Orientalna potrawka dyniowo-marchewkowa
duszona w pomidorach
z kawałkami mięsa*
*można zastąpić tofu w wersji wegańskiej
Tak jak w tytule można zauważyć, był to mój pierwszy lunchbox w liceum. Nigdy wcześniej nie musiałam szykować obiadu do szkoły, nad czym trochę ubolewałam. Na szczęście (i nieszczęście też) nowy plan daje mi szanse wykazania się. A dlaczego dla Darka i Michała? Bo oczywiście nie skończyło sie na tym, że zjadłam posiłek sama, a chłopakom tak zasmakowało, że prosili o przepis. Panowie, powodzenia! XD
PRZEPIS AUTORSKI:
Składniki:
Składniki:
150g surowej dyni (ok. 1/3 małej sztuki)
1 spora marchewka
1/2 czerwonej cebuli
usmażony schab (został z obiadu) lub tofu marynowane
2/3 puszki pomidorów bez skóry
przyprawy na oko: curry, cynamon, oregano i bazylia, ew. sól
Cebulę obrać i posiekać, zeszklić na rozgrzanej patelni, na oleju (kokosowym), dodać obrane i starte na tarce o grubych oczkach: dynię i marchewkę, wlać pomidory z puszki, dodać przyprawy (na zdjęciu są jako tako ukazane proporcje) i dusić pod przykryciem przez 10 minut co jakiś czas mieszając. Po tym czasie dodać pokrojone w kostkę mięso lub tofu, wrzucić do potrawki, wmieszać i dusić przez 5 minut. Wystudzić, przełożyć do pudełka i włożyć do lodówki na noc. Następnego dnia zabrać do szkoły/pracy.
*zdjęcia robione telefonem [*]
Ciekawy pomysł,pysznie :) Powodzenia z czytaniem,ja nigdy się za to nie zabiorę.przerobiłam i więcej mi do szczęścia nie potrzeba :P
OdpowiedzUsuńWeekend powinien mieć jeszcze jeden dzień i to taki z zakazem jakiegokolwiek wysiłku - taki czas na leżenie i nicnierobienie :P
OdpowiedzUsuńA danie bardzo ciekawe i myślę, że jako zastępstwo dla schabu sprawdzi się też świetnie ugotowana ciecierzyca ;)
Aktywna niedziela się zapowiada widzę, dobrze, tylko się nie potknij nigdzie :P
OdpowiedzUsuńJa szczerze zawsze byłam zmuszona do przygotowywania lunchboxów i mogę zdecydowanie powiwdzieć, że ich nie cierpię. Jednak zawartość Twojego musiała być świetna, ale przygotuję ją w wersji na talerzu. Ja dopiero zaraz będę zabierać się za jakąkolwiek naukę, ale dobrze jest trochę się rozerwać :) miło, że Twój weekend też był przyjemny.
OdpowiedzUsuńWygląda apetycznie :)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł na wartościowy posiłek, przepis porywam i także go próbuję :)
OdpowiedzUsuńPomysł na luchbox'a naprawdę mega oryginalny. Chyba nigdy wcześniej się z niczym takim nie spotkałam :) Zapisuję pomysł na pewno, bo lunchbox'y też teraz mi asystują w szkole. :))
OdpowiedzUsuńChętnie zjadłabym to w wersji wege ;)
OdpowiedzUsuńWidzę, że też w ten weekend "odpoczywasz" :D
OdpowiedzUsuńJa lunchbox'y zabieram już.. 3 rok się zaczyna :D I te zdziwienie niektórych co jest w środku, bezcenne :D
dni wypełnione po brzegi, ale widzę że Ci to odpowiada ;) pysznie wygląda ten lunchbox!
OdpowiedzUsuńPo 3 miesiacach z lunchboxami mam ich serdecznie dosyc i juz mi brakowalo pomyslow, a tu dzis taki mega PYSZNY przepis :D myalalam o czyms podobnym i chyba niedlugo stworze w wersji na cieplo!
OdpowiedzUsuńSzkoda, ze akurat wypadly te zawody bo bysmy mialy okazje sie spotkac, ale to Twoja pasja i ona tez jest bardzo wazna, a licze na to, ze zobaczymy sie jeszcze wiele razy!
Ja tak podsumowuję ostatnio każdy weekend (który trwa nawet od piątku do poniedziałku) - kwintesencja wypoczynku... :) Ale jak najbardziej pozytywnie!
OdpowiedzUsuńPowodzenia z tym ogromem zajęć :* I z Panem Tadeuszem, którego mi nie udało się skończyć, mimo że później miałam w jednym palcu - da się :D
jadłabym!
OdpowiedzUsuńja swoje pierwsze lunchboxe miałam dopiero na studiach, wiec podziwiam :)
i nieee, Pan Tadeusz - "czytałam" i w gimnazjum i w liceum..nie moja bajka :D
OdpowiedzUsuńwersję z tofu poproszę <3
Ja to uwielbiam takie garnkowe dania w stylu leczo i właśnie szukałam inspiracji! Twój post spadł mi z nieba. :-)
OdpowiedzUsuńach ten romantyzm!
OdpowiedzUsuńDobrego poniedziałku! Obyś dzisiaj mogła chwilę odpocząć i się wyspać :)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńWygląda świetnie! :D No i mam wrażenie, że to smak idealny dla moich kubków smakowych. :D
OdpowiedzUsuńsmakowało wyśmienicie :)
OdpowiedzUsuńZafascynowany przepisami Dariusz.
Uwielbiam takie lunch boxy :)
OdpowiedzUsuń