Zdrowy beszamel
z mąki sojowej i oleju kokosowego.
PRZEPIS AUTORSKI:
Składniki:
3 średnie łyżki mąki sojowej
3 średnie łyżki oleju kokosowego
3/4 szkl. mleka (do 1 szklanki)
1/3 łyżeczki soli
1/3 łyżeczki pieprzu mielonego
Mąkę z olejem rozpuszczamy w garnku i smażymy na małym ogniu przez 2 minuty mieszając co chwilę, wlewamy pół szklanki mleka, mieszamy i doprowadzamy do zagotowania na średnim ogniu, gotujemy przez ok. 4 minuty mieszając cały czas, aby się nie przypaliło. Doprawiamy solą i pieprzem, wlewamy resztę mleka (1/4 szkl.) i gotujemy mieszając aż zgęstnieje do odpowiedniej konsystencji (powinno zacząć lekko pryskać). Podajemy od razu, najlepiej z gotowanymi warzywami.
3 średnie łyżki oleju kokosowego
3/4 szkl. mleka (do 1 szklanki)
1/3 łyżeczki soli
1/3 łyżeczki pieprzu mielonego
Mąkę z olejem rozpuszczamy w garnku i smażymy na małym ogniu przez 2 minuty mieszając co chwilę, wlewamy pół szklanki mleka, mieszamy i doprowadzamy do zagotowania na średnim ogniu, gotujemy przez ok. 4 minuty mieszając cały czas, aby się nie przypaliło. Doprawiamy solą i pieprzem, wlewamy resztę mleka (1/4 szkl.) i gotujemy mieszając aż zgęstnieje do odpowiedniej konsystencji (powinno zacząć lekko pryskać). Podajemy od razu, najlepiej z gotowanymi warzywami.
Nie dość, że jest o wiele zdrowszy od tradycyjnego to jeszcze lepszy! Delikatny z kokosowym aromatem dzięki olejowi kokosowemu wpasuje się idealnie do dań głównych, jak i gotowanych warzyw. Rodzina się nim zachwyca, szczególnie moja mama. Robiony pa raz drugi smakował nawet lepiej. Polecam!
A w piątek byłam na klasowej wycieczce w Warszawie. Pozwiedzaliśmy, pochodziliśmy po starówce, pośmialiśmy się, porobiliśmy zdjęcia, pośpiewaliśmy. Jednymi słowy było super, taka klasa to skarb! :D
Taki bonus w postaci makaronu z krewetkami w białym winie z czosnkiem i chili. Polecam restaurację Bistro Warszawa na starówce! |
Weekend spędzam aktywnie - ze znajomymi na siłowni, z przyjaciółką na świętowaniu zdania prawka, z książką z matematyki i z TYMI panami.
zgrana klasa to fajna sprawa :)
OdpowiedzUsuńa takie aktywne weekendy to ja rozumieę! :D
Smacznie ;))
OdpowiedzUsuńNigdy nie przestanę zachwycać się typem Twojej urody. Jesteś prześliczna.
OdpowiedzUsuńBeszamelu klasycznego nigdy nie lubiłam, zawsze prosiłam sos osobno, chyba, ze zapieczony, to mi smakuje, ale ta wersja myślę, ze od razu przypadłaby mi do gustu. No i krewetki w winie <3
Robiłam beszamel niejednokrotnie i uwielbiam go do gotowanych warzyw albo w lasagne. Nie sądziłam, że nawet jego można uzdrowić! Nie dość, że śliczna jesteś to jeszcze taka pomysłowa! :))
OdpowiedzUsuńJa nie jadłam nigdy nawet tradycyjnego beszamelu, także nie wiem jakiego spodziewać się smaku. Ale często o nim słyszałam, ba, nawet wadziłam taki z torebki.
OdpowiedzUsuńPięknie wyglądasz i super, że masz zgraną klasę! :)
świetnie, że masz takich znajomych :) zawsze można mile spędzić czas!
OdpowiedzUsuńco do sosu - zrobię na 100%, w wersji wegańskiej koniecznie :)
Dosłownie przedwczoraj robiłam beszamel z tatą, chyba muszę go zapoznać z twoją wersją:)
OdpowiedzUsuńMleka użyłaś krowiego czy roslinnego?
OdpowiedzUsuńkrowiego, ale myślę, że można kombinować z roślinnym ;)
UsuńNigdy nie przepadałam za beszamelem, no ale jak jest z mleka koko, to się z chęcią na taki skuszę :)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę takiej zgranej klasy ! Moja od 1 kl taka nie były, no i zostało już tak do końca niestety -.-
Też lubię swoją klasę, warto mieć takich świetnych ludzi wokół siebie :)
OdpowiedzUsuńWersja beszamelu zdecydowanie dla mnie, muszę spróbować ;)
Nie ma to jak taka zdrowa wersja! Na pewno wykorzystam ;)
OdpowiedzUsuńPiękna jesteś :*
jaka ładniutka jesteś. ;)
OdpowiedzUsuńa przepis na sos zdecydowanie wart uwagi. ;)
Jeszcze nigdy nie widziałam podobnego sosu, z pewnością jest smaczny;)
OdpowiedzUsuńFaktycznie świetnie jest mieć zgraną klasę. Ja na taką trafiłam dopiero w tym roku;)