niedziela, 22 listopada 2015

230. Dyniowy krem z tofu + połowinki

Dyniowa manna z tofu

podana z karobowym kremem z awokado, 

smażoną gruszką i płatkami migdałów

Pierwszy krem z tofu, a taki udany. Ale bądźmy szczerzy, co z dodatkiem dyni może nie być pyszne?


PRZEPIS AUTORSKI:
SKŁADNIKI:
3 łyżki puree z pieczonej dyni Hokkaido
100g tofu naturalnego
2 łyżki kaszy manny
1 jajko lub 1 łyżka siemienia lnianego z odrobiną gorącej wody*
2 łyżki soku z cytryny
1/2 banana

*należy odstawić na kilka minut

Wszystkie składniki blendujemy na gładki krem, przekładamy do garnka i doprowadzamy do zagotowania. Gotujemy przez 2 minuty mieszając bez przerwy. Gotowe ;)

...

Najlepsza impreza ever! Jednak moja klasa, to moja klasa, nikt nas nie przebije ^^ I teraz taka nostalgia, że połowinki nie są co tydzień... 

Szkoda, że nie robiliśmy zdjęć, a przynajmniej takich wyraźnych :P

A kto przychodzi na imprezę z własnym jedzeniem w pudełku? Widać nie tylko ja! Makrosy muszą się zgadzać! XD

14 komentarzy:

  1. Powiem tylko, że przepiękne wyglądałaś w tej sukience :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ślicznie wyglądałaś :* A kremy z tofu uwielbiam w każdej wersji <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Taki prawie serniczek dyniowy :) Cudo!
    Jak impreza udana to najlepiej, moja licealna klasa też była genialna :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Faktycznie wszystko z dynią jest smaczne! :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Dynia i tofu to świetne połączenie ;)
    Bardzo ładnie wyglądasz w tej sukience, ale nie pomyślałabym, żeby na połowinki zabierać swoje jedzenie, nawet nie chciałoby mi się nic robić :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mieliśmy w cenie pizze, której było za mało na wszystkich. Wolałam nie bić się z kimś o kawałek pizzy, której i tak nie jadam :P

      Usuń
  6. Gdyby nie to, że efekt wyszedł taki, jaki chciałbym nawet polecać, to zawołałbym o konieczności łączenia tofu z karobem (i pomarańczą) :D
    Pudełka xd Przypomniała mi się studniówka, na której byłem, będąc zmuszonym do posilenia się bananem, gdyż nic nie-mięsno-galareto-schabowo-dewolajowo-krokietowego nie było (w tym miejscu wychwalajmy objedzenie się w domu przed imprezą i banany!).

    OdpowiedzUsuń
  7. Rozwaliłaś mnie z tym pudełkiem na połowinkach! Ten krem też mnie rozwalił. Wszystko oczywiście w pozytywnym wydźwięku :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Jak ja dawno nie jadłam manny, aż mi się zachciało! A ta gruszka w tym kremie, no delicious ^^ Haha, widzę, że własne pudełka na imprezie coraz popularniejsze... pięknie wyglądałaś! :*

    OdpowiedzUsuń
  9. Dynia czyni cuda i z nią wszystko jest boskie ;) U mnie już niestety nigdzie nie mogę jej dorwać! :<
    Ale Ty pięknie wyglądałaś :* *o*

    OdpowiedzUsuń
  10. Super wyglądałaś :) wszystko co z dynią biorę, ciekawie wygląda ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. W tym roku przekonałam się, że dynia pasuje do wszystkiego. Jem jej naprawdę dużo;)

    OdpowiedzUsuń

Follow my blog with Bloglovin