poniedziałek, 23 czerwca 2014

88. Omlet biszkoptowy nadziany czarną porzeczką ♡

Omlet biszkoptowy z ricottą,
nadziany czarną porzeczką z działki,
podany z truskawkami, orzechami ziemnymi i miodem 
Składniki:
3 białka
3 łyżki mąki 
1 łyżeczka cukru
szczypta soli
5 łyżek mleka
0,5 łyżeczki proszku do pieczenia
dodatkowo: 2 łyżki ricotty (niekoniecznie) 
3 garście czarnej porzeczki
1 łyżka masła

Mąkę wymieszać z ricottą (lub bez), cukrem, proszkiem do pieczenia. Dolać mleka i połączyć wszystkie składniki. Białka ubić na sztywno ze szczyptą soli i przełożyć do miski z ciastem. Delikatnie połączyć obie masy. Wsypać porzeczkę i wmieszać owoce w ciasto. Masło równomiernie rozprowadzić na rozgrzanej patelni, wylać ciasto i smażyć na małym ogniu po 4-5 minut z każdej strony, aż do zarumienienia. Podawać z owocami lub cukrem pudrem. 







Najlepszy omlet, jaki do tej pory robiłam. Trochę kwaśny przez porzeczki, ale polany miodem był wprost idealny. Miękki, puszysty, rozpływający się w ustach. Świetna śniadaniowa propozycja. 
W weekend się nie nudziłam, w piątek po powrocie z działki pojechałam na noc do przyjaciółki. W sobotę ogarnęłam dom, zrobiłam obiad, pograłam z bratem w fife i pojechałam do drugiej przyjaciółki na 'nocny seans filmowy' ^^. W niedzielę pomogłam dziadkom i mamie w podlewaniu roślin, a wieczorem przyjechał tata, dostałam krem speculoos i dwa masła orzechowe, kochany.<3 Tak najbardziej lubię spędzać wolny czas - aktywnie!
Miłego dnia :)

12 komentarzy:

  1. ale grubasek! wyszedł wzorowo :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wygląda jak taka podpieczona chmurka, a fioletowy akcent zdecydowanie nadaje uroku.. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. ten omlet jest zjawiskowy ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Z trzech białek aż? A jaki puchaty.
    Dobre porzeczki to kwaśne porzeczki ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Widzę białka musiały zostać z czegoś skoro taki omlet. Wygląda pysznie. Zazdroszczę tych działkowych porzeczek. W sumie to dawno ich nie jadłam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Uwielbiam takie puchacze! :)

    OdpowiedzUsuń
  7. przeeepysznie sie prezentuje! *-*
    widzę, że udany weekend miałaś :)
    P.S odpisałam na Twojego komentarza u mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  8. ależ letnia pycha!
    o kurcze, to Cię tata nieźle obdarował, aż chyba pozazdroszczę, choć to nieładnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. aa u mnie aż krzaki się uginają od tych porzeczek! to chyba znak żeby coś z nich zrobić ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. wow jaki piękny *.*
    Ja jutro wybieram się na działkę po pierwsze porzeczki i już się nie umiem doczekać :D

    OdpowiedzUsuń

Follow my blog with Bloglovin