Bułki drożdżowe z truskawkami i kruszonką ♥
Składniki:
zaczyn:
15 g świeżych drożdży
1/5 szkl. mleka
1,5 łyżeczki cukru
1,5 łyżki mąki
ciasto:
2 szklanki i 3 łyżki mąki
5 łyżek cukru
2 żółtka
1 jajko
5 łyżek rozpuszczonej margaryny
1/3 szkl. jogurtu naturalnego
kruszonka:
1/2 szkl. mąki
1/3 szkl. cukru
65 g zimnego masła
+200 g truskawek
1 białko
Drożdże rozkruszamy, zasypujemy cukrem, zalewamy ciepłym (nie gorącym!) mlekiem, mieszamy i zasypujemy mąką. Przykrywamy ściereczką i odstawiamy na 15-20 minut.
Za pomocą miksera jajko i żółtka ucieramy krótko z cukrem, dodajemy jogurt naturalny i mieszamy. Do drugiej miski wsypujemy 2 szklanki mąki, zalewamy masą jajeczno-jogurtową i mieszamy energicznie drewnianą łyżką przez ok. 1 minutę. Po tym czasie wlewamy roztopioną (ale nie gorącą) margarynę i zaczyn drożdżowy. Wszystko mieszamy dłońmi i zagniatamy ok. 20 min (im dłużej, tym ciasto będzie lepsze, bardziej miękkie). W razie potrzeby podsypujemy pozostałą mąką (3 łyżki). Ciasto powinno odchodzić od dłoni. Odstawiamy na 1,5 godziny pod ściereczką do podwojenia objętości.
Po tym czasie 'urywamy' małe kawałki ciasta i formujemy w kulę, spłaszczamy, nakładamy po 2 duże truskawki (ilość zależy od wielkości kulek), można posypać cukrem, zawijamy ciasto na truskawki i zlepiamy. Czynność powtarzamy ok.12 razy. Uformowane bułki układamy gładką częścią do góry na 2 blaszkach przykrytych papierem do pieczenia (nie za blisko siebie), przykrywamy ścierką i odstawiamy na 15 minut.
W tym czasie robimy kruszonkę - wszystkie składniki zagniatamy szybko, tak aby powstały duże kawałki kruszonki, odstawiamy do lodówki.
Jeśli sok wypłynął z bułeczek (a wypłynął z tych z dodatkiem cukru), to odwracamy je i ponownie zlepiamy. Bułki smarujemy roztrzepanym białkiem i posypujemy kruszonką, lekko dociskamy. Przygotowane drożdżówki wkładamy do piekarnika nagrzanego do 190 stopni i pieczemy ok. 20 minut, aż się zarumienią. Nie przejmujcie się jak pękną, na smaku to nie traci nic, ale jeżeli chcecie tego uniknąć to nie wsypujcie do środka cukru, tylko same owoce.
'Magda Gessler powinna się bać konkurencji'; 'Rośnie nam Masterchef'; 'Są rewelacyjne,'; 'Musisz dać przepis' - takie słowa dzisiaj usłyszałam od paru osób, myślę, że to dobra rekomendacja. Smak podczas pieczenia jest nie do opisania, mogłabym piec i piec, to jest uzależniające.
Proporcje ustaliłam sama, wszystko robiłam na wyczucie, które mnie nie zawiodło! Polecam ;)
kocham drożdżówki z truskawkami <3
OdpowiedzUsuńporywam jedną ! :D
wyglądają niezwykle kusząco! :)
OdpowiedzUsuńskąd przepis??
OdpowiedzUsuńprzepis mój, robiłam na wyczucie ;)
UsuńOj ukradłabym jedną :)
OdpowiedzUsuń'1/2 szklanki mleka' ale ze kruszonka z mleka w proszku czy chodzi o make :P
OdpowiedzUsuńmąkę! hahahah, mała pomyłka ;p
UsuńObłędne :3 przepis zapisuję ;)
OdpowiedzUsuńkocham te wakacyjne drożdżówki :) bardzo chętnie sobie zrobię!
OdpowiedzUsuńJej jakie cudowne i o wiele zdrowsze od tych z piekarni !
OdpowiedzUsuńKocham, kocham i jeszcze raz kocham takie! Ulubione zaraz po jagodziankach <3
OdpowiedzUsuńlepiej być nie mogło :) porwałabym ci kilka tych drożdżówek, wyglądają cudownie!
OdpowiedzUsuńpyszniutko wyglądają
OdpowiedzUsuńWygądają super i ta kruszonka :) !
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, ze te drożdżóweczki nie tylko do poczęstowania, ale również zjedzenia przez siebie samą. Pieczenie też mi sprawia radość, a pochwały jeszcze więcej, a jedzenie tego na dodatek to genialny bonus :)
OdpowiedzUsuńcupoffhapiness twoje komentarze robią się nudne.Ona raczej nie ma anoreksji bo nigdy o tym nie pisała prawda?
UsuńOj, dobrze znam to uczucie - też uwielbiam piec, to naprawdę stało się moją pasją :)
OdpowiedzUsuńWyglądają cudnie :)
Śliczne maleństwa ;) A że lepsze od Gessler, wiadomo, żaden z niej autorytet kulinarny.
OdpowiedzUsuńNo no, drożdżówki Ci wyszły idealne! <3
OdpowiedzUsuńMasterchef z Ciebie naprawdę rośnie! :D
Wszystko, co wychodzi spod Twojej ręki, wygląda po prostu rewelacyjnie! Smakuje pewnie równie wspaniale. A i zapach unoszący się podczas ich robienia musiał być także kuszący :)
OdpowiedzUsuń