Pokazywanie postów oznaczonych etykietą kakao. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą kakao. Pokaż wszystkie posty

sobota, 5 listopada 2016

285. Zdrowa nutella! (czekoladowy krem z awokado)

Fit nutella

czyli czekoladowy krem z awokado


Danie, które wielokrotnie spotykało się z zachwytem innych - tym wizualnym, jak i smakowym. Robiłam już w różnych wersjach, zawsze dodając składników 'na oko' i za każdym razem wychodził równie pyszne krem a'la nutella. 


Zdrowa nutella, czy to nie brzmi pięknie? Bez żadnych wyrzutów sumienia! :)


PRZEPIS PODSTAWOWY:
SKŁADNIKI:
1 bardzo dojrzałe awokado (musi się dać rozsmarować nożem)
1 dojrzały banan
1 surowe jajko (dla strachliwych można pominąć, ja mam ze sprawdzonego źródła - nadaje kremowości)
1 miarka odżywki białkowej
2 łyżki kakao 100%

Wszystkie składniki umieszczamy w misie blendera i blendujemy na gładką masę.

*Jeśli nie dodaliście jajka, to należy dodać odrobinę (!) mleka/wody, aby lepiej szło miksowanie.

+Przepis można różnorako modyfikować. Często dodaję do składników ugotowaną kaszę jaglaną lub jęczmienną/ricottę/twaróg/nasiona chia.

Po więcej informacji o nasionach chia odsyłam tu --> http://drogadosiebie.pl/ziola/nasiona-chia/


,

Wróciłam do cotygodniowego wstawiania postów, co mnie bardzo cieszy :) Dla chcącego nic trudnego.


 Wczoraj, a właściwie dzisiaj też, byłam na koncercie Taco Hemingway'a. Czekałam na to od kilku miesięcy, bielet już dawno był kupiony. Widząc tłum ok 2 tys osób straciłam jakiekolwiek nadzieje na 1 rząd. Gdy drzwi zostały otworzone ludzie zaczęli się zachowywać jak bestie, a moją walkę można by było nagrać jako 'bieg po złoto'. Udało się! Wraz z przyjaciółmi mieliśmy 1 rząd. A co do koncertu, to niesamowite emocje, wrażenia, świetne teksty, muzyka i genialny Taco na żywo. Jeśli słuchacie i macie możliwość to nie ma się co zastanawiać! ❤


A dziś 18 przyjaciółki. Dość aktywny weekend jak na chore zatoki i antybiotyk XD

wtorek, 21 czerwca 2016

273. NIEzdrowe babeczki czekoladowe

Czekoladowe babeczki z lukrem

nadziane masłem orzechowym

Przeglądając folder znalazłam te oto babeczki, które pamiętam zrobiły furrorę w mojej klasie jakiś czas temu. Zrobiłam je z okazji urodzin przyjaciółki. 


Odchodzą od mojej idei uzdrawiania wszystkiego co popadnie, ale uznałam, że warto się podzielić przepisem na nie. Takie domowe muffiny są o wiele lepsze niż wypełnione chemią sklepowe...


Wychodzą wilgotne w środku, puszyste, słodkie i obłędnie czekoladowe. Idealne na cheat'a :D


PRZEPIS AUTORSKI:
SKŁADNIKI:
masa czekoladowa:
50 g masła (min. 80%)
100 g czekolady mlecznej/gorzkiej (w zależności od upodobania)
1/3 szkl. wody
3 duże łyżki kakao
2 łyżki cukru
ciasto:
1 szkl. i 2 łyzki mąki pszennej
2 jajka
1/2 szkl. cukru
1/2 szkl. jogurtu naturalnego
1 łyżeczka proszku do pieczenia i 1/3 łyżeczki sody oczyszczonej
+ masło orzechowe

Składniki na masę czekoladową wkładamy do rondelka i podgrzewamy na małym ogniu cały czas mieszając aż do rozpuszczenia masła i powstania gładkiej masy, zostawiamy do wystudzenia. 
Ciasto: jajka, cukier i jogurt mieszamy dokładnie, dodajemy wymieszaną mąkę z sodą i proszkiem do pieczenia i mieszamy. 
Łączymy obie masy za pomocą łyżki, nakładamy do foremek na 3/4 wysokości (lub przekładamy masłem orzechowym) i pieczemy w 180 stopniach przez ok 25 minut (do suchego patyczka).

niedziela, 12 czerwca 2016

272. Powrót: Leniwe z kakaowym sosem

Leniwe kluski gryczane

słodzone ksylitolem, podane z bananem, migdałami i kakaowym sosem

 

Twaróg jak zwykle ze sprawdzonego źródła - KLIMEKO - naturalne, tradycyjne i przede wszystkim pyszne! 

A leniwe to coś, na co przez długi okres miałam ochotę. Dzieciństwo powraca :)


PRZEPIS AUTORSKI:
SKŁADNIKI:
170 g twarogu 
żółtko
30 g mąki gryczanej
15 g ksylitolu
kakao, woda

Twaróg, żółtko, ksylitol i mąkę ugniatamy dokładnie łyżką, aby powstała gładka, gęsta masa. Wkładamy do lodówki na noc. Następnego dnia formujemy kule, wodę wstawiamy na ogień, lekko solimy i gdy się zagotuje wrzucamy do niej kluski. Gotujemy kilka minut, aż wypłyną na powierzchnię.
Kakao mieszamy z odrobiną wody, do powstania sosu.


  Po dłuższej przerwie wracam na bloga. Wychodzę z założenia, że ciężko jest robić milion rzeczy na raz i to wszystkie na wysokim poziomie. Dlatego teraz wolałam poświęcić się bardziej moim ocenom,zawalczyć o stypendium oraz na doskonaleniu własnej sylwetki i samej siebie.
Miłego dnia! :) 

sobota, 7 maja 2016

268. Najlepsze zdrowe brownie!

Zdrowe brownie z fasoli i awokado

(bez cukru, masła i mąki pszennej)

Z ręką na sercu mogę polecić każdemu to brownie. Z awokado i fasoli robiłam wielokrotnie, ale zawsze czegoś mi brakowało. Albo konsystencja nie ta, albo zbyt zakalcowate, albo zbyt wyczuwalna fasola... To wyszło wręcz idealne, perfekcyjne w każdym calu. Idealnie zbite, wilgotne i mocno kakaowe, czyli takie, jakie powinno być prawdziwe brownie. I nie trzeba do tego dodawać kostki masła. Polecam! :)


PRZEPIS AUTORSKI:
SKŁADNIKI: (forma 20x13 cm)
1 puszka białej fasoli - 200 g po odsączeniu
1 małe awokado - 90 g po obraniu
2/3 szkl. mąki gryczanej 
5 łyżek kakao - 50 g
2 jajka
szczypta sody 
4 lub 5 łyżek ksylitolu/erytrolu
1/3 szkl. mleka

Fasolę odsączamy na sitku i dokładnie płuczemy (kilka razy!), wrzucamy do misy blendera, dodajemy awokado, jajka i ksylitol (ilość wedle uznania) i blendujemy na bardzo gładką masę, dodajemy mąkę, kakao, sodę i mieszamy łyżką, wlewając mleka dla delikatniejszej konsystencji. Formę wyłożyć papierem do pieczenia lub lekko wysmarować olejem kokosowym, przelać gotowe ciasto i włożyć do piekarnika nagrzanego do 180 stopni. Piec przez ok 40 minut. 


Jak poprawić blogerce humor? Właśnie tak! Dziękuję Purerein! :D

piątek, 25 marca 2016

262. Białkowe brownie z patelni: kakaowy omlet z ciecierzycy

Białkowy placek brownie z ciecierzycy

podany z ricottą, truskawkami, prażonymi płatkami migdałów i miodem

W końcu doszłam do perfekcji w omletach ze strączkami. Proporcję są idealne - placek sztywny, zbity i nieprzerywający się podczas przewracania. A w smaku? Najlepsze, rozpływające się brownie w zdrowej odsłonie. 

PS. robiony trzy dni pod rząd!

PRZEPIS AUTORSKI:
SKŁADNIKI:
1/2 puszki ciecierzycy
1 średni, dojrzały banan
1 jajko
1 spora łyżka kakao naturalnego
2 płaskie łyżki mąki ryżowej (może być też kukurydziana, gryczana)
coś do posłodzenia (słodzik, erytrol, miód)

Odsączoną i dobrze przepłukaną ciecierzycę wrzucić do misy blendera, dodać pokrojonego banana, jajko, kakao i odżywkę białkową i zblendować na bardzo gładki krem. Spróbować masę i dosłodzić do smaku, wg własnych preferencji. Dodać mąkę i wymieszać dokładnie całość. Smażyć na rozgrzanym oleju kokosowym z obu stron, na małym ogniu, pod przykryciem. 
Podałam z ricottą, truskawką, prażonymi płatkami migdałowymi i miodem.


To jest właśnie ten dzień, kiedy nie mogę zdecydować się na wybór kilku zdjęć. Tak to jest jak się robi kilka razy zdjęcie jednemu ujęciu... Mam nadzieję, że mi wybaczycie ten spam :P

... 


Chyba jeszcze nigdy nie było u mnie tak pozytywnie. Ile to druga osoba potrafi zmienić... Ogólnie, relacje z bliskimi są chyba najważniejszą wartością, o którą trzeba nieustannie dbać! :D



A po odżywkę białkową i olej kokosowy zapraszam tu :)

 

sobota, 6 lutego 2016

252. Pierwszy pełnowymiarowy tofurnik - sernik bez sera

Tofurnik kakaowo-daktylowy z pomarańczową nutą

z czekoladowym karmelem z daktyli i migdałami 

(vegan)

Pierwsza próba pełnowymiarowego bez-sernika udana! Z tych tradycyjnych, właśnie sernik jest moim ulubionym ciastem. Postanowiłam więc poeksperymentować i upiec jego wegańską wersję - bez jajek, sera, z mleczkiem kokosowym. Zamienniki spisały się na medal. Teraz tylko pozostaje mi czekać na kolejną promocję na tofu w Biedronce :D


PRZEPIS AUTORSKI:
SKŁADNIKI: (tortownica o średnicy 21 cm)
3 kostki tofu naturalnego (3x200g)
1 i 1/2 szkl. puree z pieczonej dyni (Hokkaido najlepiej)
7 łyżek soku z cytryny
1 puszka mleczka kokosowego - 400 g (17%)
skórka starta z jednej pomarańczy
4 spore łyżki kakao
2 łyżki nasion chia + 1/2 szkl. ciepłej wody
5 łyżek ksylitolu/erytrolu bądź zwykłego cukru
200 g suszonych daktyli + 1 szkl. wody
migdały
dodatkowo do kremu: 3 spore łyżki kakao, 1/2 szkl. wody

Nasiona chia zalewamy ciepłą wodą, zostawiając do zgęstnienia na godzinę mieszajaąc co jakiś czas (powinno wyjść bardzo gęste). Daktyle zalewamy szklanką wody, zagotowujemy i gotujemy przez ok. 30 minut na małym ogniu aż do rozgotowania i powstania kremu, często mieszając. Studzimy.
Tofu odsączamy, wrzucamy do misy, dodajemy połowę kremu daktylowego (druga pójdzie na wierzch), sok z cytryny, skórkę z pomarańczy, puree z dyni, 4 łyżki kakao, mleczko kokosowe i miksujemy/blendujemy na gładką masę. Do zmiksowanej masy dodajemy namoczone nasiona chia i mieszamy dokładnie łyżką. Odstawiamy na czas nagrzewania piekarnika. Piekarnik nastawiamy na 180 stopni. Spód tortownicy wykładamy papierem do pieczenia, zapinamy bok i wlewamy masę, wygładzamy i wkładamy do nagrzanego piekarnika. Pieczemy przez ok. 70 minut. Po upieczeniu zostawiamy tofurnik w piekarniku z uchylonymi drzwiczkami do wystudzenia. 
W tym czasie przygotowujemy polewę: pozostałe daktyle zalewamy 1/2 szkl. wody, dodajemy 3 łyżki kakao i podgrzewamy, gotujemy chwile to połączenia składników. Wystudzony krem nakładamy równomiernie na wierzch wystudzonego tofurnika, zdobimy namoczonymi migdałami i wkładamy na parę godzin do lodówki - najlepiej na cała noc - masa wtedy dostatecznie stężeje i będzie idealny do krojenia. 

*Nie kroić przed wystudzeniem!

A ja jak zwykle oderwana od rzeczywistości planuję już moje pierwsze pełnoletnie wakacje. Musze trochę ochłonąć, bo inaczej byłabym w domu gościem przez te dwa miesiące, a to chyba nie wchodzi w grę XD

Follow my blog with Bloglovin