Dzisiaj na śniadanie robiłam
naleśniki ze szpinakiem, te co wczoraj, z tym ze 4 razy więcej. Tak wszystkim smakowały, że całe przedpołudnie
spędziłam na rozwożeniu ich (na rolkach) rodzinie, po mieście. :D Więc dzisiaj
dodam przepis na granolę, którą robiłam wczoraj wieczorem ;)
Granola czekoladowo-bananowa z bakaliami ♥
Składniki:
◦1 dojrzały banan
◦3 kostki gorzkiej czekolady (75 %)
◦1 kopiasta łyżka kakao
◦1 łyżeczka syropu orzechowego
◦1 łyżka miodu lipowego
◦3/4 szklanki płatków owsianych
górskich
◦3 łyżki crunchy naturalnych 'Sante'
◦2 łyżki otrębów pszennych prażonych
◦4 łyżki drobno pokrojonych orzechów
(włoskie i laskowe)
◦4 suszone morele
◦mała garść suszonej żurawiny
Rozgniecionego banana mieszamy dokładnie (żeby nie
było grudek) z miodem, syropem i roztopioną, ostudzoną czekoladą. W drugiej
misce mieszamy płatki, otręby, crunchy z kakao i orzechami. Łączymy obie masy,
tak żeby płatki pozlepiały się w ulubionej wielkości kawałki. Przekładamy do
kamionki (jak ktoś nie ma, to po prostu wysypań na blachę wyłożoną papierem do
pieczenia) i wkładamy do piekarnika nagrzanego do 170 stopni. Pieczemy ok. 30
minut mieszając co jakiś czas (ok.3 razy). Zostawiamy w piekarniku, z
uchylonymi drzwiczkami, do ostudzenia (ok. 30 minut). Dodajemy morele i
żurawinę, mieszamy i przekładamy do zamykanego pojemnika. :)
Wyszła pyszna i już prawie nie ma ;c |
Jest już tak ciepło, nastał sezon na
rolki. W końcu! <3 Rano zwątpiłam, patrząc na godzine w telefonie i w piekarniku. Dopiero po dłuższej rozkminie przypomniało mi się, że zmieniamy czas na letni! :D Pojechałam znowu na działkę, na kawę. Jest tak pięknie,
że trzeba korzystać! Humor psuje mi tylko perspektywa dwóch, jutrzejszych
sprawdzianów. I znowu zaczyna się okres, w którym myślą przewodnią będzie: "byle
do piątku". Ostatnio szybko ten czas leci, z jednej strony dobrze, bo
bliżej wakacji, a z drugiej, życie 'przelatuje między palcami'.
za domową granolę zabieram się już hoho!
OdpowiedzUsuńTwoja wersja bardzo mi się podoba, bo czekoladę uwielbiam! :D
też się długo zbierałam, to moja pierwsza ;)
UsuńDziękuję ; ))
Domowa granola jest najlepsza! <3
OdpowiedzUsuńNastępnym razem możesz do mnie takie naleśniczki przywieźć, nie obrażę się :D
O tak, zdecydowanie lepsza od kupnych.
UsuńNie ma sprawy, spodobała mi się robota w cateringu, gdzie mieszkasz ? :D
W Legionowie, pod Warszawą. To ja poproszę na jutro takie hihi ^^
UsuńKoooocchhhham domową granolę <3
OdpowiedzUsuńMoże pokusisz się o przywiezienie naleśniczków na Śląsk ?
hmm, Śląsk. W sumie z łódzkiego nie tak daleko. Spodziewaj się mnie w najbliższym czasie XD
UsuńZdecydowanie mając wybór: granola a naleśniczki ze szpinakiem-bezkonkurencyjnie wybrałabym naleśniki <3
OdpowiedzUsuńMasz rację, nie ma tu porównania. ;)
UsuńGranola <3 Domowa najlepsza!
OdpowiedzUsuńprawda ;) i jeszcze o takim smaku! <3
UsuńPysznie wygląda ta granola :) Pewnie musiała pachnieć nieziemsko podczas pieczenia! A naleśnika możesz podrzucić- nie zmarnuje się u mnie :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia na sprawdzianach! Trzymam kciuki :)
Oj, pachniało w całym domu ;> Chętnie wpadnę się podzielić : D
UsuńDziękuję Ci bardzo i również trzymam kciuki za historię ;)
Granicą genialna ♥ a naleśniki zrobiły furorę ;) !
OdpowiedzUsuń;)
UsuńDomowa granola najlepsza! Zrobiłam ostatnio podobną do Twojej, ale już ją zjadłam ;p Ej, ja też chciałabym takie naleśniczki :D
OdpowiedzUsuńNominowałam Cię do LBA :)
Schodzi o wiele szybciej niż te ze sklepu. Nie ma sprawy, podrzucę! :D
UsuńDziękuję za nominację, to bardzo miłe,odpowiem jutro ;)