Pieczona owsianka sernikowa (z dodatkiem ricotty) z gruszką i figą
podana z mleczkiem kokosowym
Jest to najbardziej delikatna i kremowa ze wszystkich pieczonych owsianek, jakie robiłam. Ową kremowość zawdzięcza oczywiście dodaniu ricotty, od której się ostatnio uzależniłam. Trzeba korzystać z owoców, póki sezon. Także nie pozostaje nic innego, jak lecieć do sklepu po gruszki i figi, i czynić taką owsiankę. Gwarancja energii na ładnych parę godzin. ;)
PRZEPIS AUTORSKI:
SKŁADNIKI: (1 porcja)
5 łyżek płatków owsianych
1 jajko
1/2 opakowania ricotty (125g) (mascarpone też się nada)
gruszka
figa
1/2 bardzo dojrzałego banana
+olej kokosowy (sklepdietetyczny.pl) do wysmarowania naczynia
Piekarnik ustawić na 180 stopni. Płatki zalać wrzątkiem lekko ponad ich poziom i odstawić na 10 minut do napęcznienia. Banana rozgnieść na papkę widelcem i dodać do płatków wraz z ricottą, jajkiem i cukrem, całość wymieszać dokładnie. Gruszkę pokroić w kostkę i wmieszać w owsiankę. Owsiankę przełożyć do naczynia żaroodpornego wysmarowanego lekko olejem (u mnie kokosowym), wygładzić. Na wierzch ułożyć pokrojone plastry figi. Włożyć do nagrzanego piekarnika i piec przez 30 minut.
Podałam z mleczkiem kokosowym.
Można jeść na ciepło i na zimno.
O, znowu moje ulubione zdjęcie z tego spotkania! :) chyba je powieszę na tablicy magnetycznej żeby wszystkich mieć w zasięgu wzroku.. pieczonej owsianki tak dawno nie jadłam! Ale fig już u mnie nie można dostaç za często...
OdpowiedzUsuńZachwyciłaś mnie podaniem tej owsianki jak i samym przepisem. :-)
OdpowiedzUsuńZ serii fit: "mascarpone też się nada" :DD Pyszności ogólnie, owsianka zdecydowanie grzechu warta! I figa królewska na wierzchu, kocham <3
OdpowiedzUsuńI Was wszystkich kocham, jak jeden!
<3
OdpowiedzUsuńkolejne zdjęcie które uwielbiam <3
OdpowiedzUsuńpiona za ricottę :D też ją uwielbiam <3 jakiej używasz? :P
z Lidla zdecydowanie najlepsza. Kupuję też w Kauflandzie, ale tylko wtedy, jak w Lidlu nie ma :P
UsuńUświadomiłaś mi w tym momencie jak dawno nie jadłam ricotty!
OdpowiedzUsuńkochaniii moii! tak mi brakuje takiego spotkania :*
OdpowiedzUsuńPysznie wygląda :)
OdpowiedzUsuńPieczonej owsianki z ricottą nie jadłam, ale wygląda naprawdę świetnie - wiem, że gruszka nadaje cudowny smak ;)
OdpowiedzUsuńSuper zdjęcie ;)
Tej energii tyle, że drzyjcie narody ...!!!rodzina nie nadąża...no tak, ale my nie delektujemy porannej owsianki :-)
OdpowiedzUsuńAkurat tą owsiankę próbowałaś, mamo :P
UsuńSmacznie :-)
OdpowiedzUsuńPychota i te kolory cudne;)
OdpowiedzUsuńSernikowa najlepsza <3
OdpowiedzUsuńOooo widzę owsianka przygotowana w naczynku zakupionym podczas naszego spotkania w Łodzi ^^ Na pewno dla tego musiała wybornie smakować <3
OdpowiedzUsuńUwielbiam te zdjęcie <3
Tak bardzo doceniam teraz sezonowość jedzenia, gruszki i figi są cudowne, a takie serniczki zawsze mile widziane :)
OdpowiedzUsuńowsianka mnie zachwyciła! *,*
OdpowiedzUsuńzapraszam na blogowe mikołajki :) http://viollej.blogspot.com/2015/11/blogowe-mikoajki-2015.html?showComment=1447539959006#c972413060824405790
OdpowiedzUsuńBardzo,bardzo apetyczna ta owsianka;)
OdpowiedzUsuńPycha!
OdpowiedzUsuńU mnie, niestety, fig już dawno nie ma...