niedziela, 29 czerwca 2014

92. Domowe, kakaowe ciastka a'la granola.

Owsiane ciastka kakaowe,
z żurawiną, rodzynkami, orzechami, słonecznikiem i pestkami dyni 


PRZEPIS AUTORSKI:
Składniki: (20 sztuk)
10 łyżek płatków owsianych górskich
5 łyżek otrębów owsianych
4 łyżki miodu
1 duża łyżeczka kakao
3 łyżki pestek dyni
3 łyżki pestek słonecznika
2 łyżki suszonej żurawiny
2 łyżki suszonych rodzynek
2 garście orzechów ziemnych

Miód rozpuszczamy na małym ogniu z kakao i gdy przybierze formę jednolitej masy lejącej, ściągamy z gazu. Płatki mieszamy z otrębami, dodajemy pestki dyni i słonecznika, żurawinę i rodzynki kroimy na mniejsze kawałki i dodajemy do płatków. Orzechy podprażamy 3 minuty na suchej patelni (aż zaczną wydzielać zapach), wykładamy je na deske do krojenia, przykrywamy ścierką, rozdrabniamy tłuczkiem do mięsa i wrzucamy do reszty składników.  Całość polewamy kakaowym miodem i mieszamy wszystko dokladnie i wykładamy na blachę przykrytą papierem do pieczenia formując kulki i lekko splaszczając (1 ciastko= 1 łyżka masy). Pieczemy 13 minut w temperaturze 180 stopni. Wyciągamy i zostawiamy na 40 minut do wystygnięcia. Po tym czasie przekładamy do szczelnie zamykanego pojemnika. Najlepiej smakują polane jogurtem naturalnym, lub maczane w mleku.

1 ciastko ma 70 kcal. 





Ta 'granola' wyszła mi zdecydowanie najlepiej. Taka domowa to duże zaoszczędzenie pieniędzy, smak o wiele lepszy od tych sklepowych, a co najważniejsze... jest ZDROWA, nie dodajemy żadnych zbędnych substancji słodzących; utrzymujących świeżość; nadających smak. Są to ciastka, ale najlepiej je jeść, zalewając jogurtem lub mlekiem, jak granolę. 
Świadectwo odebrane (z czerwonym paskiem), nagrody też. Niektórzy płakali na rozstanie z tą szkołą, ja się w sumie cieszę, bo to w liceum mam swoich przyjaciół. Tęsknić będę jedynie za paroma osobami i nauczycielami, bo tych miałam cudownych. Rozpoczęłam wakacje w gronie świetnych ludzi, świętowaliśmy na polach, a później oglądaliśmy film. Tak mogłoby być codziennie. W sobotę pokazałam rodzinie stypendium i wyniki z egzaminów, uwielbiam patrzeć jak są ze mnie dumni! ;)

12 komentarzy:

  1. te ciasteczka to świetny pomysł takiej granoli!
    chyba się na nie skuszę i upiekę :))
    oby takich dni jak na rozpoczęcie wakacji było jak najwięcej! :))

    OdpowiedzUsuń
  2. Zrobiłam kiedyś podobne ciasteczka owsiane i też jadłam je jak granolę - kruszyłam i do jogurtu :D
    Gratuluję świadectwa! Odpocznij w wakacje :)
    PS. Małe sprostowanie - Owies jest zanieczyszczony innymi zbożami, więc ciasteczka nie są bezglutenowe, jeśli użyłaś płatków górskich :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Granola w postaci ciasteczek? Ale to musi być dobre! :3
    Gratuluję świadectwa :* Ja pasek pożegnałam już w pierwszej klasie liceum ;p

    OdpowiedzUsuń
  4. Przepiękne ciasteczka, taki misz-masz <3
    Gratuluję czerwonego paska :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie chce być niemiła ale to chyba do końca nie są bezglutenowe ciastka bo musialabys do nich użyć certyfikowanych płatków i otrębów owsianych a tych drugich raczej w sklepach bio nie ma ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. nie dość, że można mieć ciasteczko na przekąskę, to jeszcze świetnie pasuje jako zastępstwo sklepowej granoli...super pomysł :)
    gratuluję świadectwa :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ciasteczka do jogurtu :D Idealna przegryzka do pochrupania :D Zdolna jesteś :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Takie ciasteczka uwielbiam moje smaki zdecydowanie <3 !

    OdpowiedzUsuń
  9. Bez cukru! Cudne, do wypróbowania! :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Extra, lubię takie do pochrupania :3

    OdpowiedzUsuń
  11. Wersja takich ciasteczek śniadaniowych bardzo mi się spodobała. Muszę kiedyś coś podobnego stworzyć :D

    OdpowiedzUsuń

Follow my blog with Bloglovin