Pokazywanie postów oznaczonych etykietą soba. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą soba. Pokaż wszystkie posty

wtorek, 25 sierpnia 2015

203. Marynowane tofu i kilka słów ze spotkania w Warszawie.

Tofu marynowane w sosie sojowym i przyprawach

podane z makaronem soba, kalafiorem

i ziarenkami 'Piekło-niebo'

Składniki:
2 łyżki sosu sojowego
1 łyżka wody
1 łyżeczka cząbru
1 płaska łyżeczka papryki słodkiej wędzonej
po szczypcie ostrej papryki i kuminu
200g tofu naturalnego
olej do smażenia
makaron soba
kalafior

Sos sojowy zmieszać z przyprawami. Tofu pokroić na mniejsze części, przełożyć do miski, zalać marynatą, dokładnie obtoczyć w niej każdy kawałek i włożyć na 30 minut do lodówki. W międzyczasie ugotować kalafior i nastawić wodę na makaron. Po upływie 30 minut tofu wyciągnąć z lodówki i smażyć na oleju z dwóch stron na złoty kolor. Makaron ugotować zgodnie z instrukcją na opakowaniu. Całość obsypać mieszanką ziaren.

Zainspirowana wariacjami Darii na temat tofu postanowiłam przygotować obiad na jego bazie. Mój pierwszy raz z twarożkiem sojowym nie był zbyt udany, z drugim poszło lepiej, ale mnie nie porwało. Postanowiłam dać jeszcze jedną szansę i się nie zawiodłam. Polecam każdemu przyrządzić tofu w takiej postaci ;)



Kolejne spotkanie blogerów, kolejne wspaniałe wspomnienia do kolekcji, masa zdjęć, wspólnych rozmów, jak i tych twarzą w twarz, setki miłych słów, które w końcu mogliśmy powiedzieć, a nie napisać w formie komentarza. Tak jak już Kasia wspominała, to nie było pożegnanie na długo. Częstotliwość naszych spotkań jest taka, jak paczki przyjaciół. Nie rozpaczałam, że ten czas tak szybko minął, bo jestem przekonana, że niedługo się widzimy, że teraz będziemy widywać się regularnie.

Na fotorelacje zapraszam do: Pam, Zosi, Kasi, Ewy, Daniela, Weroniki, Sylwii, Agnieszki, Agnieszki, Agnieszki, Natalii, Ani, Zuzi i Martyny
Nie można zapomnieć o Gosi, Darii i Wiktorii, których niestety zabrakło w Warszawie.
DZIĘKUJĘ WAM, jesteście najlepsi <3

Follow my blog with Bloglovin