czwartek, 6 października 2016

281. Kluski kładzione na mleku

Kluski kładzione* na mleku

*z mąki kukurydzianej, ricotty, jajka i odżywki białkowej, podane z bananem, masłem orzechowym, czekoladową tahini (divinebody.pl) i nerkowcami

Od kilku tygodni chodziły za mną kluski kładzione, które niegdyś co niedziele robiła moja mama dla całej rodziny. Niepowtarzalny smak i wspomnienie. Moja wersja jest uzdrowiona, jak zawsze i wyszły równie pysznie - smacznego! :)

PRZEPIS AUTORSKI:
SKŁADNIKI:
1 jajko 
2 łyżki mąki kukurydzianej
2 łyżki ricotty 
1 spora łyżka odżywki białkowej
szklanka mleka
ksylitol
masło orzechowe, nerkowce, pół banana

Jajko mieszamy dokładnie z ricottą, mąką i odżywką białkową aż do powstania gładkiej i gęstej konsystencji. Mleko podgrzewamy i zagotowujemy, dosładzamy ksylitolem (pół łyżeczki dałam). Ciasto nakładamy na łyżkę partiami ( w kształcie i rozmiarze klusek, mniejsze i większe) i moczymy w gotującym się mleku tak, aby wpadła do garnka. Powtarzamy 'operację' do wykorzystania całej masy. Gotujemy od 2-3 minut i gotowe! :)

To masło sezamowe jest genialne, smakuje jak płynna nutella. Nie dość, że pyszna, to jeszcze wzbogacona o odżywkę białkową dosładzającą całość czyniąc ten dodatek zdrowym. Bez dodatku oleju palmowego i tłuszczu!


Dodaję tego posta z Warszawy! Długo wyczekiwany przeze mnie miesiąc w końcu się rozpoczął. Każdy weekend zapowiada się świetnie. A dziś spełniam marzenie. A mianowicie jestem na targach FIWE, gdzie poznam moje autorytety w dziedzinie sportu, posłucham ich wykładów, wezmę udział w treningach z nimi i obejrzę zawody sylwetkowe... nie zapominajmy o zdjęciach! XD Zapowiadają się genialne dwa dni :D


dla zainteresowanych spamem na snapie: pabichuu ;)

3 komentarze:

  1. Wieki nie jadłam klusek! :o
    Miłego dnia :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja zajadam czekoladową pastą sezamową z Lidla. Kiedy pojawiła się w tygodniu greckim dwa lata temu wprost przepadłam, a potem zniknęła z oferty, ale znów wróciła! (zrobiłam zapas :D) a szukałam długo czegoś podobnego.
    A kluseczki lane to obowiązkowa pozycja w moich śniadaniach rozgrzewających uwielbiam z bananem i masłem orzechowym albo nawet na słono :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Samki idealnie trafiają w mój gust- orzechy, banan, ricotta<3

    OdpowiedzUsuń

Follow my blog with Bloglovin