niedziela, 14 grudnia 2014

130. Marchewkowo-pietruszkowa zupa krem z akcentem sojowym.

Zupa krem z marchewki i pietruszki
z sosem sojowym,
podana z jogurtem naturalnym, pestkami dyni i płatkami migdałów.

PRZEPIS AUTORSKI:
Składniki:
5 średnich marchewek (450 g)
3 średnie korzenie pietruszki (350 g)
1 l wody
3 ziarna ziela angielskiego
2 liście laurowe
5 ziarenek pieprzu czarnego
1 płaska łyżka soli
1 cebula
1 łyżka oliwy z oliwek
małą garść posiekanej natki pietruszki
3 lub 4 łyżki sosu sojowego
+jogurt naturalny, pestki dyni i płatki migdałów

Marchewkę i pietruszkę obrać, pokroić w grube plasterki i wrzucić do gotującej się, osolonej wody, dodać ziarna pieprzu, ziela angielskiego i liście laurowe. Gotować pół godziny. W między czasie cebulę drobno posiekać i usmażyć na złoty kolor na łyżce oliwy, dodać trochę wody i smażyć jeszcze przez ok. 5 minut mieszając co jakiś czas, dodać do gotujących się warzyw. Posiekaną natkę pietruszki wrzucić do garnka. Po upływie 30 minut dolać sos sojowy i gotować na małym ogniu pod przykrywką, mieszając co jakiś czas. Gdy lekko wystygnie, zblendować na krem, można wmieszać śmietanę lub jogurt naturalny, dla smaku i konsystencji.




Jest to zdecydowania moja najlepsza zupa. Rodzina podeszła do niej nieco sceptycznie, ponieważ jest 'z samych warzyw'. Więc moje zadowolenie było jeszcze większe, jak zaczęli ją chwalić i że się nie spodziewali takiego dobrego smaku. I w tym momencie moje ego wzrasta do maksimum! :D

Czuję już Święta. Babcia w szpitalu, więc sytuacja z wigilią trochę się komplikuje, ale damy radę. Teraz luźniejszy tydzień w szkole się zapowiada, więc nie trzeba chodzić, nie? Są rzeczy ważne i ważniejsze. :P

Zawsze słyszałam 'najgorsza prawda jest lepsza od kłamstwa', ale sens tych słów zrozumiałam tak na prawdę dopiero wczoraj, dzięki bliskiej osobie... Ciekawa jestem czy ma ona tego świadomość. 

17 komentarzy:

  1. zachęca do spróbowania samym kolorem! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. świetny krem, za to właśnie lubię zupy kremy- za konsystencję i to, że są pożywne i zdrowe :)

    OdpowiedzUsuń
  3. I to jest prawdziwa zupa krem - taka bardzo gęsta! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. najlepsze zupy to te warzywne i do tego bardzoo gęste, uwielbiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak ja dawno zupy krem nie jadłam.Narobiłaś mi strasznej ochoty na nią :D
    Dużo zdrówka dla babci życzę :*

    OdpowiedzUsuń
  6. Zdecydowanie moje smaki. Często robię sobie podobną :)
    Z tym kłamstwem, prawdą to racja, ale im starsi się stajemy, im sprawy stają się poważniejsze tym to wszystko wydaje się mniej oczywiste.

    OdpowiedzUsuń
  7. uwielbiam takie gęste zupki, najlepsze! :))
    oby wszystko z babcią było dobrze, trzymam kciuki :*

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie odmówiłabym takiej miseczki zupy *.* Kolor ma zachwycający :)

    OdpowiedzUsuń
  9. możesz się mnie spodziewać na obiad! :D
    Mam nadzieję, że z Babcią będzie lepiej i wszytko się ułoży :)

    OdpowiedzUsuń
  10. wygląda naparwde pysznie jak wszystko u Ciebie <3 ! Trzymam kciuki :*

    OdpowiedzUsuń
  11. Krem z marchewki chodzi już za mną kupę czasu :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Kolor ma piękny! Uwielbiam marchewkę w każdej postaci!:)

    OdpowiedzUsuń
  13. rodzina oprócz wizualnej strony ma niesamowitą przyjemność doznawać smaku, a ten był wyjątkowy, zniewalający i powalający:)

    OdpowiedzUsuń
  14. i to jest prawdziwy krem! taki gęsty, że aż chce się skosztować ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. A już myślałyśmy, że to nasza ulubiona zupa dyniowa :D Ale Twoją propozycję też chętnie byśmy spróbowały :)
    Pozdrawiamy cieplutko "Candy Pandas" :)

    OdpowiedzUsuń

Follow my blog with Bloglovin