Ciecierzycowo-fasolowe kotlety wegetariańskie
z marchewką, natką, cebulą i czosnkiem,
polane sosem tzatzyki z cukinii.
PRZEPIS AUTORSKI:Składniki:(12 kotletów)
1 puszka ciecierzycy konserwowej (240g po odsączeniu zalewy)
1 puszka fasoli czerwonej
2 marchewki
1/2 cebuli
2 ząbki czosnku
5 gałązek natki pietruszki
1/2 łyżeczki soli
szczypta pieprzu
oliwa z oliwek
mąka żytnia/pszenna
Ciecierzycę i fasolę przelać do sitek, włożyć do zlewu i zostawić. Na patelnie wlać 2 łyżki oliwy, cebulę pokroić na małe kawałki i wrzucić na rozgrzaną patelnię, czosnek przecisnąć przez praskę lub drobno posiekać i dodać do cebuli, smażyć na rumiany kolor, przełożyć do miseczki. Na patelni rozgrzać 1 łyżkę oliwy, marchewkę pokroić w małą kostkę i wrzucić na patelnię, przykryć pokrywką i dusić 15 minut, co jakiś czas mieszając. Odłożyć do wystygnięcia. Ciecierzycę, marchewkę, fasolę, cebulę, czosnek, posiekaną natkę pietruszki, sól i pieprz wrzucić do kielich blendera, lub miski i zmiksować krótko, aż do połączenia składników (mogą zostać kawałki warzyw). Doprawić, gdy będzie za mało słone lub ostre. Formować dowolnej wielkości kule (byle nie za duże), spłaszczyć lekko i przełożyć do naczynia. Olej rozgrzać na patelni, kotlety obsypać lekko mąką lub bułką tartą i smażyć partiami (dolewając oliwy) z oby dwóch stron aż do powstania chrupiącej skórki (po ok. 4/5 minut). Trzeba kontrolować cały czas stan kotletów, aby się nie przypaliły. Polać schłodzonym sosem tzatzyki z TEGO PRZEPISU.
Zdrowszych kotletów nie jadłam, to jest pewne. Bomba białkowa i energetyczna. Były bardzo sycące, lekko pikantne, delikatne i z chrupiącą panierką - idealne. Będę robić jeszcze nie raz. Gorąco polecam!
uwielbiam takie warzywne kotleciki :)
OdpowiedzUsuńniedość, że smaczne to i zdrowe :)
Moje ulubione to właśnie takie warzywne kotleciki :)
OdpowiedzUsuńZ ciecierzycy najlepsze! :)
OdpowiedzUsuńŚwietne! Muszę spróbować je zrobić :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam wege kotlety ;)
OdpowiedzUsuńuwielbiam takie kotlety ;) sos pewnie świetnie do nich pasował
OdpowiedzUsuńoj to coś dla mnie , bo kocham wszelakie bezmięsne kotleciki <3
OdpowiedzUsuńWege kotlety są najlepsze <3
OdpowiedzUsuńSpadasz mi z nieba z tym przepisem-akurat mialam szukać przepisow na puszce...a tu mam podane u Ciebie :D robie listę zakupów,a jutro kotlety;)
OdpowiedzUsuńWegetarianką nie jestem, ale na takie kotlety to bym się skusiła :)
OdpowiedzUsuńAbsolutnie uwielbiam wegańskie kotlety, świetne :D
OdpowiedzUsuńzdecydowanie uwielbiam wegańskie kotlety, nie mają sobie równych! :)
OdpowiedzUsuńWyglądają apetycznie, zawsze chciałam zrobić jakieś vege kotlety. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
nutkaciszy.blogspot.com
truskawkowa-fiesta.blogspot.com
Wpraszam się jutro na obiad, obojętnie co zrobisz :P
OdpowiedzUsuńuwielbiam wege kotlety! są świetne, a twoje szczególnie (:
OdpowiedzUsuńWyszły! Chociaz nie podsmażałam cebuli i marchewki tylko tak o je dorzuciłam. Nawet etatowy mieszkaniowy mięsożerca się załapał i nie marudził. I mam wrażenie ze zrobiłam je nie ostatni raz ;)
OdpowiedzUsuńsmakowicie Ci wyszły :)
OdpowiedzUsuńświetna wersja wege kotletów- idealna, pożywna i zdrowa!
OdpowiedzUsuńCzy ciecierzycę da sie zastąpić soczewicą? I w jakiej ewentualnie ilości? I jeszcze ile suchych ziaren ciecierzycy, soczewicy i fasoli odpowiada 1 puszce? Bardzo proszę o odpowiedź:)
OdpowiedzUsuńCiężko mi powiedzieć, czy z soczewicą wyjdą, ponieważ nie robiłam nigdy w takich proporcjach. A jeśli chodzi o suchą cieciorkę to po namoczeniu podwaja swoją objętość. ;)
Usuńczy można je upiec w piekarniku? proszę o odpowiedź i wytyczne co do pieczenia..
OdpowiedzUsuńNie robiłam w piekarniku, ale myślę, że powinny wyjść. Piec na papierze do pieczenia w temp. ok 200 stopni przez ok 40 minut w połowie przewracając na drugą stronę. Czas jest zależny od grubości kotletów (trzeba w międzyczasie sprawdzać, czy już są dobre) :)
Usuń