy 




3. Omlet z wędliną i cebulką + kawa
- śniadanie taty 






5. Domowy czekoladowy budyń 

Wczorajsze uczczenie Dnia Czekolady = mój pierwszy budyń ^^


6. Chrupiące udka z kurczaka z ziemniakami w ziołach 

Chrupiące, delikatne. Po prostu pycha ;D
Z TEGO przepisu.



Jak chciałybyście jakiś przepis, to piszcie w komentarzach. ;) 
Już staje się tradycją, że w niedzielę, pomieszczeniem, w którym spędzam największą ilość czasu jest kuchnia. Pasuje mi to. ;D Tą surówkę polecam, mama robi ją sobie codziennie i rzeczywiście działa, daje dużo energii, poprawia stan włosów, paznokci, skóry, oczyszcza, itd. W smaku też jest bardzo dobra, często podbieram mamie. ;p Dzisiaj jadę (w końcu!) na zakupy z mamą i jej koleżanką. Oczywiście nie zabraknie odwiedzenia 'almy'. :D Jeszcze muszę napisać pracę na polski, zrobić egzamin z historii i nauczyć się na chemie. >.< ( 7 dni do świąt !) Trzymajcie kciuki ;*


Akcja Wiktorii:
moja zaleta na dziś:
"Jestem asertywną osobą, nie lubię wmuszania, 
nie boję się powiedzieć NIE."

Follow my blog with Bloglovin