Zielona zapiekanka
z fasoli mung i kaszy gryczanej
z gorgonzolą
podana z awokado, sokiem z cytryny i mieszanką
ziaren 'Piekło-Niebo' od ZIARENKOWA.
PRZEPIS AUTORSKI:
SKŁADNIKI:
1 jajko (można pominąć)
1 garść szpinaku
1 garść szpinaku
1 ząbek czosnku
1 łyżeczka przyprawy do zupy fasolowej i grochowej
sól, pieprz
1/2 łyżeczki cząbru
1 plaster gorgonzoli
+kawałek awokado, sok z cytryny, mieszanka ziaren
Wieczorem: kaszę gryczaną wrzucamy do miski i zalewamy wodą, to samo robimy z fasolą do drugiego naczynia. Następnego dnia fasolę odsączamy i zalewamy w garnku świeżą wodą, zagotowujemy i gotujemy ok. 40 minut do miękkości na małym ogniu, osączamy przez sitko. Do miski wrzucamy fasolę, szpinak, 1 obrany i posiekany ząbek czosnku, odsączoną kaszę, przyprawy (sól i pieprz do smaku), miksujemy blenderem na krem (nie do końca gładki), przekładamy do wysmarowanego oliwą naczynia, na wierzch układamy plaster sera gorgonzola i pieczemy 20 minut w 180 stopniach. Podałam z bardzo dojrzałym, rozgniecionym awokado, spryskanym sokiem z cytryny i posypanym ziarnami.
Warto czasem zrobić bardziej czasochłonny obiad dla takiego efektu. Jest to pełnowartościowa i bardzo smaczna zapiekanka dobra na obiad - na ciepło, ale również na kolację - na kanapki. Mój debiut z tą delikatną fasolą uważam za bardzo udany.
Od razu usprawiedliwię swoją nieobecność -> w tygodniu po południu treningi, a w weekend zawody, imieniny dziadka, projekt z przyjaciółkami.
Na szczęście pogoda pozytywnie nakręca i nie przeszkadza mi ciągłe zabieganie. Udanego tygodnia ;)
1 plaster gorgonzoli
+kawałek awokado, sok z cytryny, mieszanka ziaren
Wieczorem: kaszę gryczaną wrzucamy do miski i zalewamy wodą, to samo robimy z fasolą do drugiego naczynia. Następnego dnia fasolę odsączamy i zalewamy w garnku świeżą wodą, zagotowujemy i gotujemy ok. 40 minut do miękkości na małym ogniu, osączamy przez sitko. Do miski wrzucamy fasolę, szpinak, 1 obrany i posiekany ząbek czosnku, odsączoną kaszę, przyprawy (sól i pieprz do smaku), miksujemy blenderem na krem (nie do końca gładki), przekładamy do wysmarowanego oliwą naczynia, na wierzch układamy plaster sera gorgonzola i pieczemy 20 minut w 180 stopniach. Podałam z bardzo dojrzałym, rozgniecionym awokado, spryskanym sokiem z cytryny i posypanym ziarnami.
Warto czasem zrobić bardziej czasochłonny obiad dla takiego efektu. Jest to pełnowartościowa i bardzo smaczna zapiekanka dobra na obiad - na ciepło, ale również na kolację - na kanapki. Mój debiut z tą delikatną fasolą uważam za bardzo udany.
Od razu usprawiedliwię swoją nieobecność -> w tygodniu po południu treningi, a w weekend zawody, imieniny dziadka, projekt z przyjaciółkami.
Na szczęście pogoda pozytywnie nakręca i nie przeszkadza mi ciągłe zabieganie. Udanego tygodnia ;)
Świetny pomysł, muszę spróbować :) Tak zielono, wiosennie, aż chce się jeść. No i awokado mi w szafce dojrzewa, będzie gotowanie :)
OdpowiedzUsuńTen kolor! <3 Całkowicie mnie zauroczył :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie miałam do czynienia z fasolką mung ani z gorgonzolą wiec kompletnie nie wyobrażam sobie smaku zapiekanki;) Mogę powiedzieć tylko,że świetnie wygląda;D
OdpowiedzUsuńJeżeli to smakowało tak wspaniale jak wygląda, a na pewno tak było, to ja muszę koniecznie pędzić po tę fasolę do sklepu! Moja jedyna styczność z mung była w liceum robiąc własny projekt badawczy- wpływ różnego stężenia roztworu Listerine na prędkość kiełkowania nasion xD
OdpowiedzUsuńomamuniu jako pochłaniacz wszystkich niemięsnych pasztetów dostałam ogromnego ślinotoku patrząc na to cudeńko, zostawisz mi troszkę?
OdpowiedzUsuńKolor cudny!
OdpowiedzUsuńzabiegane życie, tak najlepeij ,doskoanle Cię rozumiem :)
OdpowiedzUsuńzachwyacsz tym pasztetem!
Zapewne smaczny, zielony potworek :D Z ziarenkami rewelacyjny :)
OdpowiedzUsuńTak, tak zdarza mi się jeszcze odwiedzać piekarnie (sprawdzone) oraz różnego rodzaju jarmarki ze zdrową żywnością na których można również zakupić smaczne chleby :)
Super, do wypróbowania:)
OdpowiedzUsuńSmacznie ;)
OdpowiedzUsuńPomysłowo i kolorowo. :)
OdpowiedzUsuń