198. Trochę pisaniny i domowe sushi.
Domowe sushi
z łososiem wędzonym, awokado,
wasabi, serkiem i ogórkiem
Myślę, że nie ma sensu podawać przepisu. Internet aż płonie z nadmiaru porad odnośnie przygotowania sushi. Polecam wszystkim samodzielnie przygotować takie danie - będzie to lepsze dla naszego portfela; dobór dodatków zależny od nas samych i gwarantowane poczucie satysfakcji z dobrze wykonanej roboty, bo wbrew pozorom to nie jest ciężka sprawa ;)
Tak to zwijanie weszło mi w krew, że za każdym razem biję własne rekordy czasowe. Rodzina zadowolona, a to w gotowaniu jest bardzo ważne, tak samo jak przyjemność z robienia tego, co się lubi.
Wczorajszy dzień (dzisiejszy w sumie też) zaliczam do jak najbardziej udanych. Co jak co, ale rodzinę to mam świetną. Z nimi nie ma czasu na nudę, czy smutki. Na rozmowy o życiowych tematach też zawsze znajdzie się czas. Fajnie tak pogadać z osobą o sporym bagażu doświadczeń i wyciągać dobre wnioski. Nocne rozkminy gwarantowane.
Zapowiada się zabiegany dzień. Mam nadzieję, że nogi będą mi posłuszne. Można powiedzieć, że zostały wczoraj rano porządnie skatowane, ale to wszystko dla większego dobra (:P). Efekty widać (wczoraj kilka osób dało mi to do zrozumienia dość jednoznacznie) i to jest największym motorem do dalszej pracy.
A jutro o 5 rano wsiadam w pociąg i jadę do Gdańska. Już myślałam, że nic z tego nie będzie, a tu proszę - widzimy się! Z wielką pomocą 'osób trzecich' (dziękuję!) udało się namówić rodziców. Przysłowiowy banan na twarzy zagości u mnie na długo. Miłego dnia!
Aż wstyd się przyznać, ale u mnie w domu od roku leży zestaw do przygotowania sushi, którego ani razu nie użyłam ;D
OdpowiedzUsuńWygląda smacznie :-)
OdpowiedzUsuńNigdy nie jadłam sushi jakoś nie ciągnie mnie do tego :P
OdpowiedzUsuńhttp://lifeofangiee.blogspot.com/
Ja też nie jadłam sushi, ale to może dlatego, że zawsze wydawało mi się jakieś.. przereklamowane. A pewnie bardzo dobre, skoro wszyscy wychwalają, także spróbowałabym Twojego z wielką chęcią ;) To do jutra! :)
OdpowiedzUsuńBanan na twarzy i banan w dłoń! Chociaż w sumie z Twoją urodą to ciężko będzie Cię nie zauważyć i nie rozpoznać :P
OdpowiedzUsuńNarobiłaś mi ochoty na sushi, muszę gdzieś jakieś wegetariańskie wyszukać :]
nie umiem się doczekać spotkania! :* do zobaczenia :)
OdpowiedzUsuńJak dobrze, że jutro jednak się zobaczymy! Już się nie mogę doczekać :D
OdpowiedzUsuńudanego wyjazdu w takim razie! :)
OdpowiedzUsuńCooooooooo?
OdpowiedzUsuńKiedy ja wyjeżdżam Ty będziesz w Gdańsku! :(
Szkoda. Wyciągnęłabym Cię na kawę i lody!
Następnym razem koniecznie!
UsuńTeż muszę w końcu stworzyć domowe laboratorium sushi! :)
OdpowiedzUsuńMiłej zabawy i niezapomnianych wrażeń! :*
Cieszę się, że chociaż Tobie udało się przekonać rodziców :) Baw sie dobrze! :*
OdpowiedzUsuńSushi wygląda idealnie - masz talent do zawijania :)
OdpowiedzUsuńUdanej zabawy :)
Sushi wygląda idealnie. Przyzna, że ja jeszcze nigdy go nie robiłam.
OdpowiedzUsuńŻyczę wspaniałej zabawy;)
Jak nazywasz się na instagramie? :) P.S. Piękne zdjęcie
OdpowiedzUsuńpabichu
UsuńPyszności, chętnie bym wpadła na porcje :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam sushi, ale nigdy go nie robiłam :)
OdpowiedzUsuń