sobota, 19 kwietnia 2014

28. Bo ricotta zmarnować się nie może! + mazurek ♡

Ricotta hotcakes 
przekładane domowym dżemem mirabelkowym 











Ricottcie kończył się dzisiaj termin przydatności, więc coś trzeba było z tym zrobić. Korzystałam z TEGO przepisu. Śniadanie musiałam zrobić na szybko, ponieważ wcześnie rano szłam z dziadkiem na zakupy do dnia jutrzejszego. Niesamowicie ucieszył się, jak mu powiedziałam, że będę u niego spać i zrobimy sałatkę, którą kiedyś robił z babcią. <3 Po obiedzie robię jeszcze babkę i lecę do dziadka na noc.
Więc już dzisiaj życzę Wam pełnych miłości, rodzinnych Świąt. Abyście nie patrzyły na kalorie i cieszyły się pysznościami i tą cudowną atmosferą świąteczną. <3



Nie wiem, czy mam jeszcze jakoś ozdobić tego mazurka, macie jakiś pomysł?



Akcja Wiktorii:
moja zaleta na dziś:
"Jestem bardzo rozgadana, zawsze znajdę jakiś temat do rozmowy."


16 komentarzy:

  1. No pewnie że nie może się zmarnować:-)
    Ja bym nie ozdabiała go, on jest śliczny *.*
    Wesołych Świąt :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Jaki śliczny mazurek! Tak apetycznie wygląda, że chyba zjem ekran! :)
    Wesołych Świąt!

    OdpowiedzUsuń
  3. Twoje śniadanka zawsze są takie kolorowe! :)
    Ricotta hottcakes są przepyszne! :)
    Ja dziś piekłam mazurka! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Oczywiście ze nie może <3 fenomenalnie ja wykorzystałas ;* a ciacho superowe <3

    OdpowiedzUsuń
  5. Same pyszności! Mazurek pierwsza klasa :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Mazurek ślicznie ozdobiony ! A placuszki smakowite :)

    OdpowiedzUsuń
  7. chętnie bym zjadła sobie takie placuszki!
    a mazurek naprawdę cudowny!

    OdpowiedzUsuń

Follow my blog with Bloglovin