niedziela, 8 marca 2015

156. Rozgrzewająca (wegańska) zupa z roślin strączkowych.

Pomidorowa zupa z roślina strączkowych
(ciecierzyca, groch, soczewica)
z marchewką i pietruszką.

PRZEPIS AUTORSKI:
Składniki:
6 szkl. wody (1,2 litra)
6 średnich marchewek 
2 małe pietruszki
1 łyżka soli
3 liście laurowe,po 6 ziarenek ziela angielskiego i pieprzu
1 cebula (ok. 60g)
1 łyżka oliwy z oliwek
1/2 szkl. soczewicy czerwonej (ok. 80g)
1 i 1/2 szkl. wody
pomidory całe z puszki (400g)
2 łyżeczka sody oczyszczonej
3 łyżki mleka kokosowego
1 łyżka przecieru pomidorowego
1 płaska łyżka przyprawy do zupy fasolowej i grochowej

Ciecierzycę i groch zalewamy ok.2 szklankami wody, dodajemy 1 łyżeczkę sody, mieszamy i zostawiamy na parę godzin, najlepiej na całą noc. Następnego dnia do garnka wlewamy 6 szklanek wody, zagotowujemy, dodajemy obraną i pokrojoną w średniej grubości plastry marchewkę i pietruszkę, ziele angielskie, pieprz, sól i liście laurowe. Gotować na małym ogniu przez 50 minut. W czasie gotowania bulionu, odsączyć i przepłukać ciecierzycę z grochem, zagotować 2 szkl. świeżej wody, dodać 1 łyżeczkę sody oczyszczonej i wrzucić nasiona do wrzątku, gotować przez godzinę na małym ogniu, odsączyć, przykryć i odstawić. Cebulę obrać posiekać, przesmażyć krótko na łyżce oliwy i dodać do gotującego się bulionu, gotować jeszcze tyle minut, aby łącznie gotowało się godzinę (u mnie ok. 10 min). Zdjąć z ognia, zebrać połowę warzyw z bulionu, dodać soczewicę, półtorej szklanki wody i pomidory z puszki, ponownie zagotować i gotować przez 15 minut. Na koniec dodać groch z ciecierzycą, mleko kokosowe, przyprawę, przecier pomidorowy, wymieszać i gotować przez 10 minut na średnim ogniu. Gotowe!



Może to nie do końca dobry okres na tak rozgrzewającą zupę, bo robi się coraz cieplej, ale robiłam ją w trakcie największych mrozów tej zimy. Choć zjadłabym ją i teraz, pewnie przez zamiłowanie do roślin strączkowych. Ugościłam nią rodzinę i koleżanki. 'Możesz mi zacząć gotować codziennie', 'No wyjątkowa jest!' 'Robisz mi konkurencje' - te słowa mówią wszystko, także polecam gorąco

Nie jestem osobą, która lubi siedzieć w miejscu i nic ze sobą nie robić, oj nie. Dlatego ciężko było mi wysiedzieć w domu podczas choroby. Nadrobiłam filmy (A theory of everything), 3 sezon najlepszego serialu (House of Cards), naukę słówek z angielskiego. Na szczęście już jutro wracam do szkoły (nie wierzę, że to napisałam) i do regularnych treningów <3. 
I taki bonus w postaci krewetek po tajsku robionych z przyjaciółką (przepis z Kwestii Smaku):
Ps. Najlepszego dziewczyny! :)

14 komentarzy:

  1. Najlepszego i Tobie! :)
    Strączki <3 Uwielbiam je! Zupy to świetna opcja.

    OdpowiedzUsuń
  2. zupy są zdecydowanie fenomenem kulinarnym, rozgrzewają najlepiej!
    też mam mentalność niespokojnego ducha, nie potrafię siedzieć, nie potrafię odpoczywać, ach. ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. chętnie vym spróbowała tych krewetek, jeszcze nigdy ich nie jadłam :O
    wzajemnie kochana :*

    OdpowiedzUsuń
  4. taka zupa to propozycja dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Pyszna "pomidorowa" na bogato :) Warte spróbowania :D Kiedy mogę wpaść ? :D Miłego dnia :D i wszystkiego najlepszego z okazji Naszego dnia Kobiet :)

    OdpowiedzUsuń
  6. takie sycące zupy są najlepsze! muszę zdecydowanie częściej je robić :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ale tu wszystko pięknie wygląda :) Ja na takie rozgrzewające zupy najczęściej mam ochotę w samym środku upalnego lata, więc jak dla mnie to bardzo dobry moment na opublikowanie tego przepisu :D
    Najlepszego :*

    OdpowiedzUsuń
  8. I nawzajem ;)! Uwielbiam tego typu zupy, gęste, ze strączkami... Idealne jak dla mnie ♥

    http://poranny-talerz.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. Zupy ze strączkami należą do moich ulubionych :3
    Ale mi smaka na krewetki narobiłaś! Całe wieki ich nie jadłam ;p
    Tobie również wszystkiego najlepszego :*

    OdpowiedzUsuń
  10. Uwielbiam takie gęste zupy, a Twoja wygląda idealnie :) Tyle pysznych strączków w jednym daniu :)

    OdpowiedzUsuń
  11. najlepszego moja zdolna kuchareczko :*
    na zupkę wpadam! :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Świetna, rozgrzewająca, sycąca zupka. Bardzo lubię jeść takie bomby witaminowe;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Dobry okres jak najlepszy! Bo w marcu jak w garncu (?) i wczoraj 17 stopni a dzisiaj popołudniu troche pochmurno i chłodno i smutnawo za oknem.

    Musze zrobić!

    OdpowiedzUsuń

Follow my blog with Bloglovin