sobota, 17 maja 2014

58. Czarno-białe placki z granatem ♡

Ricotta hotcakes (bez żółtka)
bananowe i kakaowo-dyniowe
z granatem; sok z buraka 

Składniki: (3 porcje)
4 łyżki mąki pełnoziarnistej
4 łyżki ricotty
1/2 szklanki mleka
2 białka jajka
2 łyżeczki cukru
1/2 banana
1 łyżeczka kakao
1 łyżka purée z dyni 
1/2 granatu 

Mąkę, ricottę i mleko krótko zmiksować. Białko ubić na bardzo sztywno z cukrem. Połączyć obie masy, podzielić na dwie części. Do jednej dodać rozgniecionego widelcem banana, a do drugiej 3 łyżki granatu, purée z dyni i kakao. Dokładnie, ale delikatnie wymieszać, tak aby granat się nie rozwalił. Smażymy na rozgrzanym oleju, z oby dwóch stron 
na rumiany kolor (2/3 minuty). Podałam z orzechami ziemnymi, ricottą i granatem.





Przepis zmieniłam, uważam, że na lepsze. Nie dodałam żółtek, bo mam dużo białek w lodówce, po 
drożdżowcu. Ale były bardzo puszyste, bo białka ubijałam chyba z 5 minut. Obawiałam się granatu w plackach,
ale po spróbowaniu moje obawy zostały całkowicie rozwiane. Tak przyjemnie strzelał przy jedzeniu. :3 A sok z 
buraka dostałam od babci, bo 'jestem blada jak ściana'.
Ta pogoda nie sprzyja dobremu nastrojowi, właśnie patrzę za okno i widzę tylko białą ścianę deszczu, przykre. 
Bardzo jestem ciekawa, czy te 30 stopni będą w następnym tygodniu, ponoć tak, ale jakoś wierzyć mi się
nie chce. 
Trzeba popracować nad spełnianiem marzeń. Bo to życie takie monotonne jest. Dzisiaj sobie
wszystko rozplanuję i będę dążyć do wcielania tego w życie. Napędziła mnie do tego fantasmagorja, której podróże są niesamowite. <3
Udanego weekendu ;)

Majowa akcja Wiktorii:
Zrobiłam śniadanie mamie i bratu.

20 komentarzy:

  1. Wyglądają świetnie! Uwielbiam mieć dwie wersje placków na jednym talerzu ;)
    Też chciałabym kiedyś podróżować - to wydaje się być naprawdę wspaniałe :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, to moje największe marzenie. Szczególnie, że mój wujek ma w tym wielki bagaż doświadczenia ;)

      Usuń
  2. Fajny miałaś pomysł, żeby wymieszać połowę z tym, a połowę z tym. Teraz masz zeberkową wieżę z placuchów :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki, właśnie miałam ochotę na takie dwu smakowe ;)

      Usuń
  3. Ale super pomysł na placuszki, kiedy ma się ochotę na wiele smaków <3
    Koniecznie do wypróbowania :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Genilanie wygladaja na tym talerzu <3

    OdpowiedzUsuń
  5. cudowne!
    wyglądają jak taki mini torcik :)
    też lubię jak granat tak chrupie :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fajnie, że zauważyłaś to, bo takie było założenie. :D

      Usuń
  6. Ricotta i granat z plackami- uwielbiam to trio! :) Idealnie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Placki idealnie pulchniutkie <3

    OdpowiedzUsuń
  8. kurcze, nawet nie wiesz jak mi miło. to nakręca jeszcze bardziej- świadomość, że może kogoś uda mi się ruszyć z domu, że zacznie coś robić. bo naprawdę, sama sobie jestem żywym przykładem- wystarczy chcieć i nie ma co czekać, marzenia same się nie spełnią :)
    jeżdżę na własną rękę, zazwyczaj (jeśli tylko czas na to pozwala) autostopem. czasem sama, czasem ze znajomymi, czasem poznaję 'towarzyszy podróży' już gdzieś na miejscu. mało planowaniu w moim podróżowaniu jest
    no i śniadania z mamą i bratem zazdroszczę bardzo. doceniam to właśnie teraz, kiedy już rzadko mamy okazję na takie momenty

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jaki miły komentarz! Cała Twoja osoba jest bardzo motywująca. Każde zdjęcie zapiera dech w piersiach. Aż chce się żyć!
      Autostopem - to musi być niesamowite przeżycie, nietypowe takie i spontaniczne. Mam nadzieję, że przeżyję kiedyś taką podróż.
      Cieszę się, że mam okazję mieć takie śniadania ;)

      Usuń
  9. śniadanko wygląda rewelacyjnie.
    co do podróży - masz całkowitą rację, w czerwcu udaję się do Francji, jaram się całą sobą! ; D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję.
      Francja - byłam dwa razy i pojadę jeszcze nie raz. Kocham to państwo, jedzenie, ludzi, kulturę. Będziesz miała świetne wakacje! ;D

      Usuń

Follow my blog with Bloglovin