czwartek, 12 lutego 2015

'Moje wypieki i desery na każdą okazję' - na tłusty czwartek.

Pomarańczowe oponki drożdżowe 
wg Doroty Świątkowskiej.

 PRZEPIS:






Drugi raz dzielę się z Wami przepisem pochodzącym z książki, którą dostałam na Święta - 'Moje wypieki i desery na każdą okazję' Doroty Świątkowskiej. Jest to mój pierwszy wypiek tego rodzaju, więc postanowiłam skorzystać ze sprawdzonego przepisu. Nie zawiodłam się, wbrew pozorom nie jest to trudne. Wyszły bardzo aromatyczne, puszyste i pomarańczowe! Choć na codzień takich rzeczy nie jadam, bo nie lubię, po prostu, to dziś zjadłam. Na pewno rodzina się ucieszy, dla niej zrobiłam najmniej zdrową rzecz w życiu! :o

19 komentarzy:

  1. perfekcyjnie Ci te paczki wyszły :)
    smacznego dnia!

    OdpowiedzUsuń
  2. Wyszły Ci idealne jak ze zdjęcia :) Bardzo lubię przepisy p Doroty :)
    Dziękuję za kciuki :) A jak bratu idzie? :D

    OdpowiedzUsuń
  3. U mnie oponki były w styczniu, a dzisiaj pączusie :D

    poranny-talerz.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. nawiązując do Twojego komentarza: nie wiem co powiedzieć... dziękuję!
    a oponkę porywam!

    OdpowiedzUsuń
  5. Czuję się zaproszona na kawę i pączka :D
    Szczerze, to znam dużo bardziej niezdrowe rzeczy w życiu :P

    OdpowiedzUsuń
  6. Raz na rok można, kiedyś wyjadłabym Ci te wszystkie z talerza za jednym razem, teraz poproszę tylko o jednego! :D

    OdpowiedzUsuń
  7. takim domowych wypiekom ciężko jest odmówić :)
    rodzina ma z Tobą baardzo dobrze :D

    OdpowiedzUsuń
  8. no przecież one wyglądają, no wyglądają jak z obrazka! :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Wyglądają bardzo amerykańsko, w dobrym tego słowa znaczeniu :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Śliczne, wyglądają dokładnie jak na zdjęciu;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Już wyobrażam sobie ich smak *.*

    OdpowiedzUsuń
  12. Wyszły Ci piękne! Normalnie lepsze niż na zdjęciu w książce ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Świetnie Ci wyszły! Wyglądają na puchate, a ten pomarańczowy lukier musiał fajnie do nich pasować :) I dobrze, że się na nie skusiłaś, bo kto w Tłusty Czwartek pączka nie zje, ma pecha przez cały rok haha :D

    OdpowiedzUsuń

Follow my blog with Bloglovin