Orientalny krem z dyni, ciecierzycy i soczewicy czerwonej
podany z mleczkiem kokosowym, ciecierzycą i natką pietruszki
(vegan)
Sezon dyniowy już za nami, można jednak jeszcze dorwać gdzieniegdzie to warzywo. Jeśli nadarzy się Wam taka okazja - kupujcie i czyńcie ten krem! W stu procentach wegański, bez produktów odzwierzęcych. Jednak jestem przekonana, że zasmakuje nawet największym mięsożercom.
PRZEPIS AUTORSKI:
Składniki:
2 litry wody
po 5: liści laurowych, ziaren pieprzu i ziela angielskiego
5 marchewek
2 korzenie pietruszki
1 duży por
1 łyżka soli himalajskiej
1 duża czerwona cebula
olej kokosowy
1 kg dyni (około połowa dużej sztuki)
1 szkl. suchej ciecierzycy
5 łyżek czerwonej soczewicy
3 łyżki sosu sojowego
ulubione przyprawy: papryka słodka wędzona, kumin, curry, chilli masala, kurkuma, cynamon, szafran, imbir, suszona nać selera, cząber
Wieczorem: ciecierzycę zalać wodą i zostawić na całą noc.
Następnego dnia: wodę zagotować, dodać liście laurowe, ziele angielskie, pieprz i sól, dodać obrane marchewki i pietruszki oraz umytego pora. Gotować na małym ogniu pod uchylonym przykryciem przez 40 minut. W międzyczasie obrać i pokroić cebulę i dobrze przesmażyć na oleju kokosowym (1 łyżka), dodać do gotujących się warzyw. Dynię obrać i pokroić na mniejsze kawałki. Po upływie w.w. 40 minut dodać do bulionu dynię i ciecierzycę i gotować przez kolejne 40 minut. Po tym czasie wyjąć dwie marchewki i pora, dodać soczewicę, sos sojowy i gotować 10 minut. Następnie dodać ulubione przyprawy - u mnie - po 1 łyżce papryki słodkiej wędzonej, cząbru i suszonej naci selera; 1 łyżka curry, po 1/2 łyżeczki imbiru, chilli masala, kurkumy, szafranu, kuminu i cynamonu. Gotować jeszcze przez 10 minut i zblendować na krem. podawać z mleczkiem kokosowym i natką pietruszki.
Obłędny :D
OdpowiedzUsuńKrem idealnie trafiony w smaki. Szkoda tylko, że od listopada nie widziałam nigdzie dyńki :<
OdpowiedzUsuńA kciuki jutro będę trzymać :*
18-stki się zaczynają, więc kalendarz będzie wypełniony po brzegi! Ja dzisiaj mam swoją pierwszą :D
OdpowiedzUsuńGenialny krem! Szkoda, że nie ma już tyle dyni...
Pięknie wygląda to mleckzo kokosowe!
OdpowiedzUsuńplatki-owsiane.blogspot.com
uwielbiam takie sycące zupy krem <3 moje smaki! :)
OdpowiedzUsuńMam jeszcze sporo puree z dyni i chętnie bym sie skusiła na taką zupkę <3
OdpowiedzUsuńMmm..krem dyniowy, mniam :)
OdpowiedzUsuńlekko, a pożywnie i jaki super kolor :)
OdpowiedzUsuńKolor taki ciepły i pozytywny! :) Dynia, strączki i mleczko kokosowe- biorę w ciemno.
OdpowiedzUsuńA kciuki moje oczywiście masz :*
Ostatnio nawet w warzywniku obok mojej uczelni widziałam dynkę i gdybym nie zmierzała akurat na zajęcia to już ją kupiłabym :D
OdpowiedzUsuńAle tak chyba zrobię w pon i od razu też twoją zupkę ^^
Krem z dyni - już od dłuższego czasu bardzo chciałam spróbować! :)
OdpowiedzUsuńMusiało się świetnie komponować z tym mleczkiem kokosowym :)
OdpowiedzUsuńNa pewno wszystko świetnie się ze sobą skomponowało :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się taka kompozycja przypraw ;)
Idealny na sniegi i mrozy. Musze zrobić!
OdpowiedzUsuńPysznie, uwielbiam takie potrawki i smaki ^^
OdpowiedzUsuń