Pudding bananowy z serka wiejskiego
(gotowany sernik)
nadziany kutią,
podany z suszonymi kawałkami banana,
jogurtem naturalnym, tahini i orzechami włoskimi
PRZEPIS AUTORSKI:
Składniki:
100 g serka wiejskiego
3/4 banana (70 g)
4 suszone daktyle
3 łyżki jogurtu naturalnego 2%
1 łyżka proszku budyniowego waniliowego/śmietankowego
chlust mleka
+1 spora łyżka kutii*
*można nadziać ricottą, masłem orzechowym, czekoladą, bananem (czego dusza zapragnie)
Wieczorem serek wiejski przekładamy do garnka, dodajemy pokrojonego w plasterki banana, posiekane daktyle i jogurt naturalny, mieszamy i zagotowujemy. Od momentu zagotowania gotujemy na średnim ogniu przez 7 minut, tak aby banan i daktyle się rozgotowały co jakiś czas mieszając. Budyń wymieszać z odrobiną mleka i wlać do gotującego się sernika. Mieszać energicznie przez ok. 3 minuty, do zgęstnienia. Do przepłukanej miseczki z zaokrąglonym dnem przekładamy połowę masy, na środek kładziemy nadzienie (w moim przypadku kutię) i przykrywamy pozostałą częścią masy serowej, wygładzamy i zostawiamy do wystygnięcia. Po tym czasie wkładamy do lodówki na całą noc.
Następnego dnia wyciągamy gotowy pudding, przewracamy miseczkę na talerz do góry dnem i wyciągamy, podajemy z ulubionymi dodatkami.
Najlepszy gotowany sernik w mojej karierze. Pobił na głowę nawet kokosowego! Daktyle w połączeniu z bananem stworzyły nowy smak, podobny do karmelowego. Każdemu polecam spróbowanie, gwarantuję uśmiech na twarzy! ;)
Wczorajszy dzień zaliczam do bardzo udanych. Zrobiłam porządek w szufladzie ze zdrową żywnością, napisałam wypracowanie na polski, zrobiłam pełnowymiarowy waniliowy, gotowany sernik, byłam na siłowni z... mamą, dostałam zaproszenie na 18 przyjaciółki, a w nocy oglądałałam programy o układzie słonecznym z bratem.
A co jakbym zrobiła sobie wagary do ferii? Sounds great! :D
...
Wczorajszy dzień zaliczam do bardzo udanych. Zrobiłam porządek w szufladzie ze zdrową żywnością, napisałam wypracowanie na polski, zrobiłam pełnowymiarowy waniliowy, gotowany sernik, byłam na siłowni z... mamą, dostałam zaproszenie na 18 przyjaciółki, a w nocy oglądałałam programy o układzie słonecznym z bratem.
A co jakbym zrobiła sobie wagary do ferii? Sounds great! :D
Kutia w środku, geniusz! :D
OdpowiedzUsuńPorywam przepis *.* Wygląda bosko i na pewno tak samo smakuje :) Śliczny talerzyk!
OdpowiedzUsuńO mniam. Brzmi pysznie :)
OdpowiedzUsuńakurat wiejskiego nie jadłam już wieki, z wiadomych względów :) jednak to nadzienie to świetny pomysł! od razu zatęskniłam za świątecznymi smakołykami :)
OdpowiedzUsuńpodbiłaś moje serce tym sernikiem. *,*
OdpowiedzUsuńco do Radosława - znamy się od podstawówki. ;)
No, ja jako fanka serka wiejskiego chyba będę musiała zrobić ten deser! :)
OdpowiedzUsuńjakie kremowe i słodkie smaki- pysznie!
OdpowiedzUsuńSmacznie wygląda ;)
OdpowiedzUsuńGdybym nie wiedziała, że ten sernik jest gotowany, to nigdy bym nie uwierzyła, bo taki fajny zwarty ci wyszedł ;)
OdpowiedzUsuńAleś nakombinowała, ale wyszło z tego coś na pewno pysznego i ślicznego :)
OdpowiedzUsuńA kiedy ferie? W marcu? xD
Ferie na początku lutego :D
UsuńJeju, jakie cudowne i jak pięknie to podane :D
OdpowiedzUsuńJa mam ferie dopiero w połowie lutego, więc u mnie by to nie przeszło. Ty jak zgaduję, masz za 1,5 tygodnia, co? :)
OdpowiedzUsuńChyba nigdy wcześniej mi jeszcze nie wyszedł tak zwarty gotowany serniczek! Muszę wypróbować twój sposób :)
Nigdy nie gotowałam serniczka, jednak jutro muszę to zmienić;). Chętnie wykorzystam twój przepis.
OdpowiedzUsuńSerniczek został ugotowany i mogę potwierdzić, że jest pyszny;)
UsuńJakże sie cieszę! :D
UsuńZ serka wiejskiego? Przyznam, że wolę wiejski niż tradycyjny twarożek i czuję, że bym się z nim polubiła :) Piękny Ci wyszedł!
OdpowiedzUsuńnic się nie martw, na Ciebie z pewnością także czeka mężczyzna tego pokroju. ;)
OdpowiedzUsuńorzeszki sojowe dostałam od mamy na święta, aczkolwiek wiem,że ona zakupiła je w rossmanie. ;)
OdpowiedzUsuń