Pierś z kurczaka smażona z marchewką i duszonymi pieczarkami
w sosie kokosowo-orzechowym
Właśnie takie nieskomplikowane i koniecznie mięsne potrawki smakują mojej rodzinie najbardziej. Wystarczy dodać ryż, bądź kaszę i pożywny obiad gotowy. Masło orzechowe w połączeniu z mleczkiem kokosowym i przyprawami jak zwykle stworzyło pyszny sos. ;)
Masło orzechowe z Trec'a, dotychczas najlepsze, jakie jadłam możecie kupić tutaj - divinenebody.pl
PRZEPIS AUTORSKI:
SKŁADNIKI: (4 porcje)
podwójna pierś z kurczaka (600g)
1 duża cebula + 1 łyżka oleju kokosowego
300 g pieczarek + 1 łyżka oleju kokosowego
3 marchewki
1 łyżka oleju (u mnie musztardowy, może być dowolny) do marynaty
1 łyżka ziół prowansalskich
1 łyżka słodkiej papryki
sól, chili
1/3 szkl. gęstego mleczka kokosowego
Mięso umyć, osuszyć, pokroić w kostkę. Olej do marynaty wymieszać z połową porcji podanych przypraw, posolić, polać mięso, wymieszać i wstawić na pół godziny do lodówki. W międzyczasie na łyżce oleju kokosowego przesmażyć 1 obraną i posiekaną cebulę na złoty kolor, dodać obraną i pokrojoną w talarki marchewkę i smażyć na małym ogniu przez 15 minut mieszając co chwilę. Na drugiej patelni rozpuścić 1 łyżkę oleju kokosowego i wrzucić na nią umyte i pokrojone pieczarki, dusić pod przykryciem przez 15 minut na małym ogniu, po tym czasie zdjąć pokrywkę i odparować wodę. Pieczarki połączyć z marchewką. Kurczaka usmażyć z każdej strony na dużej patelni, dodać warzywa i pieczarki, resztę przypraw, masło orzechowe i mleczko kokosowe, wymieszać i jeszcze chwilę smażyć. Smacznego ;)
Zdrowia! Zamienię kurczaka na tofu i zrobię na tygodniu ;>
OdpowiedzUsuńSzybkiego powrotu do zdrowia Kochana! :*
OdpowiedzUsuńUwielbiam kurczaka, bardzo zachęcające połączenie :)
OdpowiedzUsuńMm takie dania to ja uwielbiam! Powrotu do zdrowia życzę :)
OdpowiedzUsuńZjadłabym chętnie takie danie w wersji bezmięsnej - uwielbiam połączenie warzyw, mleczka kokosowego i masła orzechowego :D
OdpowiedzUsuńA Tobie życzę dużo zdrowia, teraz możesz trochę odpocząć :)
Zdrowiej Asia!! :* dużo herbaty, pod kocem przesiedź swoje i szybko wrócić do żywych :D plus, że możesz po nadrabiać zaległości wszelkie :D
OdpowiedzUsuńu mnie też szybkie potrawki to numer jeden :D
jak ja dawno nie jadłam kurczaka w maśle orzechowym! pyycha :D
OdpowiedzUsuńAsiu zdrówka przede wszystkim, a energię spożytkuj na nic nie robienie :D :*
OdpowiedzUsuńMasło orzechowe? Jestem na ogroomne TAK!
OdpowiedzUsuńZdróówka duuużo!
Zazdroszczę energii w chorobie, mnie zawsze ścina do zera :D
OdpowiedzUsuńA takie sosy uwielbiam - do makaronów, potrawek, warzyw - najlepiej <3
szybkiego powrotu do zdrowia :) danie pyszne :)
OdpowiedzUsuńMoja rodzinka też lubi takie potrawki, ale masłem orzechowym ich chyba jeszcze nie doprawiałam i nie dawałam rodzince. Następnym razem spróbuję :)
OdpowiedzUsuńBardzo dobrze skomponowane danie. Wszyscy się najedzą i będą błagać o dokładki. Masło orzechowe stosuję w taki sposób od dawna i jestem pewna że wszystko było pyszne :)
OdpowiedzUsuń