podane z sosem szafranowym
i przypalonym masłem,
PRZEPIS AUTORSKI:
Składniki: (6 ravioli)
ravioli:
1/2 szkl. mąki grycznej
1/3 szkl. mąki pełnoziarnistej pszennej
11 łyżek ciepłej, niewrzącej wody
50 g ugotowanej marchewki (20 min)
1 łyżeczka cząbru
1/2 łyżeczki soli ziołowej
1/2 średniej cebuli
sos:
1 duża łyżka ricotty
1 łyżka jogurtu naturalnego
1/3 łyżeczki szafranu
szczypta soli
Fasolę adzuki namaczamy przez noc. Następnego dnia płuczemy i gotujemy w świeżej, nieosolonej wodzie przez 55 minut, dolewając trochę wody, gdy wyparuje (tak, aby wchłonęła cały płyn). Solimy, przyprawiamy cząbrem i gotujemy jeszcze przez 5 minut. Zostawiamy do wystygnięcia. W tym czasie cebule drobno kroimy i podsmażamy na złoty kolor. Cebulę z marchewką wrzucamy do fasoli i dokładnie wszystko mieszamy, dosalamy w razie potrzeby, odstawiamy.
Przesiane mąki mieszamy z solą, wlewamy wodę i mieszamy za pomocą łyżki. Gdy składniki się połączą, przekładamy ciasto na blat stołu i ugniatamy. (W razie potrzeby dodejemy mąki lub wody. Ciasto powinno odchodzić od rąk i być plastyczne.) Formujemy kulę, spłaszczamy, obsypujemy mąką blat i cienko wałkujemy wałkiem ciasto. Za pomocą szklanki robimy 12 kółek, nakładamy farsz na środek jednego, zwilżamy lekko brzegi, nakładamy drugie koło i zlepiamy brzegi, czynność powtarzamy jeszcze 5 razy. Pierogi wrzucamy delikatnie do wrzącej, osolonej wody i gotujemy przez 3 minuty, aż do wypłynięcia na powierzchnię wody. Wyciągamy ravioli za pomocą łyżki cedzakowej i przykrywamy talerzem. W tym czasie ricottę wymieszać z jogurtem, solą i szafranem.
Całość posypałam ziarnami 'Piekło-Niebo' z Ziarenkowa.
Ps. Z resztki farszu możemy zrobić na następny dzień obiad z makaronem lub wykorzystać go jako pasta kanapkowa.
Obiad iście pracochłonny, ale jak najbardziej warto go zrobić. Jeden z moich lepszych obiadów. Zwykłą mąkę zastąpiłam zdrowszą, gryczaną, która nadała fajnego smaku potrawie. Nadzienie nie jest banalne, bo mało kto wkłada fasolę do pierogów, co jest błędem, bo rośliny strączkowe są ogromnym źródłem potrzebnego nam białka roślinnego. Zdrowe i smaczne - polecam.
Fasolę adzuki próbowałam już, kiedy wujek przywiózł ją z Japonii. Zasmakowała mi i postanowiłam zamówić ją z internetowego sklepu ze zdrową żywnością (biosklep.com.pl). Jest to produkt, który dostałam w ramach współpracy i szczerze polecam jego spróbowanie, chociażby w takim obiedzie (jak wyżej).
Fasolę adzuki próbowałam już, kiedy wujek przywiózł ją z Japonii. Zasmakowała mi i postanowiłam zamówić ją z internetowego sklepu ze zdrową żywnością (biosklep.com.pl). Jest to produkt, który dostałam w ramach współpracy i szczerze polecam jego spróbowanie, chociażby w takim obiedzie (jak wyżej).
Gorąco zachęcam do zakupów w internetowych sklepach: http://www.ziarenkowo.com/ i http://biosklep.com.pl/!!!
Fajnie mi się żyje ostatnio. Byłam na meczu Polski z Brazylią w siatkówce, przesiąknęłam całą atmosferą stadionu, zdarłam gardło i świetnie się bawiłam. Jestem niesamowicie dumna z naszych 'piłkarzy' (błąd godny Prezydenta) i cieszę się, że jesteśMY (bo kibice też do tego się przyczynili) mistrzami świata!
Perfekcyjnie wyszło Tobie to ravioli! :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawie zapowiada się ten przepis, chętnie wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie pierożki :)
OdpowiedzUsuńJakaś Ty śliczna! :*
Jaka pięknota! <3
OdpowiedzUsuńi ravioli takie smaczne!
Ravioli idealne :)
OdpowiedzUsuńwegańskie ravioli <3 świetny przepis!
OdpowiedzUsuńPięknie poddane ;-)
OdpowiedzUsuńale Ci zazdroszczę, że byłaś na ty meczu!
OdpowiedzUsuńa ravioli kusi niesamowicie :)
Te ravioli są wprost stworzone dla mnie i jeszcze w ten weekend je zrobię !
OdpowiedzUsuńWidzę że prawdziwe z nas PATRIOTKI ! :D
Też się uśmialiśmy z tych ,,piłkarzy", dobrze, ze nie ,,szczypiorniści", też piłka :P
OdpowiedzUsuńA na talerzu wylądowały ci statki kosmiczne. Obłędnie wyglądające, apetyczne ufo :D
Gryczane? Już mi się podobają! Ładnie się prezentują ;)
OdpowiedzUsuńKibicka, że ho ho! :D