Daria, Kasia, Sylwia, Pam, Zosia, Ewa, Wiktoria oraz Gosia, Daniel i Weronika, czyli dziesięciu wspaniałych |
Nie będę zbytnio się rozpisywać. Ten weekend był wyjątkowy. Spotkanie 11 blogerów kulinarnych, ludzi ze wspólną pasją, ludzi z podobnymi doświadczeniami, ludzi, którzy na żywo widzieli się po raz pierwszy, a tak naprawdę znali się już od dawna.
Mam nadzieję, że był to początek serii wspólnych śniadań, obiadów, zdjęć ale też rozmów, uśmiechów, zrozumienia, wparcia. Po prostu spędzania wspólnie czasu. Bo nie ważne gdzie, ważne z kim. A z taką ekipą można świat podbijać!
Aktualnie siedzę przed monitorem, przeglądam zdjęcia, wspominam, a to wszystko zagryzam... pistacjami (^^) Mam nadzieję, że tym razem się to dobrze skończy XD
Podejrzewam, że w najbliższym czasie blogosfera zostanie zalana relacjami... tudzież przewodnikami po Trójmiejskich, wegańskich toaletach. Polecają blogerzy kulinarni. nevermind
Trochę zdjęć z telefonu:
Znak rozpoznawczy blogerów |
Wegańska potrawka z płatkami drożdżowymi i słonecznikiem by Pam |
Najlepsza owsianka w najlepszym towarzystwie |
Nasz budzik - Zoyka |
Raj dla blogerów |
Przypadkowo napotkana Natalia Partyka - trzykrotna mistrzyni paraolimpijska w tenisie stołowym <3 |
Bo co innego mogą robić blogerzy kulinarni? Polecam Avocado! |
Trójmiejskie łupy - chałwa turecka, pasta sezamowa z syropem z morwy, zatar, kumin, papryka słodka wędzona, suszona morwa i mango |
Super! Gdzie było to stoisko z suszonymi owocami i warzywami?
OdpowiedzUsuńhttp://lifeofangiee.blogspot.com/
Targ śniadaniowy, Sopot
UsuńTakie spotkania są świetne, aż wróciłam do wielkiego spotkania starej bloggerskiej ekipy rok temu :D widzę że bawiliście się doskonale!
OdpowiedzUsuńale Wam zazdroszczę tego spotkania! :)
OdpowiedzUsuńPrzepraszam bardzo, Zoya to multitasking pies i ograniczenie jej roli do roli budzika to ujma. Kto zmywał naczynia, zbierał okruchy z podłogi, dbał, żebyśmy za dużo nie zjadły? Żartuję, pistacji sobie nie żałuj, jak już na Skwerze drzewo wyrośnie, to będzie ich w Trójmieście pod dostatkiem ;D Piękna, dziękuję, że byłaś :*
OdpowiedzUsuńto zdjęcie w kuchni wygrywa wszystko! Pam kuchareczka, a reszta czai się z aparatami- jak to blogerzy kulinarni :D A mina Sylwii- bezcenna <3333
OdpowiedzUsuńWidzimy się w Warszawie oczywiście!
Ale zazdroszczę tego spotkania. Cudowna fotorelacja, oby jeszcze nie raz takie wydarzenie miało miejsce! :) I wszystkie jesteście piękne! :)
OdpowiedzUsuńtak sobie myślę, że faktycznie wspaniałości i cudowności w jednym miejscu było aż nadto:D ale z orzechami to uważaj, i nie ryzykuj w najbliższy weekend, musisz dojechać cało i zdrowo! :*
OdpowiedzUsuńbardzo też dziękuję za Twój komentarz, przemiłe słowa:*
widzę, że bawiłyście się znakomicie, a to najważniejsze :D
OdpowiedzUsuńOby więcej takich spotkań :D
Nie masz pojęcia jak Wam zazdroszczę! Mega spotkanie, mega wspomnienia ;)
OdpowiedzUsuńO kurczę, nie zdawałam sobie sprawy, że ja takie miny robię na zdjęciach! xD
OdpowiedzUsuńZnakomity czas spędzony w doborowym towarzystwie przy zwiedzaniu toalet i przy okazji jedzenia co nieco. Miło Cię było w końcu zobaczyć kochana i mam nadzieję, że to nie nasz ostatni raz :) Czekam na Ciebie w Krakowie!
Haha, odstaw lepiej te pistacje choć na chwilę! :P
OdpowiedzUsuńNiesamowity czas spędzony razem, tak zaskakujący zważając na to, że się nigdy nie widzieliśmy.
Odnośnie Twojego komentarza - bardzo żałuję, że nie spędziliśmy ze sobą więcej czasu (różne noclegi i te sprawy xd), moglibyśmy się jeszcze lepiej poznać ;-]
UsuńJacy piękni wszyscy! :) Zazdroszczę tego spotkania, ale i cieszę się - mam nadzieję, że to właśnie dopiero początek takich "eventów" :)
OdpowiedzUsuńJestem przeszczęśliwa, że tak dobrze się bawiliście! Cieszę się razem z Wami :D Przykro mi, że nie mogłam być razem z Wami, ale... WIDZIMY SIĘ W WARSZAWIE! :*
OdpowiedzUsuńWidać w tych zdjęciach taką blogową magię :):) Widać, że było cudownie. Tyle wspaniałych osób i pysznego jedzenia - najbardziej podobają mi się owsianki :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie zdjęcia! Pam jest prześliczna, a Ty wyglądasz jak Angelina Jolie! Same pięknoty :)
OdpowiedzUsuńTakie spotkania są dowodem na to, że Internet to nie tylko pożeracz czasu! :)
przeglądając takie relacje od razu łzy pojawiają się w oczach, bo tak cudowni jesteście i bardzo się cieszę, ze jeszcze przed moim wyjazdem mogłam się z Wami spotkać :) to było najlepsze pożegnanie jakie mogłam sobie wyobrazić :) dziękuję i ślę buziaki! jestem cały czas z Wami :)
OdpowiedzUsuńHaha, znak rozpoznawczy najlepszy :D
OdpowiedzUsuńPS : nie chcę zabrzmieć jak jakiś pedofil ale rajuśku, dajcie mi takie usta ! Mimoza !
O tak! Zjadłabym to suszone mango :)
OdpowiedzUsuń