poniedziałek, 16 czerwca 2014

83. Orzechowe placki kakaowe ♡

Pełnoziarniste, orzechowo-kakaowe ricotta hotcakes,
przekładane duszonymi brzoskwiniami, 
podane z pitają i poziomkami z działki 
Składniki:
5 łyżek ricotty
2 małe jajka
2 łyżeczki kakao
2 łyżki mąki pełnoziarnistej
1 łyżeczka cukru trzcinowego
2 garści orzechów ziemnych
1 łyżka syropu orzechowego 
1 łyżka pestek słonecznika
1/4 szklanki mleka

Ricottę zmieszać z żółtkami, mąką,  mlekiem i kakao. Orzechy wyłożyć na deskę do krojenia, przykryć ścieżką lub folią spożywczą i za pomocą tluczka rozdrobnić. Dodać do ciasta wraz ze słonecznikiem. Białka ubić na bardzo sztywno z cukrem, przełożyć je do masy i delikatnie w nią wymieszać.  Na koniec osłodzić syropem. Smażyć na rozgrzanym maśle z dwóch stron na rumiany kolor (ok.3 minuty). Przełożyć duszonymi brzoskwiniami, udekorować wedle upodobań. 





Tak rozpoczęłam niedzielę z mamą,  bez pośpiechu,  z wyspaniem i pysznym, wspólnym śniadaniem.  Wspominałam już o tym jak uwielbiam gotować dla innych? Taak, na pewno nie raz. A gdy jeszcze spotyka to się z uśmiechem na twarzy degustujacego to jest to największa nagroda. Wiem wtedy, że warto i chęci na więcej same przychodzą.  
Wczoraj byłam z przyjaciółką na koncercie Afromental, pamiętam jeszcze jak za nimi szalałam. Podobało mi się bardzo, jak za czasów '39 i pół'. 
Miłego dnia! ;)

https://www.youtube.com/watch?v=WYQb77VIZ0Q <3

14 komentarzy:

  1. śniadanie z mamą też uwielbiam! :)
    zawsze co przygotuję bardzo jej smakuje :)
    placki fenomenalne!

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudownie poddane :3 To liczi <3
    kiedyś miałam fazę na Afromental xd

    OdpowiedzUsuń
  3. Gotowanie dla innych to najlepsze co może być! Uśmiechy, uznanie, docenienie i pochwały są bardzo przyjemne :3
    Dobre śniadanie w miłym towarzystwie-tak najlepiej! ;)
    Nie jadłam jeszcze pitai...jak smakuje?

    OdpowiedzUsuń
  4. Wspólnie - najlepiej :D Podeślij mi taką wieżyczkę dobroci :)

    OdpowiedzUsuń
  5. o, ja też wczoraj działkowe poziomki w domu miałam, ale niestety nie dotrwały do ranka ;)
    dobrze ta mama z Tobą ma, oj dobrze!

    OdpowiedzUsuń
  6. mam słabość do takich przekładanych wieżyczek! :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Zjedzone te placki trochę po królewsku, przełożone tak dostojnie :)
    Ale dawno nie byłam na żadnym koncercie. Zazdroszczę :)

    OdpowiedzUsuń
  8. O nie, ja bym nie śmiał stołu brudzić ;-]

    OdpowiedzUsuń
  9. Jaka prześliczna wieżyczka *.*
    No i zazdroszczę poziomek , choć i niedługo moje dojrzeją więc też sie bede nimi zajadać :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Podniebienie mam już rozpuszczone jak tzw "dziadowski bicz" :) i rozpieszczone delicjami serwowanymi przez Córcię:)Mama

    OdpowiedzUsuń

Follow my blog with Bloglovin