Smażone tofu marynowane
w curry, papryce słodkiej wędzonej, kuminie i sosie sojowym
z makaronem ryżowym w sosie z mleczka kokosowego z trawą cytrynową
(vegan)
PRZEPIS AUTORSKI:
SKŁADNIKI:
1 opakowanie tofu naturalnego (180g)
sos sojowy
1 łyżeczka papryki słodkiej wędzonej (!!)
1 łyżeczka kuminu
1/2 łyżeczki curry
10 łyżek gęstego mleczka kokosowego
1 łyżka soku z cytryny
1 łyżeczka trawy cytrynowej
chilli
makaron ryżowy
olej kokosowym 'Bio Planete' (sklepdietetyczny.pl) - LINK
Tofu odsączamy z wody, kroimy w dużą kostkę, zalewamy 3 łyżkami sosu sojowego, obsypujemy przyprawami - kuminem, curry i papryką słodką wędzoną, mieszamy i odstawiamy na pół godziny do zamarynowania. W między czasie mleczko kokosowe wlewamy na patelnię, dodajemy trawę cytrynową i gotujemy na małym ogniu mieszając co jakiś czas przez ok. 20 minut, do sosu dodajemy 3 łyżki sosu sojowego, szczyptę chilli i sok z cytryny, mieszamy jeszcze przez chwilę i ściągamy z ognia. Tofu smażymy na oleju kokosowym z dwóch stron na złoty kolor. Makaron ryżowy gotujemy według instrukcji na opakowaniu, odsączamy i dodajemy na patelnię z sosem, mieszamy przez chwilę, aby cały był obtoczony w sosie. Podajemy ze smażonym tofu. Smacznego!
To był zdecydowanie najlepszy lunchbox jaki do tej pory robiłam. Nie tylko smakował mojej mamie, ale też tacie, co jest wielkim osiągnięciem. W końcu jak na tatę przystało, mięso na obiad musi być, a jakieś zamienniki od razu są odrzucane. Nie tym razem ;)
Tofu odsączamy z wody, kroimy w dużą kostkę, zalewamy 3 łyżkami sosu sojowego, obsypujemy przyprawami - kuminem, curry i papryką słodką wędzoną, mieszamy i odstawiamy na pół godziny do zamarynowania. W między czasie mleczko kokosowe wlewamy na patelnię, dodajemy trawę cytrynową i gotujemy na małym ogniu mieszając co jakiś czas przez ok. 20 minut, do sosu dodajemy 3 łyżki sosu sojowego, szczyptę chilli i sok z cytryny, mieszamy jeszcze przez chwilę i ściągamy z ognia. Tofu smażymy na oleju kokosowym z dwóch stron na złoty kolor. Makaron ryżowy gotujemy według instrukcji na opakowaniu, odsączamy i dodajemy na patelnię z sosem, mieszamy przez chwilę, aby cały był obtoczony w sosie. Podajemy ze smażonym tofu. Smacznego!
Świetny pomysł na lunchbox :) Na pewno zrobię na tygodniu ;-)
OdpowiedzUsuńTrawa cytrynowa - tak rzadko jej używam, a z tofu i makaronem ryżowym musi smakować obłędnie! Haha, ja też robiłam ten krem, piątka! Haha, to rzeczywiście musiał być idealny lunchbox, mój tata to nawet nie akceptuje krojonych pieczonych ziemniaków zamiast frytek :P Chociaż o dziwo ser z ziemniaka mu smakował :3 Miłej soboty :*
OdpowiedzUsuńPomysły jak zawsze fantastyczne, tylko odgapiać! :D
OdpowiedzUsuńBaw się dobrze! :*
O, akurat moj lokalny supermarket zaczal sekcje z miedzynarodowym jedzeniem!
OdpowiedzUsuńA ja nie bardzo wiem, jak sie tofu poslugiwac!
Pomysl bedzie w sam raz...
:)
Uwielbiam takie dania. Aż ślinka cieknie. :)
OdpowiedzUsuńKusi mnie zakup trawy cytrynowej od dawna, ciekawi mnie ta cytrynowa nuta uzyskana za jej sprawą :) W ogóle tofu w takim wydaniu musi być wspaniałe, czas się zaopatrzyć!
OdpowiedzUsuńUdanego dnia! :*
Poproszę taki lunchbox z dostawą do szkoły! :D
OdpowiedzUsuńOstatnio też pokochałam tofu i gdyby nie jego cena to mogłabym go jeść nawet codziennie :)
OdpowiedzUsuńna pierwsze danie po proszę krem, a następnie ten cudowny lunchbox zabiorę ze sobą <3
OdpowiedzUsuńZawsze mam problem co by tu wymodzić z tofu więc chętnie bym wypróbowała Twojej wersji. :-)
OdpowiedzUsuńPrzepysznie to wygląda !! Świetna kompozycja przypraw i to mleczko kokosowe - dokładnie takie smaki lubię ;) No i ten makaron...
OdpowiedzUsuńA krem z papryk muszę koniecznie zrobić i ja ;)
Smazone tofu <3
OdpowiedzUsuńTaki lunchbox z chęcią bym wzięła do szkoły :)
Smażone tofu jest the best! :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam tofu :)
OdpowiedzUsuńWygląda bardzo pysznie :D
OdpowiedzUsuń