Pokazywanie postów oznaczonych etykietą miód. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą miód. Pokaż wszystkie posty

piątek, 25 marca 2016

262. Białkowe brownie z patelni: kakaowy omlet z ciecierzycy

Białkowy placek brownie z ciecierzycy

podany z ricottą, truskawkami, prażonymi płatkami migdałów i miodem

W końcu doszłam do perfekcji w omletach ze strączkami. Proporcję są idealne - placek sztywny, zbity i nieprzerywający się podczas przewracania. A w smaku? Najlepsze, rozpływające się brownie w zdrowej odsłonie. 

PS. robiony trzy dni pod rząd!

PRZEPIS AUTORSKI:
SKŁADNIKI:
1/2 puszki ciecierzycy
1 średni, dojrzały banan
1 jajko
1 spora łyżka kakao naturalnego
2 płaskie łyżki mąki ryżowej (może być też kukurydziana, gryczana)
coś do posłodzenia (słodzik, erytrol, miód)

Odsączoną i dobrze przepłukaną ciecierzycę wrzucić do misy blendera, dodać pokrojonego banana, jajko, kakao i odżywkę białkową i zblendować na bardzo gładki krem. Spróbować masę i dosłodzić do smaku, wg własnych preferencji. Dodać mąkę i wymieszać dokładnie całość. Smażyć na rozgrzanym oleju kokosowym z obu stron, na małym ogniu, pod przykryciem. 
Podałam z ricottą, truskawką, prażonymi płatkami migdałowymi i miodem.


To jest właśnie ten dzień, kiedy nie mogę zdecydować się na wybór kilku zdjęć. Tak to jest jak się robi kilka razy zdjęcie jednemu ujęciu... Mam nadzieję, że mi wybaczycie ten spam :P

... 


Chyba jeszcze nigdy nie było u mnie tak pozytywnie. Ile to druga osoba potrafi zmienić... Ogólnie, relacje z bliskimi są chyba najważniejszą wartością, o którą trzeba nieustannie dbać! :D



A po odżywkę białkową i olej kokosowy zapraszam tu :)

 

czwartek, 31 grudnia 2015

244. Makaron białkowy w słodkiej odsłonie - divinebody.pl

Makaron białkowy z twarogiem

z karmelizowanymi migdałami i cukrem kokosowym

Jak makaron na słodko to tylko z twarogiem, przypomina mi kuchnię mojej mamy, dobrze mi się kojarzy. Postanowiłam nieco uzdrowić pierwotną wersję, dodając cukru kokosowego, zamieniając pszenny makaron na ten pełnoziarnisty białkowy oraz podając z karmelizowanymi migdałami w zamian za roztopione masło z bułką tartą. Równie pyszna wersja, polecam. 


A po makaron białkowy zapraszam tu - divinebody.pl 


PRZEPIS AUTORSKI:
SKŁADNIKI:
makaron białkowy - divinebody.pl (ilość zależna od preferencji, u mnie ok. 70g)
200 g twarogu
2 łyżki jogurtu naturalnego
łyżeczka cynamonu
migdały + miód

Miód rozpuszczamy na patelni, dodajemy migdały, obtaczamy i chwilę karmelizujemy. Makaron gotujemy według instrukcji na opakowaniu (12-13 minut) w osolonym wrzątku, odcedzamy. Twaróg rozgniatamy widelcem z jogurtem, cukrem i cynamonem. W garnku mieszamy dokładnie makaron z twarogiem podgrzewając przez chwilę. Podałam z karmelizowanymi migdałami i posypałam cukrem kokosowym. 


Podsumowania dzisiaj nie będzie, będzie za to w następnym poście, bo trochę w tym 2015 roku się działo. A na ten czas życzę Wam udanej zabawy sylwestrowej w gronie najbliższych przyjaciół/rodziny i oczywiście dobrego jedzenia ;)


Zapraszam do:

sobota, 26 września 2015

214. Jesienna naleśnikowa sobota x2 + przemyślenia

Gryczane naleśniki z dyniowo-kokosowym kremem

podane z duszonymi w cynamonie :gruszką i jabłkiem, mieszanką studencką i miodem

Składniki: (2 porcje)
naleśniki:
4 łyżki mąki gryczanej
2 jajka
ok. 1/2 szkl. mleka (na konsystencję gęstej śmietany)
2 łyżki mleczka kokosowego (17% tł.)
stewia/cukier
szczypta soli
krem:
3/4 szkl. puree z pieczonej dyni
1/3 szkl. mleczka kokosowego (17% tł.)
stewia/cukier
1/2 dojrzałego banana
3 spore łyżki twarogu
cynamon
+gruszka, jabłko, cynamon

Gruszkę i jabłko myjemy i kroimy na kawałki, wrzucamy na patelnię i dusimy z cynamonem pod przykryciem do miękkości.
Naleśniki: Jajka z mlekiem i stewią bełtamy trzepaczką, dodajemy mąkę i mieszamy do uzyskania jednolitej masy, dodajemy jeszcze mleczko kokosowe i szczyptę soli, mieszamy i odstawiamy na 15 minut. W tym czasie przygotowujemy krem: puree z dyni mieszamy dokładnie ze słodzidłem (cukier/stewia/miód/syrop), rozgniecionym bananem, twarogiem i cynamonem.
Ciasto na naleśniki nalewamy partiami (wyszło mi 5 średnich placków) na rozgrzaną patelnię i smażymy na małym ogniu przez chwile z obu stron. Usmażone naleśniki (jeszcze ciepłe) nakładamy na siebie i przykrywamy talerzem, aby były miękkie.
Nadziewamy kremem, podajemy z duszonymi owocami, miodem i ulubionymi dodatkami.

Porcja mamy :)

Nie wiem kiedy ostatnio wstawiłam no bloga coś, co zrobiłam tego samego dnia. Przepisy i zdjęcia mam w dość sporym zapasie, bo aż 15 dań czeka na publikację. Korzystając z wolnej soboty postanowiłam wstawić posta, a po spróbowaniu tego śniadania, wiedziałam co to będzie. Postanowiłam odnowić dawną tradycję jedzenia weekendowego śniadania wspólnie z mamą. Tego śniadania wyjątkowo nie będzie tylko podziwiać przez monitor komputera, ale też przez własne kubki smakowe. Była bardzo zadowolona, tak jak ja. Jesień wkroczyła na dobre - uwielbiam te smaki i tę porę roku!


Dzisiejszego poranka mój tata skłonił mnie do przemyśleń. 'Czy każda osoba jest tak zabiegana, że nawet w weekend w domu jest przez 30 minut łącznie?'. Może nie każda, ale na pewno moi rodzice. Wszyscy ich podziwiają, że im się chce, że nie mają dłuższej chwili na odpoczynek, że mimo przybywających im lat, nie zwalniają tempa swojgo życia. Podziwiam też ich ja i z tego co widzę, dążę do tego samego. Na przykład taki piątek, wydawałoby się, że koniec szkolnego tygodnia, początek lenistwa i nicnierobienia. W rzeczywistości, od razu po skończonych zajęciach udałam się na siłownię, skatowałam nogi, następnie na chwilę do domu, aby coś zjeść i pędem na dodatkowy angielski, szybkie zakupy na kolacje, w domu sprzątanie pokoju, chwila odreagowania w kuchni i znów wyjście. Po takim dniu nie ma się co dziwić, że usnęłam siedząc w ciągu pięciu minut. Ale lubię to, lubię jak się coś dzieje i jak życie pędzi jak szalone!

sobota, 4 kwietnia 2015

163. Pieczona owsianka marchewkowa XXL

Marchewkowe ciasto owsiane
(bez tłuszczu).
PRZEPIS AUTORSKI:
Składniki:(forma 20x13cm)
1 szkl. płatków owsianych (100g)
2 średnie marchewki (150g)
3/4 dużego, dojrzałego banana (100g)
2 jajka
2 łyżki miodu
2 łyżeczki ksylitolu/cukru brązowego (można więcej, wedle upodobania)
3 łyżki jogurtu naturalnego 2%
1 łyżeczka cynamonu
1 łyżeczka proszku do pieczenia

Płatki owsiane wrzucamy do miski blendera z ostrzem 'S' i miksujemy aż do rozdrobnienia/powstania mąki, przesypujemy do miski, dodajemy proszek do pieczenia i cynamon, mieszamy. Do drugiej miski wbijamy jajka, dodajemy rozgniecionego na papkę banana, starte na drobnych oczkach marchewki, miód, cukier i jogurt naturalny, mieszamy dokładnie. Mokrą masę przekładamy do suchych składników i mieszamy aż do powstania gładkiej masy. Przelewamy do wyłożonej papierem do pieczenia formy (u mnie kamionka), wygładzamy i układamy plastry surowego jabłka, lekko dociskając. Pieczemy w temp. 180 stopni przez ok. 45 minut. (Należy sprawdzić patyczkiem, czy jest już upieczone.)
Można jeść jako ciasto, lecz polecam posmarować masłem orzechowym, podgrzać i jeść na śniadanie, jak najlepszą owsiankę.  
Wypieki marchewkowe wychodzą zawsze, dlatego postanowiłam pokombinować i zrobić ciasto z mąki owsianej. Efekt końcowy zniewalający, szczególnie na ciepło z rozpływającym się masłem orzechowym na wierzchu. Jak marchewka, to i cynamon, który nadaje przyjemnego smaku i aromatu. Polecam jako urozmaicenie codziennych owsianek, które zaczynają się nudzić.

Lepszej przerwy od szkoły nie mogłam sobie wymarzyć. Jak nie siłownia, to świętowanie z rodziną obrony pracy inżynierskiej przez mojego brata; film i zakupy z przyjaciółką; trening w tenisa; sprzątanie u dziadka i pieczenie ciast. Szkoło, nie wracaj.
No i oczywiście życzę wszystkim Wesołych Świąt ;)
Skoro inżynier to i inaczej musi jeść, co nie brat? ;>

wtorek, 1 lipca 2014

93. Blueberry rolls, czyli drożdżowe ślimaki z miodową ricottą i jagodami.

Ślimaki drożdżowe na kefirze z miodem,
bezcukrowe*,
nadziane miodową ricottą i jagodami 


PRZEPIS AUTORSKI:
Składniki: (20 sztuk)
zaczyn:
20 g świeżych drożdży
1 łyżka cukru
2 łyżki mąki
1/5 szkl. ciepłego mleka
ciasto:
3 żółtka
1 jajko
3 łyżki miodu
2,5 szkl. mąki (i 2-3 łyżki)
1/2 szkl. kefiru
7 łyżek rozpuszczonej margaryny
miodowa ricotta:
1 opakowanie serka ricotta (250 g)
3 łyżki miodu
+
400 g jagód

*cukier dodany tylko do zaczynu

Rozkruszone drożdże zasypujemy cukrem, zalewamy to ciepłym mlekiem i dodajemy mąkę, całość mieszamy i odstawiamy przykryte ściereczką na 30 minut do wyrośnięcia.
Do dużej miski wbijamy jajko i żółtka, łączymy je z miodem za pomocą trzepaczki, wsypujemy 2,5 szklanki mąki, wlewamy kefir, dodajemy margarynę i mieszamy całość dokładnie. Gdy wszystkie składniki się połączą, zaczynamy wyrabiać ciasto ok.20 minut (im dłużej wyrabiamy, tym ciasto będzie lepsze), gdy ciasto będzie się za bardzo lepić, dodajemy resztę mąki. Kończymy zagniatanie, gdy ciasto będzie odchodzić od dłoni. Obsypujemy lekko mąką, przykrywamy ścierką i odstawiamy na 1,5 godziny do podwojenie swojej objętości. 
W tym czasie ricottę łączymy z miodem i odstawiamy do lodówki.
Blat oprószamy mąką. Ciasto wałkujemy tak, aby powstał prostokąt, na grubość 0,5 cm. Ricottę rozsmarowujemy na całej powierzchni ciasta, obsypujemy równomiernie jagodami i zwijamy wzdłuż krótszego boku. Gotowy rulon dzielimy na 2-3 cm kawałki ostrym nożem, Wykładamy je na blachę przykrytą papierem do pieczenia formując lekko 'kołowy kształt' tak, aby 10 bułek zmieściło się na jednej blaszce. Zostawiamy do napuszenia na 20 minut i wkładamy do nagrzanego do 190 stopni piekarnika i pieczemy 23 minuty. Po wystygnięciu polewamy lukrem (cukier puder+gorąca woda). Smacznego!






Bułki praktycznie bez cukru, czyli zdrowsze i na kefirze, czyli inne, uważam, że bardzo dobre. Są trochę mało słodkie, więc lukier jest wskazany. Miodową ricottą można się zajadać łyżeczkami, z tym, że później trochę mnie zostaje do bułek... Wszystkim częstowanym smakowały, więc przepis polecam. ;)
Wczoraj po zakończeniu pewnej sprawy, poszliśmy rodzinnie do restauracji na obiad. Fajnie tak spędzić czas z rodziną, inaczej. 
Dzisiaj jadę z przyjaciółką na zakupy. Już doczekać się nie mogę!
Operację: 'Namów rodziców na Bułgarię' uważam za rozpoczętą.
Miłego dnia!

niedziela, 4 maja 2014

43. Domowa granola ♡

Bananowo-miodowa granola 
z orzechami włoskimi, suszonymi morelami i rodzynkami 




Składniki:
4 łyżki miodu lipowego
1 dojrzały banan
2 łyżeczki cynamonu
1 szklanka płatków owsianych górskich
1/3 szklanki otrąb owsianych prażonych
dodatki: orzechy włoskie, 10 moreli suszonych, garść rodzynek luksusowych

Miód rozpuścić w garnuszku i odstawić. Banana dokładnie rozgnieść widelcem i wrzucić do miodu. Włączyć gaz i podgrzewać mieszając, aż do powstania takiego musu:
Płatki wymieszać razem z otrębami i cynamonem. Polać miodem z bananem, dokładnie wymieszać i ulepić zwartą kulę. Odrywać cząstki (w ulubionej wielkości) i wrzucać do naczynia żaroodpornego. Piec 40 minut w 180 stopniach (termoobieg) mieszając co ok. 10 minut. Odstawić na pół godziny, w celu stwardnienia, przełożyć do słoika i szczelnie zamknąć. Najlepiej smakuje z jogurtem, lodami, mlekiem, a nawet wyjadane na sucho prosto ze słoika. ;)



Granola z mlekiem i jogurtem naturalnym <3

Jedna z lepszych granoli jakie kiedykolwiek robiłam, idealnie chrupiąca, wolno rozmięka i co najważniejsze smakuje uzależniająco! ;)
No i koniec tego dobrego, już jutro smutna, szara rzeczywistość. Choć można spojrzeć na to w ten sposób, że jeszcze niecałe 2 miesiące nauki i długo wyczekiwane wakacje! Spędzanie czasu z rodziną, przyjaciółmi, różne wyjazdy, w dalsze i bliższe zakątki świata, po prostu wyluzowanie i najlepszy okres w roku. Tych wakacji jakoś najbardziej nie mogę się doczekać, sama nie wiem czemu. Może mam nadzieję, że będą one tymi najlepszymi, z wieloma zmianami na lepsze? 
Jadę niedługo na obiad do dziadków, na działkę. Trzeba przecież miło zakończyć ten weekend. ;)
Maturzystkom-bloggerką życzę powodzenia i trzymam mocno za Was kciuki! ;)

Majowa akcja Wiktorii:
Wczoraj przygotowałam deser i kawę dla brata i mamy (ku ich zaskoczeniu).

czwartek, 24 kwietnia 2014

33. Crumble bananowo-owsiane ♡

Owsiano-bananowe crumble z 'karmelizowanymi' jabłkami   


Składniki:
3 łyżeczki płatków owsianych górskich
2 łyżki crunchy z owocami
3 łyżeczki otrębów pszennych prażonych
3 łyżeczki płatków owsianych górskich
1/3 banana
2 łyżeczki miodu płynnego
1/2 dużego jabłka
1 łyżeczka cynamonu
1 łyżeczka domowego dżemu mirabelkowego

'Kruszonka': Płatki, crunchy i otręby mieszamy z niecałą łyżeczką miodu. Dodajemy rozgniecionego widelcem banana i dokładnie, ale delikatnie mieszamy. 
Jabłka: Pokrojone w kostkę jabłko gotujemy do miękkości (tylko żeby nie przesadzić z długością, bo nie mogą się rozwalać) w wodzie z cynamonem. Odsączamy jabłka przez sitko, dodajemy dżem, resztę miodu i mieszamy. 
Jabłka wrzucamy do kokilki, posypujemy 'kruszonką' i pieczemy 25 minut w piekarniku nagrzanym do 180 stopni.






Jakie to było słodkie! Robiłam pierwszy raz, w bardzo zmienionej wersji i na pewno powtórzę. Jabłka z tą chrupiącą, owsiano-bananową kruszonką komponowały się idealnie. 
Na śniadanie zjadłam to + 3 kawałki gorzkiej czekolady (na matmę się przyda). Tylko tyle, bo nie mogłam nic więcej przełknąć, wcale nie byłam głodna, ale posilić się trzeba.
Do dzisiejszych egzaminów podeszłam bardziej wyluzowana. Przyrodnicze słabiej, a na matematykę bardzo liczyłam. Oczywiście, jak zawsze wyszłam z sali ostatnia. Tak wszystko analizowałam, że ledwo czasu mi starczyło (nie mówiąc już o tym, że źle przeczytałam polecenie w ostatnim zadaniu i musiałam je robić jeszcze raz >.<). Sprawdziłam właśnie i okazało się, że popełniłam głupi błąd w najtrudniejszym zadaniu, podchwytliwe, bo podchwytliwe, ale i tak mam do siebie pretensje. Tak bardzo cieszę się, że już zbliża się koniec, angielski jakoś pójdzie, najgorsze mam za sobą. Teraz powtórzyć czasy, trening i relaks. Trzymajcie kciuki! ;*


Akcja Wiktorii:
moja zaleta na dziś:

"Jestem bardzo dokładna, jak już coś robię,
to muszę mieć pewność, że robię to dobrze. Wszystko sprawdzam."
Follow my blog with Bloglovin