Kokosowy pudding z groszku konserwowego
polany kokosowym sosem tahini,
podany z kiwi, pestkami dyni i miętą.
PRZEPIS AUTORSKI:
Składniki:
200 g groszku z puszki (odsączonego!) (niecała jedna puszka)
6 łyżek (ok. 1/3 szkl.) gęstego mleczka kokosowego
2/3 łyżki soku z cytryny
1 płaska łyżka syropu z agawy 'Bio Planet' z BIOSKLEPU
sos: 1 spora łyżeczka tahini, miód na czubku łyżeczki, 1 łyżka gęstego mleczka kokosowego
Groszek dokładnie przepłukać (kilkukrotnie) na sitku, odsączyć, wrzucić do miski, dodać mleczko, sok z cytryny, syrop z agawy i zblendować blenderem na gładką masę. Półokrągłe naczynie (musi być takiej wielkości, aby masa wypełniła je po brzegi) zwilżyć wodą i przełożyć masę, wygładzić i wsadzić na noc do lodówki. Rano wyjąć gotowy pudding na talerz i podawać z dodatkami. Sos: wszystkie składniki podgrzać delikatnie w garnku tak, aby powstała gładka, lejąca się konsystencja.
Składniki:
200 g groszku z puszki (odsączonego!) (niecała jedna puszka)
6 łyżek (ok. 1/3 szkl.) gęstego mleczka kokosowego
2/3 łyżki soku z cytryny
1 płaska łyżka syropu z agawy 'Bio Planet' z BIOSKLEPU
sos: 1 spora łyżeczka tahini, miód na czubku łyżeczki, 1 łyżka gęstego mleczka kokosowego
Groszek dokładnie przepłukać (kilkukrotnie) na sitku, odsączyć, wrzucić do miski, dodać mleczko, sok z cytryny, syrop z agawy i zblendować blenderem na gładką masę. Półokrągłe naczynie (musi być takiej wielkości, aby masa wypełniła je po brzegi) zwilżyć wodą i przełożyć masę, wygładzić i wsadzić na noc do lodówki. Rano wyjąć gotowy pudding na talerz i podawać z dodatkami. Sos: wszystkie składniki podgrzać delikatnie w garnku tak, aby powstała gładka, lejąca się konsystencja.
Widziałam wiele śniadań na słodko z roślin strączkowych (od fasoli, przez kukurydzę, aż po ciecierzycę), natomiast z groszku jeszcze nie. Także przedstawiam Wam coś nowego, coś co będę powtarzać w różnych wariacjach smakowych. Jestem pozytywnie zaskoczona tym pomysłem i mam nadzieję, że spróbujecie i dacie znać jak wyszło :)A sos to po prostu mistrzostwo - musicie zrobić! :D
I odpowiedzi na pytania od Navynut:
1. Z jakiego osiągnięcia w tym miesiącu jesteś najbardziej dumna ?
Ciężko wybrać jedno: z uzyskania najwyższych możliwych ocen z wielu przedmiotów, z osiągnięcia wymarzonej sylwetki, z nagłego progresu (po długim zastoju) w tenisie stołowym.
2. Czy kiedykolwiek coś kolekcjonowałaś/zbierałaś ? Co to było ?
Kolekcjonuję dyplomy za osiągnięcia sportowe. Nic innego nie przychodzi mi do głowy.
3. 10 rzeczy, których nie może zabraknąć na Twojej liście zakupów.
Jeśli chodzi o zakupy spożywcze to: banany, serek wiejski, awokado, marchewka, kurczak, orzechy, owoce suszone, brokuł, strączkowe w puszcze (ciecierzyca, fasola), jogurt naturalny.
4. Kiedy ostatni raz przeczytałaś książkę dla przyjemności ?
Jestem w połowie czytania 'Wałkowanie Ameryki', od 2 miesięcy...
5. O czym był Twój ostatni sen ?
Niestety nigdy nie mogę zapamiętać swoich snów.
6. Jaki był ostatni komplement, który usłyszałaś ?
'Masz bardzo ładnie wyrzeźbionego bicepsa' XD
7. Jeśli mogłabyś cofnąć się w czasie i przeżyć ponownie jeden rok ze swojego życia, który rok byś wybrała ?
Wczesna podstawówka, tęsknię za czasami ciągłego przebywania na dworze. Albo 2014 - koncert Justina Timberlake'a!
8. Kawa czy herbata ?
Jestem uzależniona od kawy. Prawdziwej, czarnej kawy. pijam parę razy dziennie.
9. Jesteś nocnym markiem czy rannym ptaszkiem ?
Raczej to drugie, nawet w weekendy wstaję wcześnie (ok.7), ale zarwać noc również lubię.
10. Jaki jest Twój sposób na odreagowanie po ciężkim i meczącym dniu ?
Słuchanie rocka z lat 60/70/80, wyjście z przyjaciółmi, dobry film z bratem, przeglądanie blogów kulinarnych, siłownia.
11. Gdybyś była owocem to byłabyś...
Ciężko mi to sobie wyobrazić XD Ale powiedzmy, że bananem.
Bardzo dziękuję za pytania. Nie nominuję nikogo (już większość wzięła udział).
Ostatni piątek był jednym z lepszych piątków. Stało się coś, o co po cichu prosiłam od dłuższego czasu. I to kilka razy. I mimo konsekwencji spędziłam świetny dzień.
Ale fajny pomysł! ^^
OdpowiedzUsuńhaha, bananem też bym mogła być, są takie słodkie! :D
OdpowiedzUsuńciekawe połączenie smaków, bardzo mnie kusi i wygląda i smak! na pewno spróbuję :)
Nie wiem co się w piątek wydarzyło, ale cieszę się bardzo żeś spełniła marzenie :)
OdpowiedzUsuńTen pudding wygląda obłędnie. Kolor, idealnie dobrane dodatki i smakowo i kolorystycznie. Cudeńko.
(A groszek na słodko był kiedyś tu, ale Marty penie nie pamiętasz :P http://celebrate-your-morning.blogspot.com/2014/03/zielono-mi.html)
Nie pamiętam, ale pomysł na ciastka świetny! :)
UsuńPudding z groszku zielonego ? nie no powaliłaś mnie teraz na kolana ! :D
OdpowiedzUsuńKoniecznie muszę go spróbować :)
To teraz zrewolucjonowałaś blogosferę i zacznie się groszkomania! :D koniecznie muszę wypróbować :)
OdpowiedzUsuńWyśmienicie! ;)
OdpowiedzUsuńChyba przyszła groszkowa rewolucja. Niestety ja za nim nie przepadam :<
OdpowiedzUsuńświetny pomysł na pudding!!!
OdpowiedzUsuńCzyżby szykowała się kolejne śniadaniowe odkrycie w postaci groszku? Zdecydowanie TAK! :D
OdpowiedzUsuńKocham groszek, wyjadłabym całą puszkę na raz :D Chyba biorę się za robienie :D
OdpowiedzUsuńU mnie groszek zawsze mrożony - znacznie lepszy :D spróbuję na pewno, z ciekawości! :)
OdpowiedzUsuńHaha, widziałem kiedyś lody z groszku, także tego... xd
OdpowiedzUsuńI też bym był bananem, a co. Banan obowiązuje ;)
Ja wcześniej nie widziałam :P
UsuńTeż nie widziałam nigdy niczego z groszku, więc pudding bardzo mnie zaskoczył! Jestem niesamowicie ciekawa, jak smakuje ;)
OdpowiedzUsuńhttp://poranny-talerz.blogspot.com/
Genialny pomysł - nigdy wcześniej czegoś takiego nie widziałam :D
OdpowiedzUsuńNo i piona, też uwielbiam kawę, właśnie czarną!
Przepis jest bardzo intrygujący. Kompletnie nie potrafię wyobrazić sobie smaku takiego puddingu;)
OdpowiedzUsuńzawsze ciekawią mnie takie nietypowe połączenia, ale jakoś nie mam odwagi ich spróbować ;p
OdpowiedzUsuńwidzę, że nie tylko ja budzę się z pustką w głowie (:
Wow, oryginalnie! Uwielbiam groszek, ale nie wiem czy byłabym na tyle odważna, żeby jeść go na słodko :D
OdpowiedzUsuńWow, nie wpadłabym na pomysł na taki pudding. :)
OdpowiedzUsuńbardzo mi się podoba pomysł z tym puddingiem :)
OdpowiedzUsuńnajpierw pomyślałam, że z czego jest ten pudding? :O ale potem sobie myślę, że to nawet fajne musiało być jedzonko :D
OdpowiedzUsuńJa też do tej pory z groszkiem na słodko się nie spotkałam ;) Fajny pomysł ze zrobieniem z niego puddingu! I ten sos do tego <3
OdpowiedzUsuń