(Lekko kokosowy) Krem z żółtej soczewicy,
z mlekiem kokosowym,
podany z prażonymi płatkami migdałów i grzankami.
Składniki: (3 porcje)
1 szklanka żółtej soczewicy (200g)
3,5 szkl. bulionu warzywnego
1/2 szkl. mleka kokosowego
1 marchewka
1 duża łyżeczka podlaskiej przyprawy do zupy fasolowej i grochowej
1 duży ząbek czosnku
+płatki migdałów, grzanki
Bulion warzywny przelewamy przez sitko, wlewamy 2 szklanki do garnka i zagotowujemy. W tym czasie soczewicę płuczemy i zalewamy wodą, moczymy ok. 5 minut i wrzucamy do gotującego się bulionu. Od tej pory gotujemy 25 minut pod lekko uchyloną pokrywką. W międzyczasie marchewkę obieramy, kroimy w kostkę i dodajemy do garnka. Czosnek drobno siekamy i podsmażamy na rumiany kolor na 1 łyżce oleju, wrzucamy do soczewicy. Przyprawiamy podlaską przyprawą do zupy fasolowej i grochowej. Gotujemy, dolewając bulion, gdy soczewica 'wchłonie' płyn. Po upływie 25 minut gotowania, miksujemy całość blenderem, dolewamy mleka kokosowego i mieszamy. Podajemy z grzankami i podprażonymi płatkami migdałów. Smacznego!
Była jednym słowem BOSKA. Bardzo kremowa, gęsta, dobrze doprawiona, z delikatnym posmakiem kokosu. Duża bomba białkowa i zrobiona została z tylko i wyłącznie roślinnych produktów. Mina mamy po spróbowaniu - bezcenna. Zadowoleni domownicy to chyba wystarczająca rekomendacja? ;>
Niedawno zaczęłam współpracę z internetowym sklepem ze zdrową żywnością (http://biosklep.com.pl/). Jestem bardzo zadowolona z tego przedsięwzięcia. To dla mnie niesamowite wyróżnienie. Można powiedzieć, że 'zostałam doceniona'. Wszystkie produkty były dobrze zabezpieczone, aby nic im się nie stało podczas podróży. A doszły w niecały dzień! Już nie mogę doczekać się pracy z tymi produktami, mam głowę pełną pomysłów.
Dziś zaczęłam od żółtej soczewicy, którą jadłam pierwszy raz, jest zdecydowanie lepsza od czerwonej i zielonej. Idealnie nadała się do zrobienia kremu, dzięki swojemu delikatnemu smakowi. A i kolor też jest jej zaletą.
Również mile zaskoczona jestem przyprawą (podlaska przyprawa do zupy fasolowej i grochowej). Liść laurowy, czerwona papryka, cebula, pasternak, melisa, bluszczyk - ta mieszanka przypraw pasuje idealnie do tej zupy, smakowała mi nawet przed dodaniem. Wszystkie składniki odpowiednio dobrane, w dobrych proporcjach - czego chcieć więcej?
Gorąco zachęcam do zakupów w internetowym sklepie BIO - http://biosklep.com.pl/!!!
Tak bardzo chcę pojechać.. ;C
Tak bardzo chcę pojechać.. ;C
Zupa z soczewicy jest wspaniała, jak dla mnie, to mogłabym ją jeść codziennie- niestety moi domownicy jej nie tolerują, co mnie bardzo dziwi?! :( Żółtej soczewicy nie jadłam, zazwyczaj jem czerwoną, a w zasadzie pomarańczową :)
OdpowiedzUsuńWygląda niesamowicie, aż mam na nią ochotę :)
OdpowiedzUsuńszczerze to nigdy niejadłam takeij zupy-krem, ale niedługo się to zmieni :)
OdpowiedzUsuńKrem z soczewicy chodzi za mną od jakiegoś czasu :) Twój wygląda na idealnie kremowy <3
OdpowiedzUsuńGratuluję współpracy :)
bardzo lubię soczewicę ,a le tego rodzaju jeszcze nie jadłam, muszę poszperać w sklepie bio ;)
OdpowiedzUsuńGratuluję współpracy ;*
super wygląda, aż ślinka cieknie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
nutkaciszy.blogspot.com
truskawkowa-fiesta.blogspot.com
Uwielbiam takie kremy, na lato najlepsze :)
OdpowiedzUsuńI gratuluję współpracy :*
Nigdy jeszcze nie widziałam takiego rodzaju soczewicy. Musze ci powiedzieć, że jestem pozytywnie zaskoczona :)
OdpowiedzUsuńO panie! Niesamowita jesteś w kuchni. W Masterchefie rozniosłabyś konkurencję. Co za pomysł na tę zupę.
OdpowiedzUsuńNo i gratki za współpracę :)
ogromne gratulacje współpracy!
OdpowiedzUsuńa ja dzisiaj mleko kokosowe do curry otworzyłam. to teraz trzeba je w jakiś dobry sposób wykorzystać, może właśnie do takiej zupy ;))
Pyszne i smacznie wyglada <3 !
OdpowiedzUsuńGratuluję współpracy kochana! :* A na taki krem bym wpadła
OdpowiedzUsuńGratuluję współpracy!
OdpowiedzUsuńLubię Twoje obiadowe inspiracje - ta zupa.. hmmm... pychota :D