Kukurydziane gofry
bananowo-kakaowe,
podane z dżemem mirabelkowym, masłem orzechowym,
3 łyżki kaszki kukurydzianej
1 jajko
1/2 łyżka mąki pszennej
1 łyżeczka cukru trzcinowego
1 banan
0,15 szklanki mleka (chlust)
1 łyżeczka kakao
Gofrownice włączamy i smarujemy olejem roślinnym. Kaszkę mieszamy z żółtkiem i mąką. Banana rozgniatamy widelcem i dodajemy do ciasta, dolewamy trochę mleka, aby ciasto było rzadsze. Białko ubijamy na bardzo sztywno z cukrem, dodajemy i delikatnie łączymy obie masy. Dzielimy ciasto na dwie części, do jednej dodajemy kakao i mieszamy. Wylewamy masy na rozgrzaną gofrownicę. Pieczemy ok. 5 minut, aż gofry będą zarumienione.
Kaszka sprawdziła się w 100%. Gofry dzięki niej są bardziej elastyczne i bardziej miękkie. Jedynym minusem, jest łamliwość i lekki trud w wyciąganiu ich z gofrownicy. Ale warto się pomęczyć. Kukurydziany smak jest na prawdę przepyszny, nawet żałuję, że nie zrobiłam jednego bez dodatków, aby w pełni posmakować kukurydzianego gofra. Polecam przepis gorąco.
Dzień dziś zabiegany, muszę zrobić 2 projekty i plakat na jutro, bo w następne dni mnie już w szkole nie będzie, bo przyjeżdżają Hiszpanie z wymiany. Ostatnia walka o szóstki i po szkolnym poniedziałku będę wolna. Na obiad jedziemy na działkę, później może zmieszczę jeszcze wyjście na rolki z koleżankami. Choć jest tak gorąco, że strach z domu wychodzić. ;)
Miłej niedzieli ;*
Kaszka sprawdziła się w 100%. Gofry dzięki niej są bardziej elastyczne i bardziej miękkie. Jedynym minusem, jest łamliwość i lekki trud w wyciąganiu ich z gofrownicy. Ale warto się pomęczyć. Kukurydziany smak jest na prawdę przepyszny, nawet żałuję, że nie zrobiłam jednego bez dodatków, aby w pełni posmakować kukurydzianego gofra. Polecam przepis gorąco.
Dzień dziś zabiegany, muszę zrobić 2 projekty i plakat na jutro, bo w następne dni mnie już w szkole nie będzie, bo przyjeżdżają Hiszpanie z wymiany. Ostatnia walka o szóstki i po szkolnym poniedziałku będę wolna. Na obiad jedziemy na działkę, później może zmieszczę jeszcze wyjście na rolki z koleżankami. Choć jest tak gorąco, że strach z domu wychodzić. ;)
Miłej niedzieli ;*
Gofry z polenty, mniam :3
OdpowiedzUsuńkurczę świetny pomysł z tymi goframi!
OdpowiedzUsuńna pewno wypróbuję :)
u mnie też dziś dużo pracy związanych z szkołą :<
U mnie dzisiaj też gofry, ale z kaszą jeszcze nie próbowałam ;)
OdpowiedzUsuńzawsze tak miło mi się Ciebie odwiedza, masz epickie śniadania!
OdpowiedzUsuńJadłam już tyle gofrów ale jeszcze nigdy z polenty . Czas spróbować :)
OdpowiedzUsuńMiłego dnia !
Przepis do wypróbowania :)
OdpowiedzUsuńTeż takich próbowałam ale u mnie zakończyło się to jedną wielką porażką heh ;)
OdpowiedzUsuńHiszpanie - ależ egzotycznie ;P
OdpowiedzUsuńDlaczego u mnie nie jest gorąco i chodzę w bluzie? :(
OdpowiedzUsuńMmm... ale mam smaka na takie gofrowanie :D
Pięknie podane <3
OdpowiedzUsuńGofry kukurydziane jadłam, ale nie z kaszy. Z mąki mi zasmakowały, to czemu teraz nie z kaszy? :)
OdpowiedzUsuńDzień wykorzystany do bólu ;) Ale energii ze śniadania na pewno masz!
OdpowiedzUsuń