Poczwórnie* kokosowa, drożdżowa
bułka wegańska
podana ze śmietanką kokosową, miodem i granatem.
*mąka kokosowa, mleko kokosowe, olej kokosowy i wiórki kokosowe
PRZEPIS AUTORSKI:
Składniki:
zaczyn:
2 łyżki ciepłego mleka kokosowego
1 łyżka dowolnej mąki (u mnie gryczana)
1 łyżeczka cukru trzcinowego
10 g świeżych drożdży
ciasto:
1 łyżeczka lnu mielonego + 4 łyżki ciepłej wody
3 łyżki (40g) mąki kokosowej 'Bio Planet' z BIOSKLEPU
1 łycha (ok.30g) gęstego mleka kokosowego
2 łyżki wody kokosowej (może być zwykła)
+wiórki kokosowe
Składniki na zaczyn łączymy, zostawiamy na 10 minut. Len mielony zalewamy wodą i zostawiamy na 10 minut, mąkę mieszamy z zaczynem, lnem, mlekiem i wodą kokosową i roztopionym olejem kokosowym. Gdy składniki zaczną się łączyć, zlepiamy ciasto w kulę (jest dość mokre), oprószamy lekko mąką i zostawiamy na 20 minut. Smarujemy lekko mlekiem kokosowym i obsypujemy wiórkami kokosowymi. Wkładamy do nagrzanego do 180 stopni piekarnika i pieczemy przez 20 minut.
Od razu jak dostałam produkty z BIOSKLEPU, wiedziałam, że zrobię coś baardzo kokosowego. Smakiem się nie zawiodłam, jak to na kokos przystalo. Bułka jest bardzo zdrowa, bez białej mąki, cukru a niezdrowy olej zastąpiony jest olejem kokosowym. Na dodatek udało mi się zrobić wegańskie śniadanie, bez użycia jajka (siemię lniane). Granat idealnie wstrzelił się w smaki, nie wspominając o kokosowej smietance i miodzie - posiłek idealny!
Jednak powrót do szkoły nie był taki straszny. Brakowało mi tych ludzi i nauczycieli nawet (niektórych). Na wtorek miałam zrobić sushi na międzyklasowy 'Festiwal kuchni świata', tym razem nie sama, a z przyjaciółkami. Jak na złość w całym miescie nie było wodorostów, przeszukany został każdy większy market. Na szczęście improwizacja udana, sushi bez nori też wychodzi! :D
Poczwórnie kokosowa? O mamo, robię obowiązkowo! <3
OdpowiedzUsuńNormalnie kokosowy raj :)
OdpowiedzUsuńJak obłędnie kokosowo <3 Porywam tę bułeczkę :D
OdpowiedzUsuńBuła jak marzenie :-)
OdpowiedzUsuńO mamo, ile tu kokosu! Biorę w ciemno, a moja mama byłaby w siódmym niebie. gdybym jej coś takiego upiekła :D
OdpowiedzUsuńSprzedawać je powinnaś! Ja bym była pierwszym kupcem, o tak! :)
OdpowiedzUsuńO mamo, jak kokosowo ♥ Porywam i nie oddaję, perfekcja!
OdpowiedzUsuńhttp://poranny-talerz.blogspot.com/
Bułka kokosowa to brzmi ciekawie, do tego jeszcze poczwórnie!! Bardzo chciałybyśmy spróbować kiedyś sushi, zawsze zastanawiałyśmy się jak to smakuje ;)
OdpowiedzUsuńdużooo kokosu = mnóstwo szczęścia! i drożdże <3
OdpowiedzUsuńWygląda apetycznie ;)
OdpowiedzUsuńPo prostu raj dla podniebienia i oka;)
OdpowiedzUsuńkokos, kokos, kokos ♥
OdpowiedzUsuńcudne
OdpowiedzUsuń4 razy kokos ? to coś dla takiego kokosomaniaka jak ja <3
OdpowiedzUsuńI widzę że podałaś bułeczkę z moją ulubioną śmietanką :)
Kokosowe doładowanie! Jestem w niebie :)
OdpowiedzUsuńzlituj się nad biedną studentką i wyślij pocztą choć kawałek takiej bułki! ;)
OdpowiedzUsuńboze ten kokos woła *.*
OdpowiedzUsuńzapraszam: http://iluminatium-mundi.blogspot.com/