Makaron sojowy smażony z jajkiem,
i kiełkami brokuła,
podany z brukselką i jogurtem naturalnym.
Składniki: (2 porcje)
100 g makaronu sojowego
1 cebula
2 łyżki oliwy z oliwek
5 łyżek śmietany 12 %
50 g kiełek brokuła
1 płaska łyżeczka soli
2 łyżeczki oregano
1/2 łyżeczki pieprzu
4 jajka
Makaron gotować na małym ogniu w nieosolonej wodzie przez 5 minut. W tym czasie cebulę pozbawić łusek i drobno posiekać, smażyć na rozgrzanej oliwie do zarumienienia. Ugotowany makaron odcedzić i dodać do cebuli, dodać kiełki, wbić jajka, wlać śmietanę i przemieszać wszystko dokładnie, smażyć na średnim ogniu mieszając od czasu do czasu, aż do ścięcia się jajek (ok.5 min). Na koniec przyprawić (solą, pieprzem i oregano), wymieszać dokładnie i jeść ;)
Ten obiad należy do tych szybkich w wykonaniu, przy tym bardzo smacznych. Polecam zabieganym. Makaron z jajkiem to klasyk. ;)
Zaraz wyruszam kibicować, na mecz ligowy płci przeciwnej z mojego klubu, ten najważniejszy, z najlepszą drużyną, trzeba ich wesprzeć!
Miłego dnia życzę i polecam film 'Skazani na Shawshank', jak ktoś nie oglądał. ;)
kocham brukselki i już od początku przyciągnęła mój wzrok, sojowego jeszcze nie jadłam ale chyba muszę spróbować :D
OdpowiedzUsuńbardzo lubię makaron sojowy, myślę, że w takim wydaniu też by mi zasmakował!
OdpowiedzUsuńTen makaron w takim wykonaniu to strzał w 10! :)
OdpowiedzUsuńmakaron uwielbiam pod każda psotacią :>
OdpowiedzUsuńkibicuj tam dobrze :D
mniam! ;)
OdpowiedzUsuńPysznie wygląda :)
OdpowiedzUsuńOglądałam film i również polcam :)
OdpowiedzUsuńJeden z najlepszych obiadów ;-)
kurczę, ale Ci zazdroszczę... baw się dobrze!
OdpowiedzUsuńja uwielbiam pszenny makaron smażony z jajkiem i posmarowany keczupem - może nie jest najzdrowszy, ale za to w smaku genialny :D
zdecydowanie uwielbiam ten makaron jest genialny to jak go podalas rowniez <3 !
OdpowiedzUsuńTakiego pomysłu na makaron jeszcze nie widziałam!
OdpowiedzUsuńNowy adres bloga: http://przepissnaszczescie.blogspot.com/
Bardzo, bardzo w moim stylu :D
OdpowiedzUsuńMasz jakąś konkretną firmę, z której kupujesz makaron sojowy? Jeszcze takiego nie jadłam, ale z chęcią bym się skusiła na takie danie :)
OdpowiedzUsuńNie pamiętam nazwy. Kupowałam w almie :)
UsuńUwielbiam makaron sojowy, ale mi narobiłaś ochoty... :)
OdpowiedzUsuń