1/4 szklanki amarantusa
1/3 szklanki mleka
1 łyżeczka miodu
II część:
130 g twarogu chudego
1/3 szklanki mleka
1 łyżka budyniu waniliowego
1 jajko
2 łyżki jogurtu naturalnego
1 łyżeczka cukru trzcinowego
I część: Wieczorem amarantus wsypujemy do gorącego mleka i zagotowujemy. Słodzimy miodem i gotujemy na małym ogniu ok.15 minut. Po tym czasie, jeśli jest taka potrzeba, odsączamy od nadmiaru płynu.
II część: Wieczorem mleko podgrzewamy w małym garnku, wrzucamy rozdrobniony ser i doprowadzamy do wrzenia. Budyń rozrabiamy dokładnie w jogurcie i dodajemy do masy twarogowej, wbijamy jajko, słodzimy i mieszamy energicznie, aż do momentu zgęstnienia masy.
Obie masy łączymy, przekładamy do naczynia i zostawiamy do ostygnięcia. Po tym czasie wkładamy na noc do lodówki. Rano polewamy miodem, podajemy z owocami i posypujemy orzechami ziemnymi. Smacznego!
Śniadanie, które wyjmujesz gotowe z lodówki - śniadanie idealne! Jeszcze jak jest tak zdrowe, bo z ziarna i pyszne, za sprawą miodu z mlekiem to jestem w niebie. Obawiałam się smaku takiego puddingu, bo nigdzie wcześniej go nie widziałam, obawy rozwiane zostały po pierwszym spróbowaniu. Jak to Pam ostatnio napisała - wygląd niczym rybia ikra. >.<
Nieoficjalnie mam wakacje, tzn. jestem po ostatnim sprawdzianie w tym roku szkolnym, po ostatnim sprawdzianie w tej szkole, w gimnazjum. Dziwne uczucie, czy będzie mi tego brakować? Chyba nie, cieszę się, że idę dalej... podbijać liceum!
Pierwsze 10 tysięcy wyświetleń za mną, dziękuję ;)
Miłego dnia!
Ślicznie to wygląda, ta konsystencja! Porywam :)
OdpowiedzUsuńa mi się właśnie ten wygląd ,,ikry" (trzeba znaleźć inne określenie, to faktycznie obrzydza całość) podoba i to mocno :)
OdpowiedzUsuńpamiętam to uczucie ,,to już koniec" i powiem Ci, że czasem za tą szkołą tęskno, chociaż ja po prostu swojego LO nie lubię ;)
dodałam przepis na muffin w razie czego :)
UsuńNie robiłam jeszcze nocnego amarantusa, ale wiem że wiele straciłam <3
OdpowiedzUsuńtakie śniadanka najlepsze na takie dni! :)
OdpowiedzUsuńpysznie wygląda, niczym deser z cukierni :)
Właśnie sobie uświadomiłam, że w mojej szafce stoi zapomniany przeze mnie amarantus i nigdy jeszcze nic z niego nie robiłam o_O Podoba mi się ten rybi wygląd, jest intrygujący! :D
OdpowiedzUsuńAmarantus grzecznie czeka w kuchennej szafce :D Po tym puddingu chyba doczeka się na wypróbowanie :D Wspaniale wygląda ta propozycja :)
OdpowiedzUsuńJeśli nadal jesteś na diecie na przytycie, radzę zastąpić chudy nabiał pełnotłustym. Oprócz paru drobnych kalorii ma więcej składników odżywczych. :)
OdpowiedzUsuńAmarantusa jeszcze nie jadłam i nie wiem kiedy najdzie pora. W końcu tanie to nie jest :D
wygląda obłędnie ! nawet słońce cię miło przywitało (:
OdpowiedzUsuńAle puszek. Wygląda cudownie :)
OdpowiedzUsuńCudowny pomysł na amarantusa *.*
OdpowiedzUsuńTa nabita truskawka mnie rozbroiła ;)
OdpowiedzUsuńI u Ciebie storczyki goszczą :]
Twoje pomysły na śniadania są epickie dziewczyno!
OdpowiedzUsuńTa konsystencja *.*
OdpowiedzUsuń