Zupa krem z marchewki i pietruszki
z sosem sojowym,
podana z jogurtem naturalnym, pestkami dyni i płatkami migdałów.
PRZEPIS AUTORSKI:
Składniki:
5 średnich marchewek (450 g)
3 średnie korzenie pietruszki (350 g)
1 l wody
3 ziarna ziela angielskiego
2 liście laurowe
5 ziarenek pieprzu czarnego
1 płaska łyżka soli
1 cebula
1 łyżka oliwy z oliwek
małą garść posiekanej natki pietruszki
3 lub 4 łyżki sosu sojowego
+jogurt naturalny, pestki dyni i płatki migdałów
Marchewkę i pietruszkę obrać, pokroić w grube plasterki i wrzucić do gotującej się, osolonej wody, dodać ziarna pieprzu, ziela angielskiego i liście laurowe. Gotować pół godziny. W między czasie cebulę drobno posiekać i usmażyć na złoty kolor na łyżce oliwy, dodać trochę wody i smażyć jeszcze przez ok. 5 minut mieszając co jakiś czas, dodać do gotujących się warzyw. Posiekaną natkę pietruszki wrzucić do garnka. Po upływie 30 minut dolać sos sojowy i gotować na małym ogniu pod przykrywką, mieszając co jakiś czas. Gdy lekko wystygnie, zblendować na krem, można wmieszać śmietanę lub jogurt naturalny, dla smaku i konsystencji.
Jest to zdecydowania moja najlepsza zupa. Rodzina podeszła do niej nieco sceptycznie, ponieważ jest 'z samych warzyw'. Więc moje zadowolenie było jeszcze większe, jak zaczęli ją chwalić i że się nie spodziewali takiego dobrego smaku. I w tym momencie moje ego wzrasta do maksimum! :D
Czuję już Święta. Babcia w szpitalu, więc sytuacja z wigilią trochę się komplikuje, ale damy radę. Teraz luźniejszy tydzień w szkole się zapowiada, więc nie trzeba chodzić, nie? Są rzeczy ważne i ważniejsze. :P
Zawsze słyszałam 'najgorsza prawda jest lepsza od kłamstwa', ale sens tych słów zrozumiałam tak na prawdę dopiero wczoraj, dzięki bliskiej osobie... Ciekawa jestem czy ma ona tego świadomość.
zachęca do spróbowania samym kolorem! :)
OdpowiedzUsuńświetny krem, za to właśnie lubię zupy kremy- za konsystencję i to, że są pożywne i zdrowe :)
OdpowiedzUsuńI to jest prawdziwa zupa krem - taka bardzo gęsta! :)
OdpowiedzUsuńnajlepsze zupy to te warzywne i do tego bardzoo gęste, uwielbiam! :)
OdpowiedzUsuńJak ja dawno zupy krem nie jadłam.Narobiłaś mi strasznej ochoty na nią :D
OdpowiedzUsuńDużo zdrówka dla babci życzę :*
Zdecydowanie moje smaki. Często robię sobie podobną :)
OdpowiedzUsuńZ tym kłamstwem, prawdą to racja, ale im starsi się stajemy, im sprawy stają się poważniejsze tym to wszystko wydaje się mniej oczywiste.
Smacznie wygląda! :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam takie gęste zupki, najlepsze! :))
OdpowiedzUsuńoby wszystko z babcią było dobrze, trzymam kciuki :*
Nie odmówiłabym takiej miseczki zupy *.* Kolor ma zachwycający :)
OdpowiedzUsuńmożesz się mnie spodziewać na obiad! :D
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że z Babcią będzie lepiej i wszytko się ułoży :)
wygląda naparwde pysznie jak wszystko u Ciebie <3 ! Trzymam kciuki :*
OdpowiedzUsuńKrem z marchewki chodzi już za mną kupę czasu :D
OdpowiedzUsuńKolor ma piękny! Uwielbiam marchewkę w każdej postaci!:)
OdpowiedzUsuńKolor zniewala! :)
OdpowiedzUsuńrodzina oprócz wizualnej strony ma niesamowitą przyjemność doznawać smaku, a ten był wyjątkowy, zniewalający i powalający:)
OdpowiedzUsuńi to jest prawdziwy krem! taki gęsty, że aż chce się skosztować ;)
OdpowiedzUsuńA już myślałyśmy, że to nasza ulubiona zupa dyniowa :D Ale Twoją propozycję też chętnie byśmy spróbowały :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy cieplutko "Candy Pandas" :)