Pizza z flatbreads nadziana szpinakiem z jajkiem
podana z jogurtem naturalnym i suszonymi pomidorami ♥
Flatbread czosnkowo-ziołowe,
czyli chleb z patelni.
Składniki: (2 sztuki)
1/4 szklanki jogurtu naturalnego
1/2 szklanki mąki pszennej
1 łyżka posiekanej natki pietruszki
1 łyżeczka posiekanego czosnku (mały ząbek)
1 łyżeczka ziół prowansalskich
niecała łyżeczka proszku do pieczenia
szczypta soli
Mąkę z proszkiem zalewamy jogurtem, solimy, dodajemy natkę, czosnek i zioła. Mieszamy łyżką, a gdy ciasto się zlepi, wyrabiamy je ręką. Obsypujemy mąką, aby nie przyklejało się do dłoni. Zawijamy w folię aluminiową i wkładamy na noc do lodówki.
Rano chwilę wyrabiamy ciasto, aby je ogrzać (po wyjęciu z lodówki). Dzielimy na dwie części, cienko wałkujemy podsypując mąką, aby się nie zlepiło. Układamy na rozgrzanej patelni i smażymy. Przerzucamy na druga stronę, gdy będą robić się brązowe plamy.
Farsz szpinakowo-jajeczny.
Składniki:
60 g mrożonego szpinaku (3 kostki)
1 jajko
1/2 małej cebuli
1 mały ząbek czosnku
1 łyżka jogurtu naturalnego
1 łyżka ricotty
sól, pieprz
Na rozgrzanym oleju podsmażamy czosnek z cebulą, aż lekko zbrązowieją. Wrzucamy lekko rozmrożony szpinak. Gdy woda wyparuje dodajemy jogurt i ricottę, solimy (odrobinę), pieprzymy i mieszamy. Na koniec wbijamy jajko, energicznie mieszamy i smażymy aż do momentu ścięcia białka.
Całość: Farsz nakładamy na chlebek, przykrywamy drugim. Dekorujemy np. jogurtem i suszonymi pomidorami.
Najlepsze wytrawne śniadnie (zrobione przeze mnie) jakie jadłam. Bardziej w sumie na kolacje pasuje.
Flatbread zagości w moim menu na bardzo długo. Zapach podczas smażenia jest niczym w pizzeri. Idealna alternatywa dla bardziej pracochłonnej pizzy. Farsz też niczego sobie (skromności ciąg dalszy).
Prezent dla mamy kupiony. Nieźle się musiałam najeździć, ale było warto. Mamo, jeśli to czytasz, to nie licz, że dowiesz się o jaki prezent chodzi. XD W niedzielę jeszcze coś upiekę i będzie dobrze.
Tata podrasował mi rakietkę i świetnie mi się wczoraj grało, nawet lepiej niż przed przerwą. Tata był dumny.
Dzień w szkole cały przegadany z kolegami, właściwie to tylko ta płeć u mnie w klasie normalna jest. Niespodziewanie 5 z odpowiedzi z fizyki wpadła. Możliwe, że przyjmę do domu Hiszpankę z wymiany. Organizują dużo wycieczek, może być fajnie + brak lekcji.
Miłego dnia ;*
Wygląda cudownie ;*
OdpowiedzUsuńMuszę to zrobić *.*
OdpowiedzUsuńsmakowite :)
OdpowiedzUsuńApetycznie wyglada :)
OdpowiedzUsuńgdzieś już się napotkałam na ten flatbread!
OdpowiedzUsuńpodoba mi się ta szybka alternatywa pizzy!
zapisuję przepis i na pewno wykorzystam:)
Szkoda, że kolację już zjadłam bo zrobiłabym coś podobnego dla siebie na kolację :D
OdpowiedzUsuńnie wątpię, że to było pyszne! (:
OdpowiedzUsuńDomysłów nie będzie:)
OdpowiedzUsuńWyśpij się wreszcie. Twój zapał kulinarny imponuje i zawstydza:) Ale trzeba też odpoczywać:) M.
ach, śniadankiem podbiłaś moje serduszko.
OdpowiedzUsuńa co do kwestii dogadywania się z facetami - też mi to łatwiej przychodzi. ; )
Hihi zabawnie, bo po głowie chodzą mi od jakiegoś czasy flatbreads. Genialny farsz-dla mnie szpinak pod każdą postacią jest pyszny <3
OdpowiedzUsuń