Proteinowe* babeczki marchewkowe
z mąki gryczanej, z jagodami goji, prażonym słonecznikiem, cynamonem i kremem daktylowym
Nie ma nic lepszego od zdrowych słodyczy. Można jeść bez zbędnych wyrzutów sumienia i delektować się smakiem. Idealne po treningu, bo białkowo-węglowodanowe, zaspokoją nasz głód i uzupełnią to, co straciliśmy podczas wysiłku ;)
A po odżywkę białkową i olej kokosowy zapraszam tu :)
PRZEPIS AUTORSKI:
SKŁADNIKI:
5 średnich marchewek (220 g)
3 łyżki pestek słonecznika
2 jajka
2 jajka
1 miarka odżywki białkowej (divinebody.pl)
2/3 szkl. mąki gryczanej (100 g)
1 łyżeczka cynamonu
+płatki migdałowe
opcjonalnie: soda oczyszczona, proszek do pieczenia
krem daktylowy:
200 g suszonych daktyli
1 i 1/2 szkl. wody
Daktyle zalewamy wodą, zagotowujemy i gotujemy na małym ogniu 30 minut aż do powstania kremu, mieszając co jakiś czas.
Marchewki obieramy, kroimy na mniejsze kawałki i gotujemy bądź pieczemy w mikrofali na dużej mocy aż do miękkości (mikrofala - ok. 5 minut), studzimy. Prażymy pestki słonecznika na suchej patelni. Suche składniki, czyli mąkę, odżywkę białkową, słonecznik, jagody goji oraz cynamon mieszamy dokładnie. W drugiej misce mieszamy mokre składniki, czyli wystudzony olej kokosowy, jajka i połowę kremu daktylowego. Obie masy łączymy dokładnie ze sobą. (Można dodać też proszek do pieczenia lub sodę, do spulchnienia - ok. 1 łyżeczki proszku i pół sody). Gotową masę nakładamy do foremek (u mnie silikonowe), dekorujemy płatkami migdałowymi i pieczemy 25-30 minut w piekarniku nagrzanym do 180 stopni ('do suchej wykałaczki').
zjadłabym na drugie śniadanie taką babeczkę, a co! ;)
OdpowiedzUsuńMuszę w końcu zrobić coś z marchewkę, bo póki co, to codziennie jem ją na surowo :D
OdpowiedzUsuńWyglądają bardzo smacznie ;)
uwielbiam marchewkowe wypieki :) szczegolnie w takiej zdrowej wersji :)
OdpowiedzUsuńa drugie pół kremu daktylowego?
OdpowiedzUsuńmożna wykorzystać do słodzenia kremów, placków, omletów, jogurtu ;)
UsuńNie wiem czy znasz moją wielką miłość do marchewkowych wypieków, ale chętnie bym te muffinki porwała :D
OdpowiedzUsuńSuper pomysł :) I pewnie przyjemnie chrupią. Ja dodałabym jeszcze orzechy i byłoby idealnie :)
OdpowiedzUsuńMuffiny samo zdrowie;) Prezentują się wspaniale i mają świetny skład!
OdpowiedzUsuń